reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

A powiedzcie, kiedy zamierzacie zaczac spacery z maluchami po porodzie? Bo gdzies czytalam, ze werandowanie u letnich dzieci nie jest konieczne. Moja cora byla zimowa, wiec werandowala sie i jak bylo wiecej jak -5 stopni, to nie chodzilysmy z poczatku. A teraz to nie wiem.
 
reklama
Anna...przecież jest chyba ok. Najważniejsze, że sprawdziłaś. A co samego porodu to teraz takie gdybanie, na pewno w trakcie zadecydują najlepiej tak , żebyś i Ty i Twoje Dzieciątko było zdrowe.
 
co do werandowania mi pediatra w Pl tlumaczyla ze i przy zimo i jesini i przy kazdej innej porze roku dziecko trzeba przez minimum 3 dni przyzwyczajac do innego powietrze ze nie tylko np takie jak w szpitalu czy w domu. Teraz niby mam malucha po powrocie do domu klasc coraz blizej balkonu i balkon ma byc otwarty caly czas jesli pogoda na to pozwoli.
 
Anna Ty opiniami na temat wagi się kompletnie nie przejmuj, oszczędzaj swoje serduszko i zachowaj spokój. Ściskam ciepło
 
My przy synku jak zapytaliśmy to usłyszeliśmy, ze wychodząc ze szpitala zaliczamy pierwszy spacer :) Tez byl lipiec i upały.

Na pierwszy poważny spacer poszliśmy tydzien pózniej, ale tylko dlatego, ze sie tak długo ogarnialismy i wychodziliśmy z szoku ;)

Teraz sie musze zapytać, bo kto wie. Chciałabym od razu, dla mojego zdrowia psychicznego :)
 
Hej,
Ja też już po wizycie, opisalam gdzie trzeba :)

Anna, no to odpoczywaj, ciekawe jak to się rozwinie u Ciebie.

Ewaelinka, cieszę się, że idziesz do domu :)

Mexi, ja zamierzam wychodzić jak tylko dam radę chodzić po CC. Jak nie będę w stanie, to na balkon.
 
Hej, hej! Ja dzis w koncu normalnie jem tzn nie dietetycznie i jest ok.

Ewelinka super ze do domku wychodzisz to sobie jeszcze troche poczlapiesz chociaż:-) oby jak najblizej terminu choc twoja dzidzia duża.

Anna dawaj znać co tam sie dzieje u ciebie. Pewnie juz niedlugo urodzisz i wszystko sie unormuje. Trzymaj sie! Powodzenia!

Ja w ciazy to chyba ze 4 razy pomalowalam pazury a tak to zawsze mialam pomalowane. A na pedi nie chcialo mi sie isc to wogole nie malowane ani razu a tak lubię ale sama nie dam rady. Juz mezowi proponowalam to sie śmiał;-) I jak narazie sufit tylko dzis pomalowal w malym pokoju.

A co do siostr to u mnie podział ról jest i byl zawsze wyrazny. Moja 5 lat starsza siostra to wzor cnut i inteligencji. Mega dobrze sie uczyła, przykladna uczennica, corka a teraz zona i matka za to z kompleksem perfekcjonizmu i niezrozumialej niezaraz zazdrosci wobec mnie. Ja wg. Innych chyba ładniejsza ale problematyczne, zbuntowane dziecko wrazliwa wariatka. Zmienialam szkoly, imprezowalam, za to jako wodniczka z mama tez wodnikiem mialam zawsze lepszy kontakt i z bratem bo on tez wodnik niz siostra skorpion! Do tej pory siostra ma z tym problem jakis...zawsze bardziej trzymala strone taty i chciala mu sie przypodobac ale jego juz nie ma:-(
 
Ostatnia edycja:
Co do spacerów to również pytałam się położnej i powiedziała, że przy takiej pogodzie można od razu , bez werandowania. Wiadomo, że pierwszy spacer bedzie krótszy, a kolejne coraz dłuższe

Ewaelinka...zastanawiam się jak długo wytrzymasz w domu;)
 
Mexi ja mam mieć cc 8.08, pewnie koło 11.08 mnie wypuszczą ze szpitala (jak wszystko będzie dobrze, a innej opcji nie zakładam) 15.08 jest święto i jeśli będzie ładna pogoda to zamierzam wtedy już z małą wyjść (ale od tego 11.08 jak wrócimy do domu to mam zamiar małą koło balkonu kłaść ;-))

Anna a weź olej babę! pamiętam jak miałam w UK lekarkę któa ważyła napewno ponad 100kg, a ja wtedy jakieś 80 i jak do niej poszłam to kazała mi schudnąć :szok: to mój mąż kazał jej popatrzeć na siebie (żadko mu się zdarza stanąć w mojej obronie ;-)) więcej do niej nie poszliśmy. najważniejsza jesteś Ty i mały
 
reklama
Anna dobrze,że sprawdziłaś, przynajmniej wiesz,czego możesz się spodziewać.Właściwie gratuluję pozytywnych wieści u kardio(chyba,żże chciałaś coś innego usłyszeć).

Co do malowania paznokci,to właściwie bardzo lubię,ale jakoś teraz już nie maluję,bo w razie czego na szybko musiałabym zmywać. Ja już po obiedzie, posprzątane, poprane i właściwie mogę odpoczywać. Wczoraj przywiozłam Agatkę do domu, bo znów ma kuzyna na wakacjach(mały przyjechał do dziadków na wakacje) i już widzę,żę momentami się z nim męczy(bo ciągle się bawią na jego zasadach). Niby się razem bawią(on jest rok młodszy), ale przychodzi sie żalić,że coś jest nie tak. troche mi jej żal,ale może to ją nauczy walczyć o swoje racje w relacjach z rówieśnikami(ma to po nas:i ja i mąż mamy takie same charaktery,że wolimy ustąpić,niż się z kimś kłócić).
 
Do góry