reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Dziewczyny ja podobnie jak Natkusia ciekawa jestem jak u Was z ruchami? Moja mała dwa dni ruchliwa, później zero kopów przez kolejne dni tylko czkawki i wypinania i znów kopy i tak w ciągle. Czasami troche sie zmartwie tym stanem.
 
reklama
Madison, super że wyniki ok.
Fiufiu, zaciskaj nogi, bo jeszcze masz czas
Katushka, zdjęcie widzę - jesteś pierwsza - fajnie masz!!!!
Wyczekany - powodzenia w zwalczaniu refluksu!

Czekam na Efekt motyla na Polsacie - zaraz się zacznie. Wymęczyły mnie obrony, zaliczyłam drzemkę, więc teraz oglądamy z M. do późna.
 
Mam tez te wyniki prób watrobowych, obie przekroczone, ale spadają!!! Uffffff. Gadalam wlasnie z lekarka - powiedziała, ze możemy sie umówić, ze nie mam tej cholestazy :) Ale badania niedługo do powtórki, na wszelki wypadek.
Dieta dalej grana, cos tam jednak spowodowało ta niewydolność wątroby.

NATKUSIA - ja jestem ortodoks przy tej diecie, to cała moja broń :) Takze żadnych odstepstw.
Mi to strasznie brakuje owoców i warzyw. Mam bardzo mały wybor i 80% dziennej dawki gotowane.
No i słodkiego.

FAISCA - z takimi lodami dobry pomysł :) Ale jak ja leże, a wszyscy dookoła zasuwaja to mi głupio bedzie poprosić o cos takiego. Moze teraz w weekend :)

Z ta dieta eliminacyjna to jest mit tak długo, az własny noworodek zacznie miec bóle brzucha, wysypki, albo jak u mnie mega ulewanie i cofanie sie pokarmu, które go wybudzalo.
U mnie pomogła dieta bez mleka. Masakra to była, bo mleko jest we wszystkim prawie, nawet nie wiedziałam. I tak 5 miesięcy proste owoce, warzywa, ziemniaki, kasze, drób. Po kokarde tego miałam. Na szczęście szybko przeszło (ok pol roku), nasza pediatra jechała tak 1.5 roku.

FIUUFIUU - Ty to zaraz urodzisz o tyle :)

ANGIE - zdrowka, zdrowka!

KARAIWINA - ja zauważyłam, ze jak sie skupiam na ruchach i chce liczyc to sie zaczyna problem. Tak miałam dwa ostatnie dni. W tym moim stresie chyba i one nieruchomieja.
A jak dostałam dobre wieści o wynikach i juz sie nie musze tak bardzo bać o dzieci to od razu w brzuchu karuzela :)

Pod sam koniec ciazy ruchy moga sie zmniejszać. I ponoć na kilka dni przed porodem to juz w ogóle, bo dziecko zbiera siły i czeka na akcje :)

Stad pod koniec zalecają liczyc ruchy.

I pamiętaj ze wraz z wzrostem wagi i schodzeniem niżej i niżej maluchom zmniejsza sie pole do popisu i mozesz inaczej odczuwać ruchy niz dotychczas.
 
Hej

dzieki za troskę odnośnie mojego refluksu. Mecze sie z nim już 15 lat, z różnymi stopniami nasilenia. W ciazy moge tylko gaviscon i pic siemię lnianej. Do teraz nie było źle. Pare ataków bólu. Ale już mi przeszło. Sucharki pomogły:-)

Życzę Wam miłych snów ja już idę lulac

Fiufiuu
podziwiam za spokój, ja byle bol w pachwinach i już panikuję. A ty z takim spokojem ducha, to jeszcze przenosisz czasami:-)

madison gratki raz jeszcze:-)

