reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

reklama
Madison...Mleczna Mamo! Rozkręcaj się rozkręcaj. Co do ubytku wagi u nowo narodzonych dzieci to normalne. Jeśli nie przekracza 10% wagi urodzeniowej. U wcześniaków pewnie może być ciut wiecej. Przecież przez 1 dobę dzieci głownie śpią, bo też się zmęczyły porodem, a umiejętność jedzeniowych tez nabywają z czasem. Dodatkowo jako ciekawostkę, choć może wiecie, ja nie wiedziałam , że żołądek noworodka ma pojemność 1 łyżeczki herbaty. Dopiero z czasem stopniowo się powiększa.

Z kotem w domu jest mi lepiej, choć zapewnia teraz wiele atrakcji. Jest jeszcze troche przymulony, z kołnierzem nie potrafi się poruszać a jedzenie to prawdziwa sztuka. Co chwilę wiec muszę go pilnować. Nie ma siły na wskakiwanie na wyższe poziomy, a chęci są. Dodatkowo podawanie leków zakamuflowanych w pokarmie, psikanie rany Octaniseptem ( na coś juz się przydał) i ciągle wędrówki za nim do kuwety , czy się wysikał i czy nie ma krwi. A jeszcze cały czas ma fazę przytulania, więc odpoczywanie z nim jest wyjątkowo męczące.

Najważniejsze jednak, że sika i że chyba jest do przodu, choć 30 min temu zwymiotował. Mam nadzieję, że to nic niepokojącego. Zapytam przy jutrzejszej kontroli.


Izis ...gratuluję Pani Magister!
 
Witajcie ciezaroweczki!

Ja znowu odciagam, obudziły mnie piersi jak kamienie, czyli udało sie dotrzeć do nawalu. Synek to non stop wtedy wisiał na piersi i rozladowywal to, a tutaj musze zobaczyc jak to działa i sobie krzywdy nie zrobic.
Mało sypiam, wciaz emocje gora, ale to i tak duzo wiecej niz normalnie sypia świeżo upieczona mama :)

Chciałabym do domu dzis, ale chyba nie ogarne sama nowej logistyki i lepiej zaczac od weekendu i robic to z M.
Synek tak słodki mówi do telefonu: mammmusia.
Niania uczy go imion siostr. Nie wiem co robic, wracac czy zostać do domu.

Wczoraj pielęgniarka noworodkowa zlamała mi serce, przyszła po pokarm i stanęła w drzwiach z tym wozeczkiem dla noworodkow z dzieckiem w środku, placzacym. Tak mi strasznie przykro, ze u mnie wszystko do góry nogami i nie przeżywamy tego jak poprzednio.

Patrze przez okno na druga stronę patio, na oddział neonatologiczny i oiom i maja zaciagnietne rolety. Nic nie mozna podejrzec, choć z takiej odległości niewiele widac i tak.

Czekam na poranną wizyte M, ale to jeszcze z półtorej godziny. Tak sie nam poukładalo, ze u niego trwa najważniejszy zawodowy okres od dawna, mam nadzieje, ze jakis urlop latem weźmie, moze akurat jak wrócimy wszystkie trzy do domku.

Monya - ja z synkiem to nie wnikalam co i jak z pokarmem. Tylko automat - przystaw, odstaw, choćby 50 x dziennie. Teraz bardziej, siła rzeczy, temat mleka mnie interesuje. Byłam w szoku jak pierwszy raz zabralam cos tam na dnie, a pielęgniarki zadowolone, za biorą i wróciły z dobra wiadomością, ze 3 czy 5ml! Takze fakt, ze na pierwsze karmienia to jakies naparstki wystarcza :)
 
Madison cieszę się, ze laktacja już pełna para. I powiem Ci, ze to prawda ze mozna pobudzić laktace bez porodu. Słyszałam o kobiecie, która adpotowala maluszka i wywołała laktacje bo tak bardzo chciała samodzielnie karmić. Wszystko siedzi w głowie.

bycie mama wcżesniakow uczy pokory. Tego, ze życia nie da sie zaplanować. Ale nie traktuj tego jak stygmatu. To wyzwanie, które wzbogaca. Ale trzeba czasu, zeby to zrozumieć. Odseparowanie napewno temu nie sprzyja. Mam nadzieje, ze za tydzien dostaniesz swoje księżniczki już do domu i tam już wszystko wróci do ńormy. Tego Ci życzę:tak:
 
Dzień dobry :-)
Madison- dobrze,że cyce załapały :-) Oby tak dalej :-*
Martuśka- kciuki za wizytę oczywiście są aktywne.

