reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Witam sie z rana ;-)..
Niby wyspana niby nie. Natkusia taki stan mnie trzyma od dwóch tygodni i tylko czekam kiedy sie zacznie.
Anielka cudowne wiesci. A chlopcy ojej dech w piersiach zapierają, sa cudowni. Zakochac sie mozna i stracić glowe.
Martuska kciukasy zacisniete.

Wczoraj moj maly i sredni ufoludek razem sie "bawili" Maxio Tomcia szukal a jak znaleźć niemogl to Tomcio kopa dawal ze szok. Moze ten sredni mial ekstra zabawe, ja niebardzo.Ale tak czy siak milo sie patrzy jak Max czeka i juz kocha brata. I tylko wpada rano do pokoju i pyta mamo urodzisz dzisiaj?
Ech trzeba wstawac z tego wyrka isc cosc zjesc bo jak zawsze glodna. Az dziw bieze ze od 19 maja mam ta sama wage ....
 
reklama
I ja się witam z rana

Póki pamietam co doczytałam:

Madison super! dzielna babka jesteś. I już więcej pozytywów można odczytać z Twoich wpisów
Anielka super chłopaki! gratuluję wyjścia ze szpitala i powodzenia ...hmm..na nowej drodze życia:)
Natkusia trzymaj trzymaj:) noga na nogę:)
Martuska kciuki za wizytę!

A ja wczoraj wieczorem znowu nie mogłam zasnąć,chyba do północy oglądałam jakieś filmiki na youtubie,o porodach dzieciach itd. w końcu się połozyłam,ale nie wiem która była zanim usnęłam,ale trochę to trwało. Młody usnął wieczorem po 20-stej więc i rano o 6:30 zrobił mi pobudkę i po spaniu...

Kawkę już zaliczyłam,pomału się ogarniam,bo za niedługo ma przyjechać przyjaciółka z synkiem w odwiedziny. Swojego też zostawiłam dziś w domu,bo tak się cieszył,że przyjedzie dzidziuś:) (4 miesięczny)
 
Madison, jak milo ze piszesz, Bardzo mnie to ucieszylo z rana :*
Anielka gratki :-)

Kochane Milego dnia, Ja dzis zas kupa roboty, sprzatanie I wieszanie w kuchni I odwrotnie na schodach. Maly sie chyba zsunal po Wczoraj..
 
Anna - to wspaniałe uczucie jak starsze rodzeństwo tak świadomie czeka na nowego członka rodziny. Moja córcia codziennie porzychodzi rano przywitać sie z braciszkiem (nie z mamą ! :) daje buziaczki w brzuszek i nawija jak szalona opowieści, ostatnio nawet wzięła podusię położyła się koła mnie - przepraszam nie koło mnie - koło brata - bo na wysokości brzucha i śpiewała kołysanki :) wzruszyć się można..
Synuś jak tylko słyszy jej szczebiot od razu kopie. Jej głos (który jest tak naprawdę jest mu tłem dźwiękowym przez całe życie prenatalne) będzie chyba najbardziej rozpoznawał na początku :)
Ale ostatnio moja mama , raczej konserwatywna jednak osoba, przyszła lekko zszokowana ze spaceru... Ja jestem z tych matek, które nie są zwolenniczkami opowieści o bociankach i kapustach i raczej staram się dziecku mówić prawdę o ciąży, porodzie - taką subtelną ale jednak prawdę. I ostatnio mama wraca ze spaceru i mówi" Ula ty wiesz co ona sąsiadce nagadała? Że mamusia musi leżeć, bo tak powiedział Pan Doktor bo inaczej to braciszek zbyt szybko przez pipcię wypadnie a jest jeszcze na to za maluuutki" :szok:
 
Donosze, ze moja druga córka, Kama, oddycha sama :)))
Jak tylko weszlam to dziewczyny mówią, ze czeka na panią niespodzianka :)))

Trzymam kciuki za Wasze wizyty i proszę o kciuki za 'wizyty' moich dziewczyn, dzis maja miec usg główek i brzuszkow.

Synek tez miał kontrolnie, u nas lubią tak skontrolować wszystko, no ale tutaj wiadomo troche większe mam nerwy.
 
Witam
Ja dzisiaj już trochę lepiej, wczoraj normalnie nie potrafiłam się ogarnąć, ciągle spać mi się chciało, a jak się położyłam to zasnąć nie mogłam ból miednicy, krzyża, ogona. To znowu wstawałam ale za nic nie potrafiłam się zabrać, nawet Wasze posty czytałam jakoś wybiórczo :szok:i jakoś tak nie wiele pamiętam.
Ale dziś jest już lepiej. Rano wstałam i jaki mam widok za oknem :szok:. Mieszkam na obrzeżach miasta, wczoraj taki jeden sąsiad zaczął wytyczać działkę, myśleliśmy, że znów ktoś zaczyna budowę, a tu dzisiaj wstaję , patrzę ..... 4 dorosłe konie, 3 źrebaczki i jeden przysposobiony byczek. Cudo, spróbuje popołudniu zrobić jakieś zdjęcie, wygląda to cudnie, na tle łąk i lasu.:-)
Na szczęście jest to w niewielkiej, ale zawsze odległości ode mnie, bo ja raczej jestem przewrażliwiona na zapachy i nie tylko w ciąży.

Wczoraj był temat ptaków, więc ja w dachu w gąsiorach, mam co roku nowe gniazdo szpaków i wróbelków, akurat nad sypialnią, nie mam nic przeciwko ptakom, ale nie o 5.00 rano. A zwłaszcza jak się wyklują małe, a mamcia przyniesie tylko jednego robala, to wtedy dopiero jest awantura.:-D Co roku likwidujemy gniazda jak już są puste (bo wcześniej nie mamy sumienia), miejsca te były spryskiwane specjalnymi preparatami, ktoś nam powiedział, żeby szmatę nasączoną ropą tam włożyć, domestos. I nic co roku w tym samym miejscu. Podobno najlepiej ziała powieszenie płyt CD jak one się kręcą to się świecą i odstraszają, ale nie wiem czy to upiększy dom. Więc trudno, mamy w dachu najpierw ciężarne, potem porodówkę i żłobek :-D.

A co do liczenia ruchów dziecka, to jak byłam w szpitalu, to dostałam kartkę ze stałymi godzinami do liczenia ruchów od. 9-10, 14-15, 19-20 czyli po posiłkach, ruchów miało być powyżej 4. A jak dziecko sie słabo ruszało to położne kazały pić szybko wodę, nie batony czy słodkie rzeczy tylko wodę i rzeczywiście maluchy sie choc na chwilę pobudzały, najlepiej to było widać na odczycie ktg.

Izis gratulacje

Madison gratuluje rozkręcenia laktacji, ja o to mam największe obawy :-), a i doczytałam, że dziewczynki robią postępy. CUDNIE

Gorgusia ja jak leżałam w szpitalu, to jakby mniej mnie ta miednica bolała, ale całymi dniami się leżało, a jak wróciłam do domu i trochę pochodzę, coś tak przełożę, to masakra. A z Twoją aktywnością, to ja bym musiała mieć jakiś holownik.:-)

Monya zdrówka dla kociaka.

MartuŚka kciuki zaciśnięte

Anielka gratulacje -super wieści.

Anna fajnie tak patrzeć jak dzieci się cieszą z rodzeństwa, które ma się pojawić. Mój Adrian na pewno się cieszy, ale jest już za stary, żeby to okazywać, wstydzi się brzucha dotknąć itp. Za to bardzo dba o mamusię, nie raz zaczyna pufać ( ale tylko wtedy kiedy już przesadzam z wykorzystywaniem). I o małej mówi tak jakby juz była, Hania, to, Hania tamto. Fajnie:-)

Ojaka nie wiem czemu, ale śniło mi się, że urodziłaś i za nic w świecie nie chciałaś powiedzieć czy syn czy córka?
 
Ostatnia edycja:
Witam

anielka super wiadomość, powodzenia :-)

madison super, że mała sama oddycha :tak:
ojaka ja zasnęłam o 23 i tuż po północy się obudziłam :wściekła/y: to się naspałam... i potem się męczyłam ze 2 godziny.

Wstałam przed 8 z łóżka chociaż i tak wcześniej nie spałam tylko leżałam sobie, M dziś wyjątkowo idzie do pracy na 15 i zostaje na noc - jakąś akcję nocną mają na biurowcu, coś tam będą w elektryce grzebać a w dzień nie można bo ludzie pracują w biurach. Jeszcze sobie śpi, nie mam odwagi go obudzić, niech się wyśpi, bo ciężkie popołudnie i noc przed nim.
A ja o 8 wstawiłam pranie, myślałam że wczoraj uda się wszystko wyprać, ale po południu zachodziło słońce i kiepsko schło.
Jeszcze ze dwie pralki i finito. I rzeczy dla małego będą uprane.
Muszę się wyrobić z obiadem i praniem do 13.30 bo M będzie wyjeżdżał do pracy a ja dostaję pod opiekę mojego chrześniaka - dzień znów aktywny i w biegu.

A potem wielkie prasowanie, tylko nie wiem kiedy, bo piątek trochę zajęty, w sobotę na 14 jedziemy na imprezkę do rodziny więc chyba zostanie to na przyszły tydzień.

Miłego dnia dziewczynki ;-)
 
reklama
Anielka - świetna wiadomość :-) Dzieciaczki śliczne :-)

Natkusia - z plecków to ja bez rozbujania się na boki nie wstanę już :-) Dobrze, że D. chodzi ze mną do gina bo zejście z tej kozetki do USG samej byłoby nie lada wyczynem :-)

Ulika - moja siostrzenica też, żegna się buziaczkiem z ciocią a potem buziaka dostaje Emilka.

Madison - dzisiaj najwyraźniej dzień dobrych wieści :-) Kciuki trzymane oczywiście cały czas :-)


Dziewczyny a co z praniem nowej pościeli do łóżeczka? Pierze się ją?
 
Do góry