reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Madison mów sobie co chcesz :-pa ja Ci cholernie zazdroszczę, że masz już dziewczynki po tej stronie brzucha! że są zdrowe i już za chwilę będziecie wszyscy razem

Ja mam już na dziś dość. dobrze, że choć Martysia grzeczna, sama się bawi, choć obiecałam jej iść do sklepu na przeciwko i kupić brokat w kleju ale zaraz ma przyjść moja mama to niech ona to załatwi ;-) ja wstawiłam obiad i zaległam na sofie pod wiatrakiem . eh oby jutro lekarka mi powiedziała, że cc najpóźniej na początku sierpnia bo jak przyjdzie mi czekać dłużej to się wykończę ;-)a w ogóle to jutro po wizycie (nawet jak wszystko będzie ok) to mam zamiar przyjść ze zbolałą miną ;-)że mam nakaz odpoczywania! dość mam tego, że ciągle coś ktoś ode mnie chce, nie liczą się z tym, że ja jestem w 9-tym m-cu ciąży i są upały. Mąż ciągle mnie gania po mieście, matka ciągle chce, żeby ją gdzieś tam wozić (a ma prawo jazdy i samochód) a jeszcze dziś dobiła mnie ciotka bo chciała, żebym jej jakieś pismo napisala na kompie (wiem pierdoła, ale ja nie mam siły siedzieć :-() nosz cholerka a nikt nie liczy się z tym czego ja mogę chcieć :-(
Eh pożaliłam się :-(
 
reklama
Wróciłam do domu, zeby sie synkiem nacieszyć, ale sie nie wstrzelilam dobrze i ich nie zastalam. Młody z niania to pedzajaca ok 6h na dworze dziennie.

Ma któraś z Was siostrę? A jesli tak to czy macie świadomość która z Was jest ładniejsza? Ja mam brata, wiec ten obszar jest dla mnie niezbadany.

Jak patrzę na dziewczyny to widzę, ze jednej dostało sie lepsze rysy twarzy i zastanawiam sie jak to bedzie :) Co lepsze jest dokladnie tak jak obstawialiamy w ciazy, kiedy smialismy sie, ze jedna jest ładna i zolza, a druga sympatyczna, jak to mówili u mnie na polibudzie panowie na dziewczyny mniej urodziwe ;)

No i to ta ładna zolza 'przegryzla' pecherz plodowy i zakończyła ciąże dla siebie i dla niczemu nie winnej siostry ;) Takze wszystko sie zgadza.


MARTUSKA - ja sie troche boje tego zderzenia - energiczny prawie 15kg dwulatek i te moje małe kocięta... Bo tu pokazywanie miłości czy złości moze sie tak samo zle skoczyć.

Od wczoraj czeka na małego rowerek biegowy 'od siostrzyczek' moze to pozwoli dobrze zaczac znajomość, albo chociaz odwrócić uwagę ;)

LILITH - no wlasnie ostatnia noc do przespania... Na miesiące czy lata to sie okaże :)

Teściowa sie nie denerwuj tylko porządkuj te kontakty i pomysły. Ale nerwow to szkoda. U nas tez tak jest, ze jakby co to każdy ustawia do pionu swoich rodziców. To jednak mniej stresujące jest i powoduje mniejsze konflikty. U nas M. musiał przekazać tesciowej nowinę, ze nie na mowy by po raz drugi zwalila sie nam 'pomagać' po porodzie. Był tydzien ochlodzonych kontaktów i ok.

Zakładam, ze NATKUSIA to dałaby nam znac gdyby akcja sie zaczęła. Moze cieszy sie życiem rodzinnym i nie ma czasu na forum.
 
Hej.

Jestem i nie rodzę. Oczywiście jak coś będzie się działo to będziecie na bieżąco.
Wczoraj byłam poza domem z moimi chłopakami.

Dzisiaj nie jest mój dobry dzień więc nie chce Wam tu narzekać. Humor i samopoczucie do bani.
Mały coś b. mało się rusza a jak już to strasznie gwałtownie (nie podoba mi się to).. poza tym średnio u mnie z chodzeniem, czasami tak bolą mnie kości łonowe, że siedzę i wyje. I mam straszne spadki cukru a przy tym słabo mi się robi. Mój mąż chciał na szpital ale dzisiaj umówiłam się do lekarza.. niestety nie do mojego (nie przyjmuje) a do innego (już raz byłam u niego) więc o 16 mam wizytę. Lepsze to niż szpital.

Buziaki i miłego dnia.
 
