reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Cześć dziewczyny:*

Nadrobiłam.. ale nie odpiszę każdej wybaczcie.

Madison- Twoje córeczki są śliczne i na pewno bardzo silne. Znajoma urodziła swoją Paulinkę w 40tc - ważyła 2400g i miała 48 cm. Twoje kobitki bedą wysokimi długonogimi blondynkami :tak: :* Na pewno się martwisz, to zrozumiałe, ale są pod dobrą opieką i szybciutko nabiorą formy- zobaczysz. Laktacja też przyjdzie z czasem.
Temat porodów mamy już na zamkniętym więc czekamy na wieści.
Jesteś BARDZO SILNĄ BABKĄ I DASZ RADĘ. A tak w ogóle to super z Was rodzinka, śliczny synek i Mąż niezłe ciacho ;-)

Oszqrde- to teraz też planujesz CC ??

Karaiwina- ładny kolorek, bardzo Ci do twarzy,

Monya- &&&& za kotka, będzie dobrze ;-)

Gorgusia- wytrzymasz, trzeba być dobrej myśli ! :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Anna trzymaj się, jeszcze nie czas. Odpoczywaj, to może Tomcio jeszcze nie wyjdzie ;-)

Zastanawiam się nad wanienką:cały czas nie chciałam kupować, bo z doświadczenia z Agatą wiem, że nie bardzo ją wykorzystałam, była za szerooka i wogóle niepraktyczna. czy macie namiar na jakieś mmniejsze, które "od góry" nie są takie szerokie?
 
O matko co za dolujacy dzień :-o pogoda do bani, ciemno jak w nocy i leje :-o do południa czułam się kiepsko, zero siły, jakoś mi niedobrze było i mi się odbijalo. W dodatku gardło mnie boli nawet nie wiem po czym. Po południu trochę się wzięłam za robotę a teraz znów jakiś spadek formy. Dobrze ze M za chwile wraca, lecę odgrzac obiadek i potem go namowie na leniuchowanie - a długo go raczej nie będę namawiać bo po całym dniu w pracy w dodatku w poniedziałek i przy takiej pogodzie pewnie będzie styrany ;-)
 
Jak mówiłam, ja wpadam tylko na moment, praca i praca - oczywiście ta domowa. Ale pochwale się, mały cały naszykowane, poprany, poprasowany, dziś układałam ostatnie ubranka etc. Wiadomo, jeszcze trochę zostało ale najważneijsze jest. Jeszcze pierdołki do kupienia, plus mleko i majty dla mnie a tak to u niego dekoracje. Mąż maluje już kuchnie ale jutro zaś lekarz, potem tańce i czasu zaś zero będzie. Więc dopiero środa wtedy mam tylko jedną wizytację w domu więc poleci. W czwartek chyba kupimy już farbę do przedpokoju to tam się pomaluje. Dorobi pierdołki na górze i można końćzyć dół. Co do rzeczy kotów, to spokojnie to można obić później, więc się nie denerwuje. Trochę jestem zmęczona, źle sypiam etc, zresztą wiecie jak jest bo same lepiej nie macie.
Czytam Was na bieżąco, choc tyle i się udaje.

Madison, przykro mi jak czytam co piszesz.. ciężko mi się w ogóle do tego odnieść bo to nie jest tak, że miłe słowa wystarczą, a pocieszyć dosłownie i tak nie jestem w stanie. Myślę, że jak dostaniesz już córeczki, to wtedy inaczej na to spojrzysz i aktualne troski troszkę przygasną. Pamiętaj też, by w tym wszystkim wiedzieć plusy, w dodatku Twoje księżniczki są zdrowe, nic im nie dolega, potrzebują kilku dni. Dla siebie nie bądź aż tak ostra, tu na prawdę nie ma twojej winy, robiłaś co mogłaś o czym każdy wie. Tule Cię mocno, cały czas o Was myślę, wierze że jednak czas tu troszkę pomoże i już niedługo będziesz bardzo szczęśliwa :*


Kochane, Wy też nie szalejcie. Trzeba myśleć pozytywnie i pamiętajcie, że u Nas to już właśnie końcówki, w zasadzie całą ciąża za nami i wszystko co najgorsze :tak:
 
o matko co za lektura:tak: co za emocje :szok: czytam was od wczoraj :-)

Madison jeszcze raz gratulacje:tak:

