reklama
Witam , Madison - super , ciesze się , że wyniki dobre są
Magda - współczuję , dobrze że się chociaż wyspałaś
Natkusia - ja tylko tydzień pewnie nie możesz się doczekać aż wstaniesz
Asiołek - ale mi smaka na te ziemniaczki narobiłaś , korzystaj z ostatniego dnia
Marlenkus - baw się dobrze
Monia - zdrówka dla babci , niech szybko dochodzi do siebie
Anna - biedny psiak
miłego dnia
Magda - współczuję , dobrze że się chociaż wyspałaś
Natkusia - ja tylko tydzień pewnie nie możesz się doczekać aż wstaniesz
Asiołek - ale mi smaka na te ziemniaczki narobiłaś , korzystaj z ostatniego dnia
Marlenkus - baw się dobrze
Monia - zdrówka dla babci , niech szybko dochodzi do siebie
Anna - biedny psiak
miłego dnia
Dzien dobry
Pierwszy dzien wakacji - super
Czy bierzecie nospe na pusty żołądek?
Ja juz wykapana, ogarnieta zaleglam na poslanym łóżku i w planach jeszcze kilkanaście razy siku i to chyba tyle
Chłopaki jedzą śniadanie na dole, bo ja głodna jak diabli, a musze jeszcze poczekać na swoja porę i patrzeć na to nie chce
Śniło mi sie cc, a raczej te chwile po, dziwilam sie, ze tak normalnie chodzę i nic nie boli. To trzecia noc z rzędu gdy mi sie śnią tematy porodowe, forumowe i Wy
Pamietam, ze chodziłam po korytarzu porodowki z Martuska i kimś jeszcze, ale wylecialo z głowy
ASIOLEK - super, ze sie odezwalas
I super, ze tak wypoczywasz! Ma byc ładny weekend wiec ciesz sie życiem i urlopem
MARTYNA - wow, jak widac wszystko możliwe z tym cc, pod warunkiem, ze sie internetu nie czyta
NATKUSIA - gratulacje!!! Czekamy na fotkę!
Chyba całe forum Tobie i Katushce zazdrości. A przynajmniej ta jego czesc, która lekarze postraszyli
No coz, ja powoli zbieram swoje koraliki zeby 34tc był
Jak rozmawiałam z moja lekarka wczoraj to na koniec powiedziała - to teraz mamy 33 tydzien czyli jeszcze miesiac trzeba wytrzymać i bedzie dobrze. Czyli ambitna sztuka, do 38tc ciągnie
MAGDA - to u Was niezle dmuchaja na cukrzycowe mamy!
Współczuje Ci tego szpitala i tych 'atrakcji'. KTG potrafi dac w kość, ale jak wszystko ok, to przynajmniej mozesz odetchnąć z ulga. Ciekawe kiedy Cie wypuszcza.
M. zaczął naciskać delikatnie na wybor imion Cos tam sobie kombinuje, ale chyba pozostanę przy wersji, ze musze spojrzeć na dziewczynki i zobaczyc kto one
Miłego dnia dziewczynki!
Pierwszy dzien wakacji - super
Czy bierzecie nospe na pusty żołądek?
Ja juz wykapana, ogarnieta zaleglam na poslanym łóżku i w planach jeszcze kilkanaście razy siku i to chyba tyle
Chłopaki jedzą śniadanie na dole, bo ja głodna jak diabli, a musze jeszcze poczekać na swoja porę i patrzeć na to nie chce
Śniło mi sie cc, a raczej te chwile po, dziwilam sie, ze tak normalnie chodzę i nic nie boli. To trzecia noc z rzędu gdy mi sie śnią tematy porodowe, forumowe i Wy
Pamietam, ze chodziłam po korytarzu porodowki z Martuska i kimś jeszcze, ale wylecialo z głowy
ASIOLEK - super, ze sie odezwalas
I super, ze tak wypoczywasz! Ma byc ładny weekend wiec ciesz sie życiem i urlopem
MARTYNA - wow, jak widac wszystko możliwe z tym cc, pod warunkiem, ze sie internetu nie czyta
NATKUSIA - gratulacje!!! Czekamy na fotkę!