GAWIT - no to miło wiedziec, ze ktos moze mi zazdrościć ;)

Obiektywnie rzecz biorąc to rozumiem Twoj tok myslenia :) Tez sie ciesze, ze dziewczyny bezpieczne po tej stronie, ja przeżyłam cc (o co sie bałam podczas ciazy, ale nawet tego nie mówiłam ;)), wszystko dobrze wyglada, bol dawno za mną i nawet rozstepow nie mam ;)
Do tego w szpitalu uregulowali mi dzieci - karmienie co 3h i spanie, w domu dawno zrobiłabym z tego taki burdel, za hej.

Tym niemniej zamienilabym to na spokojny porod bliżej terminu, bez tej paniki, która wraca do mnie w niespodziewanych momentach i bez widoku inkubatorow i całej tej maszynerii obok. No i na, powiedzmy, jednego 'rozstepa', przy większej liczbę musiałabym sie zastanawiać czy sie zamieniać ;)))

Chwila moment i Ty bedziesz po tej stronie :)

Kiedy masz wizyte u gin? Wróć z niej i powiedz, ze masz nakaz lezenia i zero nerwow :)

NATKUSIA - trzymaj sie, Ty najbliżej porodowki jestes, jeszcze chwila i bedzie po ciazy i jej dolegliwosciach!


A mi sie nie chce ściągać mleka... Tak mnie piersi bolą od tego, ze juz nie moge. A małe dzis zjadly z piersi duzo za mało, by liczyc na to, ze przestawimy sie tylko na ten sposób karmienia.
 
Gawit pierwsze cwiczenia można robić już na drugi dzień po cc :) typu machamy rączkami zaciskamy kolana ;)
ale mięśnie brzucha dopiero po 6 miesiącach...
Nie daj się tak traktować...

Kahaka współczuję :(

Madison kciuki trzymam za dobrą adaptację całej rodzinki :)

Naktusia daj znać po wizycie... ja też już nie daję rady z chodzeniem :( dziś usiłowałam dokupić parę rzeczy Mai na kolonie.. serce zaczęło mi trzepotać a nogi zrobiły się jak z waty... każdy krok powodował bóle w dole brzucha i klucie szyjki macicy... widziałam już srebrne plami ... dlatego jestem w domu, na kanapie już sama niczego nie załatwię :( i Ty uważaj tam na siebie...

U nas podczas cc na sali operacyjnej jest zespół lekarzy itd. oraz pacjent.. mąż jest w sali obok gdzie przenoszą dzidzie na wszystkie zabiegi poporodowe. Jak tylko kończą szycie przewożą pacjentkę do pokoju gdzie wszyscy są już razem :) Maję pokazali mi przez chwilkę jeszcze podczas szycia... byłą już w ubrankach i wyglądała cudnie :) jak smaczny rogalik ;) takie zawiniątko :)
Na zdjęciach później dopiero zobaczyłam jak wyglądała zaraz po porodzie itd.

Znów mam skurcz:angry: niefajny bo bolesny
 
Mi pokazali małe po wyciągnięciu z brzucha. Druga mi lekarka przełożyła do czoła, podoba taka pieczątkę sie robi po cc, u nas srednio był czas na celebrowanie narodzin.

Gdyby nie ta panika i pośpiech to bym sobie to wszystko nagrała :)

Co do ćwiczeń, to cokolwiek robicie zaraz po porodzie trzeba bardzo pilnować by brzuch nie wypinal sie do przodu, nie unosił, przy napieciach mięśni. Mięśnie muszą pracować do środka niejako, bo inaczej bedzie tylko gorzej
 
My mamy zamiar jak za pierwszym razem rodzic razem. Moze teraz sie uda bo do cc to nie wiem czy tam wpuszczaja mężów.

Usg ostatnie mam 25 lipca ale tez prywatnie, jak wszystkie.

Kahaka dobrze ze palec cały odpoczywajcie teraz z córeczka.

Gawit! Bardzo dobry plan! Ty sie poloz a inni niech wokół skaczą:tak:

Madison, kciuki za jutrzejszy wypis! To jest taki dzień...na cale życie zapamietam jak wysiadalismy z malym z samochodu pod domem to tak sie poryczalam ze szczescia i ulgi. W szpitalu to jakis taki człowiek w szoku i napięty caly czas. No poprostu nie moglam w to uwierzyc ze mamy dziecko w domu:-)
Asiolek uwazaj na siebie. Ja choc skurczy raczej nie czuje to tez coraz gorzej z chodzeniem. Nacisk na dół czuje a jeszcze tydzień temu niby na fotelu z szyjka bylo ok. Moze cos sie zmienilo przez te moje wczorajsze atrakcje brzuchowe:confused2:

Lilith ja tam tez nie lubie teściowej ale musze czasem odpuścić i tolerowac. Nie przejmuj sie nia bo ona tak daleko na codzien że mozna te pare dni wytrzymać a potem luz;-)
 
reklama
Do góry