Dobranoc
 
prubowalam nadrobic doczytac ale ciezko.Widze ze i o zwierzaczkach bylo.Ja cierpie jak cos sie dzieje mojemu i takie mialam dwa dni z nim.W srode byl przystojniak u fryzjera co by w upaly mu lzej bylo.Co roku jezdzilismy do innej pani ktora brala 90 euro za kapiel i scinanie, tym razem ze wzgledu na to ze mamy mniejszy samochod znalezlismy fryzjera blizej i co sie okazalo taniej bo pani zawolala 60 euro za niego.No wiec po 8 podwiezlismy go do zakladu, Pani nawet nawet z podejsciem,maz pomogl jej tylko krowke wsadzic na podest zeby bylo jej latwiej.Kazala wrocic za dwie godziny,No wiec siedlismy w parku troche po sklepach (kupilam pizamki do szpitala) no i wracamy.Pies wyglada jak porabany pudel.Golden ma dosc dluga siersc a my prosilismy zeby sciela go na krotko.Zostawila ogon i lapy i glowe.Boziu koszmar.Ale kij Sasha powiedzial zeby to dostrzygla zrobila to.
Wrucilismy do domu,maz na 12 poszedl do pracy no i sie zaczelo. pies senny piszczy niemoze se miejsca znalesc. Widac ze jakis omotany i ze wogole nie on.Nazwet zawoalalm go zeby wskoczyl na kanape i polezal ze mna,ewidentnie bylo widac ze baba chyba chciala se robote ulatwic i dala cos jemu na uspokojenie ale niezadzialalo wtedy kiedy ona chciala. Pies dziwny jak diabli,piszczy widac ze placze ja latam z nim na ulice myslalam ze moze zoladek go boli.Tylko siusial.Niechcial sie bawic nic.Ale najgorsze przyszlo wczoraj.Warczal i byl agresywny do domownikow .Choc on milszy odemnie.wygladal okropnie.Niedal sie dotknac przytulic poglaskac.i strach bylo przejsc kolo niego bo odrazu zeby na wierzchu i warczal przeokrutnie.
Dopiero pod wieczur oprzytomnial zaczal sie bawic przynosic zabawki odrazu inny pies.I jak juz sie przytulil maz patrzy ze pies jest dosc nierowno postrzyzony,ma nawet ucho nadciete a na szyji rany od maszynki.Nigdy wiecej.Wole isc piechota te 20 km do tamtej pani niz isc do jakies wrednej niemadrej ktora psa nafaszerowala mi narkotykami.
Ale sie rozpisalam.
Czytalam tez o klutniach z mezami.Moj osttanio jest przecudowny i najukochanszy. Z moja mama gorzej sie uklada.Jestem zmeczona jej obecnoscia ale musze wytrzymac.

Brzuch mi bardzo opadl niedaje rady wsiadac i wysiadac z samochodu.A chodzenie to jakis koszmar.Poszlam z zsynkiem do parku bo umowil sie z przyjaciolka(ja przy okazji tez) no i niby niedaleko ale juz spowrotem jej maz mnie przywiozl samochodem.Jestem pewna ze w ciagu dwoch tygodni pojde,chyba ze Tomcio bedzie uparty jak diabli i sie nieda.

A no i juz jestem gotowa na przyjscie malucha.Mamy zupelnie wszystko(sklamalam czekam na pampersy ale pani niemiala rozmiaru i mi zamowila) torba tez juz spakowana lezy i czeka.Dzis kupilam odciagacz do mleka wkladki laktacyjne szczoteczke do wlosow szlafrok (o zgrozo za 40 euro :/ ale maz sie uparl) stanik do karmienia miekki bo taki wymagaja w szpitalu. materacyk do luzeczka i gruszke do kozuch z nosa.Wiec niech dzieje wola boga moge rodzic :-)
Od poniedzialku co dwa dni bede w szpitalu,poniedzialek wymazy z pochwy i pupci (bleeee i ala) sroda anestozjolog w piatek pobranie krwi.Dopiero 14 mam wizyte.Dobrej nocki zycze kzdej z osoba :)
 
Natkusia oj tak mała jest teraz mniej ruchliwa. Wcześniej jak tylko usiadłam to brzuch mi wyginała na wszystkie strony. A od kilku dni jest spokojniejsza, ale tłumaczę to sobie tym że ma mało miejsca, no i schodzi już ku dole.

Dziewczyny jeszcze trochę i wy też będziecie wrzucać zdjęcia na ten wątek z 36tc :-)

Dobrej, spokojnej i wyspanej nocki życzę :-)
 
Caltha niby nic by nie zmieniło ale strasznie nie lubię takich sytuacji jak ktoś decyduje za mnie :wściekła/y:
anna biedna psina jak tak można:shocked2:- normalnie jakbym babkę dorwała to sama nafaszerowałabym ją czymś a póżniej ją tak potraktowała. A Tomcio niech siedzi jak najdłużej;-):tak:
 
Witajcie dziewczyny, caly dzien mi forum szwankowalo ;/ pisalam posty a tu ze nie jestem zalogowana a bylam.
Madison super ze wyniki ci lepsze wszyszly i oby tak dalej bylo.
Jejku nie jestem was w stanie nadrobic, okropny dzien dzis mialam, zwariowany.
Ale powiem wam ze dzis juz zamowilismy wozek i bedzie w przyszly piatek ;) jestem mega zadowolona i juz doczekac sie go nie moge ;)
Jutro jade i robie zakupy dla dzidziusia ;)
Uciekam i zycze dobrej nocy ;)
 
reklama
u mnie ruchy intensywne ostatnio nad ranem, potem caly dzien cisza.czuje tylko pojedyncze przeciagnięcia a najbardziej ruchliwy jest w godz od 18-23..w tych wieczornych godzinach to jakbym miala aliena w brzuchu, cały chodzi i sie wygina:-) a wlasnie mi bąbel cos lapką przy pachwinie majstruje:-D
ogolnie duzo sie rusza co mnie cieszy niezmiernie...

ide spac bo juz czas dobranoc;-)
 
Do góry