reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Ania - to korzystaj korzystaj, bo potem będzie dieta a i mąż bedzie musiał też "chwilę" zaczekać ;-)
Ewcia - trzymaj się....tydzien to już niedużo
 
reklama
Ja zwariuje patrzcie co oni mi tu zalozyli aaaaa a tu upal 30 stopni !!!!!!!!
 

Załączniki

  • 1404567372584.jpg
    1404567372584.jpg
    11,9 KB · Wyświetleń: 71
Natkusia - gratulacje :-) Zawsze to człowiek od tego momentu śpi spokojnie :-)

Ma_Dunia - palenie zawsze było kontrowersyjne, nie przegada się ani zwolennikom ani przeciwnikom. Ja paląc starałam się po prostu nie obrzydzać życia innym, nie paliłam w towarzystwie nie palących, wychodziłam na balkon czy gdzieś tam, nigdy w życiu nie zapaliłabym papierosa na przystanku autobusowym czy coś w ten deseń...
Jednym te fajki zaszkodzą, innym nie. Co do odpłatnego leczenia... palacz kupując paczkę fajek płaci w tym momencie jakieś 14 zł z czego koszt papierosów to może 4 reszta to podatki, od jego wynagrodzenia również są odciągane składki na różne ubezpieczenia zdrowotne i w większości przypadków ***** za przeproszeniem ma z tego :-) A co do kondycji to jak paliłam to miałam lepszą, serio :-D

Agula - moja siostrzenica też przeżywa, jak była na wakacjach to się którejś nocy obudziła i płacze :) To się pytają co jej się takiego złego śniło a ona, że śniło jej się, że ciocia dzidziusia urodziła a jej nie było i dramat :-)

Anna - przekaż Ewaelince, że trzymamy kciuki :-)

Ewaelinka - Doczytałam. Dobrze, że mają Cię na oku, a dzidziuś już duży jest to można z mniejszym stresem do wszystkiego podchodzić. Faktycznie Cię wystroili, to okrutne w taki upał :-)
 
Ostatnia edycja:
Ewaelinka skarpetuńki jak u Bawarskiej tancerki ihihihi :) i te paznokietki :) ale serio współczuję przy upałach takie coś mieć na nogach... swoją drogą w czym pomagają takie skarpeciochy?
 
No tak, bo bara bara pewnie odpada :( :D

Mam chwilę czasu przed gośćmi, którzy właśnie się zapowiedzieli :/ muszę się nauczyć odmawiać. ..

Jeśli chodzi o takie odpalenie auta to ja też bym nie potrafiła. Chyba, że ktoś by mi bardzo dobrze wytłumaczył - to może. Ja dwa razy miałam takie dziwne sytuacje hmm raz jak była straszna zima nie mogłam wyjechać autem vo wszystko było zasypane i oblodzone (wcześniej pług zgarnął śnieg - oczywiście na samochody). Nie miałam żadnej saperki, próbowałam czym się da odgruzować auto. Następnie okazało się, że tylko piłuje i piłuje a auto ma to gdzieś i wcale nie chce wyjechać. To było koło 6 rano. Wyszedł taki chłopak żeby mi pomóc i kazał mi rozbujać auto a on pchał. Za chiny nie potrafiłam tego zrobić :D tak mi było wstyd, że później próbowałam "na sucho" się tego nauczyć ;)
Innym razem K. swoim autem wyciągał na holu auto mojego taty z garażu żeby je podładować i kazał mi wejść tam i nim "wyjeżdżać"... auto wielkie, ciężkie, wspomaganie nie działa bo auto nie chodzi...do tego tyłem na ciasnym podwórku. Miałam takiego stracha że pierdyknę tyłem w auto K. jak pociągnie, zwłaszcza że masa samochodu duża...udało się na tyle że dotknęły się jedynie zderzaki. Ale to nie dla mnie takie stresy :D

Ewelinka, wiesz że będzie dobrze :)

Martuskaa ja też myślę, że przenoszę mino "dolegliwości" :)

Kaspian bardzo się cieszę, że jesteś już po obronach :) nasza p. Promotor była podobno z upominku bardzo zadowolona. Koniec końców anulowałam ten długopis i kupiłam książkę oraz skompletowałam kosz (słodycze, kawka, wino i b... ten alkohol, którego Tobie nie dali ostatnio :D) i oczywiście kwiaty :)

Mój mąż też często pyta po co coś kupiłam, bo przecież to nie jest potrzebne ; D

Czy do szpitala zabieracie tylko to co chcą w szpitalu, czy bierzecie też to co uważacie że się przyda?

Mam też pytanie o wyparzanie tych różnych akcesoriów. Właśnie zrobiłam to we wrzątku, ale hmm po wyschnięciu yo wszystko jest jakieś matowe i jakby z białym nalotem. Mam to tak zostawić, czy zrobiłam coś źle?
Natkusia jeszcze pytanie odniśnie laktatora. Tą rurkę co jest w zestawie też pewnie trzeba wyparzyć, ale jak to zrobić w środku? ? ;))

Przy skurczu łydki drugą stopą odginam palce do góry :)
 
Ewaelinka to juz niedużo czasu przed tobą. Fakt faktem szpital to nie to co dom ale juz z górki totalnie. Masz piękne skarpeciochy :-)
 
Izis taki nalot normalny, w niczym nie przeszkadza. Ja właśnie też dziś będę wyparzać.

Ewaelinka, sexy hehe. Podziwiam wagę Twojej córci.
 
reklama
Ja kiedys ruszałam na "pych" (ale to było dawno), wyjeżdżać z zaspy też kiedyś musiałam. Teraz mi się przypomniało jak kilka lat temu(jakieś 5-6) pojechaliśmy do babci męża. To były święta i masa śniegu. Jakoś,że do babci można jechać polną droogą na skróty(asfaltem jest ładnych kilka km dalej)postanowiliśmy,że z małym dzieckiem pojedziemy skrótem. Co to była za masakra. Na odcinku 3km chyba 8 razy zatrzymywaliśmy się, bo nie mogliśmy przejechać(auto mieliśmy dość niskie) a ruszyć tak samo masakra. Ja nawet nie wysiadałam z samochodu bo i tak nie miałabym siły go pchnąć.Ostatecznie przejechaliśmy. Gdy już dojechaliśmy mąż ylko skomentował
" kuź.a już wiem, dlaczego mi tak mokro w nogi:butów nie zapiąłem". Do dziś się śmiejemy a ja chyba do końca życia będę pamiętała jak z takich zasp wyjeżdżać.

Co do skurczy o od czasu gdy wyeliminowałam z codziennego zwyczaju kawę(piłam tylko rozpuszczalną)nie mam problemu. Wypiłam dwa dni z rzędu, bo zatęskniłam i takie skurcze miałam,że przez zakwasy jak paralityk po schodach chodziłam. Od tego czasu piję raz na dwa tygodnie filiżankę i nie więcej.
 
Do góry