Anna dobrze,że sprawdziłaś, przynajmniej wiesz,czego możesz się spodziewać.Właściwie gratuluję pozytywnych wieści u kardio(chyba,żże chciałaś coś innego usłyszeć).
Co do malowania paznokci,to właściwie bardzo lubię,ale jakoś teraz już nie maluję,bo w razie czego na szybko musiałabym zmywać. Ja już po obiedzie, posprzątane, poprane i właściwie mogę odpoczywać. Wczoraj przywiozłam Agatkę do domu, bo znów ma kuzyna na wakacjach(mały przyjechał do dziadków na wakacje) i już widzę,żę momentami się z nim męczy(bo ciągle się bawią na jego zasadach). Niby się razem bawią(on jest rok młodszy), ale przychodzi sie żalić,że coś jest nie tak. troche mi jej żal,ale może to ją nauczy walczyć o swoje racje w relacjach z rówieśnikami(ma to po nas:i ja i mąż mamy takie same charaktery,że wolimy ustąpić,niż się z kimś kłócić).