reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

A u mnie coś niedobrego się dzieje...w głowie. Ja się tak bardzo zaczęłam dziś bać porodu... jestem przerażona i chcę odłożyć to jak najbardziej na tą chwilę.
Anna-ja dziś też senna...siedzę za biurkiem w pracy i najchętniej bym tutaj zasnęła.... o masakra. Dwie kawy dziś wypiłam....
 
reklama
Witajcie
Fiuufiuu bardzo wspolczoje sytulacji z babcia, moja biedna babunia zmarla teraz w listopadzie ale sie meczyla kochana, przed sama smiercia nie mowila juz:( nerki przestaly pracowac raz dalo sie uratowac za drugim juz nie :(
Co do snow to ja jakos w to wierze bo mi sie spelniaja jak cos mi sie przysni to zawsze jakis klopot albo nieszczescie w rodzienie :/
Mexi to super ze szybki porod i ze mowisz ze lepiej sie czulas ;) zazdroszcze az :)
Dziewczyny przez to wszystko to i ja zaczelam sie stresowac porodem :/ kurcze tyle tu was rodzi przed terminem. Z jednej strony to moze i chcialabym urodzic kolo 38 tyg ale z drugiej boje sie strasznie porodu, wiem glupia ja ale pomimo tego ze raz juz przeszlam i rodzilam 4h ale nie milo wspominam bol :/ ojjj strasznie sie boje a tu to sie staje juz takie realne.

Ja juz po kapieli, i czuje sie 1000 razy lepiej :) tylko ciekawe na jak dlugo bo dalej duchota na dworzu :)
Dziewczyny moj syn w ogole sie mnie nie slucha moge mu powtarzac cos 50 razy a on i tak swoje a mi juz cierpliwosci brak i czasem krzykne na niego juz niewiem co robic bo potem zaluje i siadam i tlumacze tlumacze a minie troche czasu a on dalej swoje :/
 
macku dzięki za opis całej akcji, dzidzia modelka szczupła i wysoka ;-)

U mnie dziś jakiś dziwny dzień bo mały się cały dzień wierci i wypina i przez to ciągle mam brzuch twardy :-o
Jutro przychodzi hydraulik do łazienki wiec musiałam pozbierać co nieco z szafki pod zlewem i ogarnąć ogólnie. To już w ogóle brzuch stwardnial.
 
I ja sobie zgaduję kto będzie Mamusią w przyszłym tygodniu :)

Mi pozostało 9 dni i bardzo chcę wytrzymać...

Dziś już zapięłam Mai torbę kolonijną... jutro o 8 rano Mąż ją wiezie. Po tym wypadku w pracy z ręką - będzie mu ciężko prowadzić :( dobrze, że moje auto to automat... żałuję też, że sama już się nie nadaję do podróży... ale skurcze każdego dnia mnie męczą i boję się jechać.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem moją maleńką córeczkę spotkam 08.08 a Maja wróci 09.08 :) i będę już Mamusią dwójki dzieci :)

Fiuu jakieś wieści odnośnie stanu Babci??
 
Natkusia! Super! Brawo i wogóle mega gratulacje ze tak szybko i sprawnie poszło ci z porodem!:-) Nie moge doczekać sie zdjec Wojtusia!

Macku dzieki za opis porodu i jeszcze raz Gratuluję!Ostatnio mnie fascynują historie porodowe bo mialam cc i z zapalem czytam i ogladam o porodach programy. Nadal bardziej boje sie cc! A stres zaczyna mnie lapac jak jestem na wizycie na Karowej i zaczynam to czuc ze to juz tak blisko:-p

Fiu strasznie ci współczuję ale powiem ci ze jesli twoja babcia mialaby sie tak meczyc jak moja z pol roku w lozlu przed smiercia to nie wiem co bys dla niej wolala...Moja tez miala jakies zatory w nodze, noga jej zczerniala, nie chcieli amputowac bo juz byla w zlym stanie ogolnym, przestala chodzic, jesc i tylko pod kroplowkami chudla i slabla az zgasła! Kochalam ja bardzo! Ale nie moglam nawet na to patrzec już! Wogóle to u mnie w rodzinie czesto jest tak ze ktos umiera w oolicy narodzin jakiegos dzecka jakby robiac mu miejsce. Jedt mnustwo niestety takich przypadkow wiec wole teraz nawet nie myśleć...i oczywiscie zycze Ci aby Twoja Babunia z tego wyszła!

Ja dzis mam dzin obrzarstwa na obiad bylismy na pizzy a teraz na kolacje robilam gofry z borowkami bo mi sie zachcialo przez ta ostatnia dyskusje o gofrownicach:-)
Jutro jak bedzie pogoda to na basen odkryty jedziemy na pare godzin. Mam nadzieję, ze będę w formie.
 
Natkusia bardzo serdecznie gratuluję. Super że tak błyskawicznie poszła. Buziaki dla Wojtusia
Fiufiu trzymam kciuki za zdrowie babci
Ja w poniedziałek idę do szpitala. Cukier bardzo mi skacze, mam codziennie robione ktg, skurcze nieregularne. Trochę tętno małej skacze co mnie martwi, och mógłby być koniec lipca.
 
angie ja u mnie w rodzinie też zauważyłam tą prawidłowość. Gdy moja Agatka miała dwa miesiące zmarła moja babcia. Boję się myśleć co stanie się teraz.
 
reklama
Angie, u mnie w rodzinie też tak jest. Gdy byłam w ciąży z Agatką, to zmarł męża dziadek, a teraz w czerwcu męża babcia.

Matkooo już prawie 21, a na dworze 27 stopni :O i w następnym tyg upałów ciąg dalszy. Ja się wykończę.
 
Do góry