Chyba całe forum Tobie i Katushce zazdrości. A przynajmniej ta jego czesc, która lekarze postraszyli
No coz, ja powoli zbieram swoje koraliki zeby 34tc był
Jak rozmawiałam z moja lekarka wczoraj to na koniec powiedziała - to teraz mamy 33 tydzien czyli jeszcze miesiac trzeba wytrzymać i bedzie dobrze. Czyli ambitna sztuka, do 38tc ciągnie
MAGDA - to u Was niezle dmuchaja na cukrzycowe mamy!
Współczuje Ci tego szpitala i tych 'atrakcji'. KTG potrafi dac w kość, ale jak wszystko ok, to przynajmniej mozesz odetchnąć z ulga. Ciekawe kiedy Cie wypuszcza.
M. zaczął naciskać delikatnie na wybor imion Cos tam sobie kombinuje, ale chyba pozostanę przy wersji, ze musze spojrzeć na dziewczynki i zobaczyc kto one
Miłego dnia dziewczynki!
Dzień dobry
Cieszę się, że weekend, bo mąż w domu, to chociaż dziecko na spacer zabierze.
Natkusia, to czekamy na fotkę Twoją ja dziś kończę 35 tc
Madison, ja biorę leki po śniadaniu.
Anna, masakra z tym psem :O
Wiecie co, zaczelam sie zastanawiać nad porodem SN... trochę mnie przeraża unieruchomienie po CC, pamiętam jak było przy Agatce. Bliznę podobno mam ładną, więc myślę, czy nie spróbować.
Cieszę się, że weekend, bo mąż w domu, to chociaż dziecko na spacer zabierze.
Natkusia, to czekamy na fotkę Twoją ja dziś kończę 35 tc
Madison, ja biorę leki po śniadaniu.
Anna, masakra z tym psem :O
Wiecie co, zaczelam sie zastanawiać nad porodem SN... trochę mnie przeraża unieruchomienie po CC, pamiętam jak było przy Agatce. Bliznę podobno mam ładną, więc myślę, czy nie spróbować.
Ee u Was tez szybko przeleci do tego 36-37tc jak pomysle, że za tydzien wstane to moja mordka sie cieszy!
FIUFIU to bedziesz mogla isc do swojego lekarza wszystko posprawdzac!
MADISON ja wszystkie tabletki biore po jedzeniu, nigdy na pusty żołądek ;-)
FIUFIU to bedziesz mogla isc do swojego lekarza wszystko posprawdzac!
MADISON ja wszystkie tabletki biore po jedzeniu, nigdy na pusty żołądek ;-)
Ostatnia edycja:
WKasia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Maj 2014
- Postów
- 2 173
Witam się i ja.
Ja teraz czuję Marcelinkę bardziej regularnie,częściej i intensywniej. Od kilku dni, gdy siądę brzuch zaczyna mi skakać, ale to jest takie bardziej przeciąganie. Do tej pory ruszała się raczej mało-tylko jak się położyłam.
Mnie nie bolą kości miednicy, tylko kość łonowa i mięsnie(mam wrażenie jakbym za długo na rowerze siedziała:-)) i nie jest to przyjemne.
Wczoraj dotarło łóżeczko-na razie nie rozstawiam,sprawdziłam tylko, czy jest komplet. P. rozstawi jak mała się urodzi.Teraz czekam na rożek i mam komplet. Tylko pościel i wypełnienie wypiorę i jestem gotowa.Na razie nie piorę, bo po co ma mi się kurzyć.
Madison super, że to nie cholestaza
Anna współczuję pieskowi przeżyć(Wam też).
Marlenkus baw się dobrze
Natkusia gratuluję 36 tygodnia
Poza tym miłego dnia dla wszystkich
Ja teraz czuję Marcelinkę bardziej regularnie,częściej i intensywniej. Od kilku dni, gdy siądę brzuch zaczyna mi skakać, ale to jest takie bardziej przeciąganie. Do tej pory ruszała się raczej mało-tylko jak się położyłam.