Kolejna mama rozpakowana a ja dzis zrobilam pierwsze pranie dla malucha ;-) nastepne czyli 2 tura bedzie tydzien przed terminem:tak:
Ja tez z tych przeziebionych:crazy: i mnie dopadlo. Bol gardla, katar.glowa peka - masakra!!!!! dobrze , ze goraczki nie mam. Mam czas do piatku zeby sie wyleczyc:baffled:

Zapomnialam co mialam jeszcze napisac:confused:

Buziaki :-D
 
Hej hej
Widzę, że jakieś same smutaski tutaj :szok: przyznaję u mnie też nieciekawie z samopoczuciem, ale to chyba taki urok końcówki ciąży ;-)

Ja po wizycie rano, niby wszystko ok, ale jakaś taka jestem...rozbita. Przez 3 tygodnie schudłam prawie kilogram, co zaniepokoiło lekarza troszkę bo ta nasza dzidzia z tych mniejszych...ale podrosła, nie za wiele, ale w granicach normy, nawet ktg miałam zrobione. Wszystko ok. Kolejna wizyta za 2 tygodnie. Przepraszam, że na tym wątku, ale chciałam tak tylko na szybko się z Wami tym podzielić.

Madison, nie pękaj, kto jak kto, ale Ty ogarniesz tą sytuację. Ja też nie znoszę jak coś nie idzie zgodnie z moimi planami, ale tu już nie ma nad czym się zastanawiać, nie roztrząsaj już tego (chociaż ja też mam w takich sytuacjach w głowie milion scenariuszy). Przesyłam buziaki, a o karmienie bądź spokojna, po cesarce to ciut później jest, ale widziałam, że coś się już dzieje :-) Dziewczynek nie widziałam, ale wierzę koleżankom z forum, że są cudne :-)

Monya z koteczkiem będzie dobrze :-)
Angie zdrówka życzę
Anna na spokojnie, będzie dobrze.
Któraś z dziewczyn pytała o wanienkę: może taka z ikea, od spodu też ma gumę antypoślizgową, może też w przyszłości posłużyć jako "większa miednica"
LÄTTSAM Wanienka - IKEA

Przepraszam, ale więcej nie pamiętam. Generalnie wszystkim życzę lepszego zdrówka i nastroju.
 
Izis - pierwszy raz słyszę o takich naklejkach :) u nas pod blokiem dokładnie to samo ,tylko z tą różnicą że nie ma żadnych ostrzeżeń , od razu wybita szyba czy pocięte opony .

Angie , Katrina - zdrówka dziewczyny

Monya - trzymam kciuki za kota , na pewno wszystko będzie dobrze !!

Gorgusia - współczuję, też sobie moment wybrała ...może jednak się uda kogoś szybko znaleźć , trzymam kciuki

Madison :*

Anna - i Ciebie końcówka nie oszczędza :( , odpoczywaj jak najwięcej .

Gawit - co za mendy z tego ZUSu , szkoda , że przez cały rok nawet nie pomyśleli czy masz za co płacić tak wysoką składkę ..

Misiura - cieszę się ze wszystko dobrze , mi przez wymioty ubyło 2 kg w ciągu 2 tyg , najważniejsze że dzieci przybierają .
 
Wiecie nie chcę siać paniki ale tak źle to ja się jeszcze nie czułam. Brzuch bardzo boli, jest mega twardy :-( co idę do wc to oglądam papier ze wszystkich stron. wzięłam nospę, magnez i leżę :-:)-( oby minęło
 
gawit trzymam kciuki żeby to nic poważnego

A ja jak zapowiedziałam wcześniej chyba spędzę dzisiejszy wieczór w Waszym towarzystwie:) Pozwolicie?:)
Od dawna M nie wyjeżdżał na delegacje i tak mi "łyso".

Młodego sama wykąpała-tak to M mi pomagał,przynajmniej przy wyciąganiu go z wanny,potem położyliśmy sie razem i od godziny śpi. A mnie coś zaczyna szyjką kłuć. Ale nie panikuje,bo już mi się tak nieraz zdarzało, a w piątek usłyszałam od lekarza,że szyjka długa aż pod kość ogonową.
 
reklama
Oszqrde- no to super, że tak szybko po CC udało Ci się bez problemu urodzić SN :tak:

Dziewczyny trzymam &&&& żeby przykre dolegliwości ustąpiły. Mnie szyjka i w pochwie kłuje już bardzooo długo, ponoć to normalnie. Ale niestety najczęściej tak, że nie mogę zrobić kroku..
 
Do góry