reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

carine- powodzenia, trzymam kciuki, zeby wszystko bylo ok, Daj znac

ulika- to gratulacje.Mi sie jeszcze nie zdarzylo zeby ktos mi ustapil miejsca czy cos :cool: Co do miety ciekawe. Odpale sobie sobie olejki eteryczne w tych klimatach zobacze :happy:

Izis - takie strzelanie to mi sie 2 razy zdarzylo:tak:. Pierw zglupialam i nie wiedzialam co to w sumie dalej nie wiem bo to nawet jak stalam i jak maly kopnal to byl trzask.
 
reklama
I dodam jeszcze ze jakoś dziwnie się poczułam jak zdałam sobie sprawę ze juz lipiec :-o czerwiec brzmiał zupełnie inaczej... To już niedługo :-o
A torba nawet nie spakowana - wczoraj zamówiłam nową, może dziś lub jutro przyjdzie. Chyba czas się ogarnąć ;-) tylko kurcze zawsze jest coś innego do roboty, to remont, teraz nowe meble było trzeba poskładać, umyć porządnie, poprzenosic wszystko, zrobić ogólne porządki, zakupy dla maluszka - porozgladac się, pojeździć, popatrzeć a czas leci. Plus codzienne zajęcia oczywiście.
Ale pocieszam się ze nie tylko ja tak mam ;-)
Ciekawa tylko jestem kiedy będę mogła powiedzieć "mam już wszystko przygotowane, można rodzic" ;-) i ciekawe czy nastąpi w ogóle taki moment czy mnie coś zaskoczy ;-)
 
Z przygotowaniami ja już jestem niemal na końcu ale nie mam ciągle laktatora i termometru. Myślę, że dziś jak męża wyślę do apteki to będę miała termometr :) a laktator mam zamiar upolować na allegro do końca tego tygodnia.

Pokój Oliwki niemal gotowy ale na razie jeszcze składam tam rupiecie więc muszę go odgruzować troszeczkę. Bez pomocy męża się jednak nie obędzie więc pozostanie mi poczekać na jego wolny czas.... musimy wynieść materac do piwnicy i parę rzeczy jeszcze posegregować.

Dziś dzwoniłam do siostry, której córeczka Natalka ma 6 miesiący. Kołyska będzie do odebrania około 20 lipca. I takich drobiazgów do załatwienia się pewnie jeszcze parę nazbiera.

Dziś wcinam ogórki małosolne i szczypior pęczkami.... sama nie wiem jak mogę go chrupać ale mam fazę niesamowitą na takie właśnie podgryzanie zieleniny :)
Dziś na obiad bitki wołowe, mizeria, ziemniaczki, smażone kurki...

Od kiedy jem wołowinę częściej wyniki mi się poprawiły :) także polecam :)
 
Wzięłamnsie za to ogarnianie ale jakoś pary mi brak to sobie zaległam na łóżku(kto bogatemu zabroni ;-) )Asiołek bitki...o matko,zjadłabym...
 
Caltha - moja wczoraj tylko do wczesnego wieczorku urzędowała aż się potem lekko spłoszyłam, że taka cisza, no ale dzisiaj wstała na śniadanko więc cacy, najwyraźniej też ją ten paskudny dzień zniechęcił :-)

Carine - ja chyba też nie w temacie. Coś ekstra się podziało?

Gorgusia
- ja do tej pory w zasadzie dobrze się czuję, teraz mi tylko plery wysiadają, no i spojenie łonowe daje trochę do wiwatu.

Ulika - Emilka raczej rzadziej, ale dwa razy dziennie to spokojnie jej się przytrafia :-)

Sylwia - mnie czas też zaczął gonić, a mało co gotowe :confused2:Ale moja grupa remontująco-sprzątająca twierdzi, że do weekendu będzie cacy i po weekendzie będę mogła się już zająć przeglądem wyprawkowego stanu posiadania, praniem, szykowaniem... :-)

Jutro powinnam się dowiedzieć ile tego czasu mi tak naprawdę zostało bo mam wizytę u gina i myślę, że powinniśmy już porozmawiać o konkretnym terminie cesarki :-)

Asiołek - kołyski mi się niesamowicie podobają, niestety w moich warunkach mieszkaniowych to albo łóżeczko kołyska, stanęło na łóżeczku jednak, niedługo będę składać :-)

Pyszny obiadek, ja dzisiaj tylko zupę ziemniaczaną zrobiłam bo mąż do pracy na II zmianę to za wcześnie byłby ten obiad :-)
 
Asiołek bitki... jeny i kurki... i mizeria... aleś mi smaka narobiła :( ja mam Leczo - wczoraj mężulo zrobił, debiutował :) a nawet smaczne mu wyszło. Ja leżałam i wydawałam instrukcje tylko - kurcze jeszcze mi się to spodoba :)
Też mi brakuje kilku rzeczy ale myślę, że najważniejsze do szpitala aby miećwszystko a jak czegoś zabraknie dla dziecka to dokupię po porodzie. Z największych rzeczy to wanienka mi została(koniecznie ze stelażem bo nie mam na czym w łazience stawiać) i laktator a reszta raczej ogarnięta.
 
carine czekamy na wieści! czyżby skurcze??

A ja wyprasowalam stertę synkowych ciuszków i położyłam się na chwilkę,co by się zregenerować po nocy. Ale chyba jednak to nie był dobry pomysł,bo jestem jeszcze bardziej do d..niż byłam.

Ja też nie zamierzam rodzić przed końcem lipca. M ma zaplanowany urlop od ostatniego tyg.lipca i w ten termin muszę się wbić z porodem:) a żebym była bardziej wymagająca to życzę sobie poród w nocy,co bym mogła zorganizować opiekę synkowi:)

Mi z wyprawkowych rzeczy to w zasadzie brakuje przewijaka-ale ostatnio moja mama się zaoferowała że nam kupi. Laktator pozyczyła mi siostra,ale muszę się do niej z nim wybrać,bo albo coś źle złożyłam albo nie działa,bo nic nie ciagnie. A chciałabym mieć gotowy laktator,bo przy synku od poczatku musiałam ściagać bo piersi miałam takich rozmiarów,bo by Pamela Anderson mogła czuć się zagrożona:)

a takie rzeczy jak witaminki D i K to w każdej chwili mogę dokupić, z synkiem kupowaliśmy dopiero jak nam lekarz zalecił podawać.
no i czekam aż M wróci z delegacji to się zabieramy za składanie łóżeczka,bo myślę,że już tyle się wietrzy że nie powinno być już czuć tej farby.
 
Ostatnia edycja:
Witam;)
U mnie ciągle w biegu... Znajomi uświadomili sobie, że zaraz mogę urodzić... Drzwi w tym tygodniu chyba nie będą się zamykały...
Czy możecie mnie poratować przepisami na szybkie i nie skomplikowane sałatki? Ewentualnie coś w ten deseń?

Zaraz nadgonię Wasze wpisy;)
 
reklama
Madison w zasadzie nie wiem co Tobie napisać- zawsze mam z tym problem:/
Przez Twoje posty przebija się żal, smutek, i chyba w pewnym sensie rozczarowanie...wiem, że jest Tobie ciężko:/ Mam nadzieję, ze jednak szybko staniesz na nogi;) Masz silną osobowość!!! Wsparcie w mężu, w nas i personelu;) Jestem z Tobą myślami:*
Gawit sprawa zusu wyjaśniona?
Izis u nas gdzie nie gdzie te naklejki też funkcjonują;)
 
Do góry