Mnie nie bolą kości miednicy, tylko kość łonowa i mięsnie(mam wrażenie jakbym za długo na rowerze siedziała:-)) i nie jest to przyjemne.
Wczoraj dotarło łóżeczko-na razie nie rozstawiam,sprawdziłam tylko, czy jest komplet. P. rozstawi jak mała się urodzi.Teraz czekam na rożek i mam komplet. Tylko pościel i wypełnienie wypiorę i jestem gotowa.Na razie nie piorę, bo po co ma mi się kurzyć.
Madison super, że to nie cholestaza
Anna współczuję pieskowi przeżyć(Wam też).
Marlenkus baw się dobrze
Natkusia gratuluję 36 tygodnia
Poza tym miłego dnia dla wszystkich
Natkusia:-) Zapomnialabym. Gratuleję 36 tc! Z tej okazji wznoszę wirtualny toast szklanką wody. Jupii
Kahaka ja właśnie okropnie zniosłam cc. Dochodziłam do siebie miesiąc! Miałam takie bóle, ze szkoda mówić. Stad moje pragnienie by spróbować sn. Wiem, ze to bol itd, itp, ale jak sobie przypomnę ten miesiąc, gdzie ani leżeć, ani wstać,
a ja dziś nawet sie ruszam. Na zasadzie wstanw, cos tam ogarne lekko i pupa do góry. I tak już udało mi sie zmienić małemu pościel i nastawić pralkę, oczywiście wszystko w żółwim tempie.
Miłego dzionka:-)
Kahaka ja właśnie okropnie zniosłam cc. Dochodziłam do siebie miesiąc! Miałam takie bóle, ze szkoda mówić. Stad moje pragnienie by spróbować sn. Wiem, ze to bol itd, itp, ale jak sobie przypomnę ten miesiąc, gdzie ani leżeć, ani wstać,
a ja dziś nawet sie ruszam. Na zasadzie wstanw, cos tam ogarne lekko i pupa do góry. I tak już udało mi sie zmienić małemu pościel i nastawić pralkę, oczywiście wszystko w żółwim tempie.
Miłego dzionka:-)
MartuŚka92
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2014
- Postów
- 320
Witam.
U mnnie coraz gorzej.. nie dosc ze bol spojenia lonowego to jeszcze bol tak jakby od korzonkow czy cos takiego. Tak ciagnie ze nic nie umiem zrobic, nawet przy chodzeniu boli jak cholera! A na dodatek czuje jakby maly chcial wyjsc takie parcie.. ehhh ;( zeby to juz byla polowa lipca to pol biedy.. ale tu jeszcze poczatku nie ma ;(
U mnnie coraz gorzej.. nie dosc ze bol spojenia lonowego to jeszcze bol tak jakby od korzonkow czy cos takiego. Tak ciagnie ze nic nie umiem zrobic, nawet przy chodzeniu boli jak cholera! A na dodatek czuje jakby maly chcial wyjsc takie parcie.. ehhh ;( zeby to juz byla polowa lipca to pol biedy.. ale tu jeszcze poczatku nie ma ;(
Kahaka- to musi być Twoja decyzja, ale musisz być tego pewna na 100%. Widzę, na suwaczku, że między naszymi porodami jest 2 msc. Mojablizna też wygląda ok, a mimo to lekarz twierdzi, że powinno być bezpiecznie 3 lata przerwy :-(
Wyczekany- no to ja marzę o SN ale dlatego, że po prostu chciałabym przeżyć ostatnią fazę porodu Tylko dlatego, bo w sumie po CC przyszłam do domu z maluchem ze szpitala i musiałam zrobić pranie i wszystko wokoło malca, na drugi dzień byłam z maluchem na spacerze ( mieszkałam na 5 piętrze bez windy) musiałam znieść i wynieść małego w gondoli sama. Pamiętam, że miałam przez jakiś czas problem z leżeniem na boku, a przez pierwsze 4,5 dni z szybkim wstaniem z łóżka. U nas w szpitalu są łóżka elektryczne w większości więc myślę, że i to przeskoczę. Ja nie mogłam po porodzie na nikogo liczyć bo byłam sama z Dominikiem w domu. A jeszcze w dodatku przez pierwszy tydzień nie spał mi w nocy w ogóle, a w dzień spać nie umiem niestety.