Ja dziś marnie spałam. Kacper bardzo się wiercił i nie mógł ułożyć. Jeszcze dosypia Gapcio mój.

Ja wstałam wcześniej i wyszykowałam się do pracy. Dziś czeka mnie też wizyta w US....wątpliwa przyjemność.

Będę nadawać z pracy.
 
Kochane ciocie chcemy Wam się pochwalić że dziś jedziemy do domku ♥♥
 

Załączniki

  • 1404367059446.jpg
    1404367059446.jpg
    10,8 KB · Wyświetleń: 65
Anna - zrób test ciążowy :) masz podejrzane zachcianki kulinarne :-D
Wyczekany - ale mnie zadziwiłaś, nigdy nie myślałam że możliwa jest laktacja bez porodu :szok: ale fakt, to co siedzi nam w głowie ma potężną moc...
Madison - świetnie Ci idzie rozkręcanie laktacji, zobaczysz ani się obejrzysz a będziesz jechać na 2 fronty - tak jak pamiętam moja szwagierka - poduszki pod łokcie, jeden bobas do jednej cyci, drugi do drugiej i heja! :) Cieszę sie że już lepiej, Spokojna mama to spokojne dzieci. A z każdym dniem będzie lepiej zobaczysz :-)
Izis - ja też lubię ptaszki :) ale z daleka hehe. Dziś sie chyba domyśliły że nie do końca sa lubiane bo... nie przyleciały o 5tej
Albo podziałał Domestos ??? Bo posłuchałam waszej rady.

Cieszę się że już czwartek, jutro wizyta - dowiem się czy leżenie 2 tyg. pomogło i synek troszkę się wycofał :) może nawet dostanę zielone światło na krzątaninę po domu, ah pomarzyć można.... teraz w ostatnich dniach tyle rzeczy do zrobienia siedzi mi w głowie. Mam super pomoc - to fakt, mąż się zaangażował w domowe obowiązki, mama mi gotuje a siostra mimo że sama pracuje, podesłała swoją 11-letnią córcię żeby się moim brzdącem zajmowała bo ma wakacje :) więc nie narzekam na brak pomocy, ale wiecie jak to jest - tyle by się chciało samemu zrobić. No ale nie jest źle, te 2 tyg naprawdę szybka minęły.
 
Hej :-)

Oo matko od 3 dni czuje sie kosmicznie.. kosci lonowe sie rozchodza i momentami z lozka nie potrafie wstac.. mały zszedl nisko i ciagle latam do wc i juz skurcze pojawiaja sie ale nieregularne, bóle podbrzusza. Wszyscy strasza rychlym porodem ale nie.. ja musze poczekac do wtorku :tak:

MADISON super, że laktacja ruszyla pelna para :-) a kiedy Kami bedzie odlaczona od sztucznego oddychania? Niech dziewczynki dadza Ci siłe :*
Pytalam bo j nas w szpitalu matka moze zostac tak dlugo jak jest dziecko w szpitalu nawet jak to trwa miesiac.

GORGUSIA to milej i spokojnej pracy dzisiaj :tak:

MARTUŚKA &&&&&& za wizyte!

MONYA najwazniejsze, że bedzie coraz lepiej z kociakiem choc biedak musi sie pomeczyc..

IZIS jeszcze raz gratuluje! :-)

Milego!

EDIT: ANIELKA super wiadomość :-):-) gratuluje! Teraz w domu bedziecie miec spokoj i bedziecie mogli na spokojnie sie poznawac :tak::-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dzień dobry

Madison, jestem pod wrażeniem, ile masz pokarmu :O u mnie po CC było marnie, bardzo marnie...

Anielka, świetnie! Cieszę się z Wami :) a chłopcy są cudni :)

Gorgusia, spokojnego dnia

Natkusia, zaciskaj nogi, zaciskaj :D

U nas pogoda zapowiada się piękna, a ja kisnę na kanapie :/ dziś moja mama przyjdzie do Agatki.
Poleżę grzecznie do soboty, a potem troszkę więcej zacznę robić chyba, bo to będzie już 36 tyg.
Widzę, że więcej dziewczyn ma szyjkę gorszą niż ja (np. Fiufiu), a nakazu leżenia nie mają.
 
Do góry