Więc w moim przypadku nie chodzi o dochodzenie do siebie czy ten ból tylko właśnie o sam fakt przeżycia wyjścia dziecka drogami rodnymi
Ale była na sali ze mną dziewczyna, która po porodzie SN czuła sie gorzej ode mnie tzn. nie mogła usiąść na pupie (miała ze 2,3 szwy) i w ogóle te babeczki w szpitalu to non stop mdlały. Ja jestem chyba odporna na porody bo nawet CC na żywca zniosłam hihi
Morfinę dostałam raz po CC i później Ketonal i tyle. Nawet paracetamolu nie brałam w tabletkach.
Ale u nas w Pl jest popieprz... to wstawanie po 12 h bo np. w UK moja koleżanka siedziała po 4 godzinach, a wstała jakoś po 6
Wyczekany- no to ja marzę o SN ale dlatego, że po prostu chciałabym przeżyć ostatnią fazę porodu Tylko dlatego, bo w sumie po CC przyszłam do domu z maluchem ze szpitala i musiałam zrobić pranie i wszystko wokoło malca, na drugi dzień byłam z maluchem na spacerze ( mieszkałam na 5 piętrze bez windy) musiałam znieść i wynieść małego w gondoli sama. Pamiętam, że miałam przez jakiś czas problem z leżeniem na boku, a przez pierwsze 4,5 dni z szybkim wstaniem z łóżka. U nas w szpitalu są łóżka elektryczne w większości więc myślę, że i to przeskoczę. Ja nie mogłam po porodzie na nikogo liczyć bo byłam sama z Dominikiem w domu. A jeszcze w dodatku przez pierwszy tydzień nie spał mi w nocy w ogóle, a w dzień spać nie umiem niestety.
Więc w moim przypadku nie chodzi o dochodzenie do siebie czy ten ból tylko właśnie o sam fakt przeżycia wyjścia dziecka drogami rodnymi
Ale była na sali ze mną dziewczyna, która po porodzie SN czuła sie gorzej ode mnie tzn. nie mogła usiąść na pupie (miała ze 2,3 szwy) i w ogóle te babeczki w szpitalu to non stop mdlały. Ja jestem chyba odporna na porody bo nawet CC na żywca zniosłam hihi
Morfinę dostałam raz po CC i później Ketonal i tyle. Nawet paracetamolu nie brałam w tabletkach.
Ale u nas w Pl jest popieprz... to wstawanie po 12 h bo np. w UK moja koleżanka siedziała po 4 godzinach, a wstała jakoś po 6
Ostatnia edycja:
reklama
Martyna pełen szacun, naprawdę
U nas w szpitalu nie dają morfiny. A dodatkowo mi pierwsza partia ketonalu poszła w rękę, bo położna zle sie wbiła. Wiec bolało bardzo.
Wiem, ze z tymi porodami rożnie. Ja wspominam źle.
porod sn, to przede wszystkim tez zeby zobaczyć jak to jest. To moja ostatnia szansa, dlatego chce spróbować. Ale zobaczymy.
U nas w szpitalu nie dają morfiny. A dodatkowo mi pierwsza partia ketonalu poszła w rękę, bo położna zle sie wbiła. Wiec bolało bardzo.
Wiem, ze z tymi porodami rożnie. Ja wspominam źle.
porod sn, to przede wszystkim tez zeby zobaczyć jak to jest. To moja ostatnia szansa, dlatego chce spróbować. Ale zobaczymy.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 241
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 651
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: