reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

kahaka był właśnie taki moment,że dół brzucha mnie rozbolał, jak na @ poszłam do toalety i spora kropa na majtkach i na papierze.

Wzięłam luteinę i wskakuję do łóżka.

Będę starała się być na bieżąco z wami - zobaczymy jak na to pozwoli mój stan zdrowia.
 
reklama
Lavandela weź no-spę i odpoczywaj...to na pewno chwilowe ! Jak się nasili to szybciutko do szpitala !!! Trzymam kciuki &&&

Gawit może faktycznie to tylko trzydniówka ? ZDRÓWECZKA !!!

Ja nie będę musiała się w Sylwestra tłumaczyć bo w ogóle nie pijam alkoholu ( żadnego) ani kawy....może jestem dziwna ale po prostu mi nie smakuje ! A i imprezka zapowiada się w bardzo kameralnym gronie...na większe wypady ja się po prostu nie nadaję !

Ból pachwiny mnie opuścił....oby na dłłłługo ( najlepiej na najbliższe 8 miesięcy) więc idę spać....nigdy nie wiadomo kiedy znów mnie złapie francowata kolka !!!
 
Dziewczyny ja też już idę spać i nie sieję paniki. Widzę, że Wy bardziej doświadczone i spokojnie podchodzicie do tematu :blink:
Dobrej nocki
 
Lavenda lutka, nospa, jak wolno tomtez acard I do wyra, nie wstajesz poki nie przejdzie no I jutro do lekarza.
Ewcol a masz psiaka z papierami I jezdzicie na wystawy, ze ona nie jest wysterylizowana?
Wybacz kochana, ale nie tylko przez ciaze.. Tak juz mam.. Krew mnie zalewa jak slysze, ze sie zwierzak meczy z powodu cieczki etc, gdy nie ma takiego powodu.. To jest przecie meka dla niej..
Od malego zajmowalam sie ochrona, adopcja etc zwierzat I jestem mocno przeczulona, gdy slysze takie cos..
 
LILITH jestem z Tobą....mam w mieszkaniu kocura ( kastrata oczywiście) Rodzice mają dwie sunie jedna po sterylce a niestety druga podczas zabiegu zaczęła "schodzić" z tego świata więc jej odpuściliśmy ! Oprócz tego zajmowałam się bezdomnymi kociakami u Nas na osiedlu...udało mi się wydać 6 kociaków ( przed adopcją były kastrowane, odrobaczane i zaszczepione...za co płaciła gmina) i dwie kotki są po sterylce ...ot taka ze mnie kocia ( i psia ) mama !
Teraz zastanawiam się czy nie zrobić mojemu kociakowi badania na toxo ?

Wiesz że dobro dne zwierzakowi powraca ze zdwojoną siłą ??? :-D
 
maćku- jeszcze tylko troszkę poczekaj i będzie lepiej! dasz radę ;-)

Ja w pierwszej ciąży termin OM miałam na 9 września zapisałam się na wrześniówki a urodziłam 31 sierpnia :tak: a termin z usg był na 29 sierpnia.

gawit- trzymam &&&& żeby jutro wypuścili do domku.
Ja cycuchy miałam zawsze takie fajniutkie, jak zaszłam w pierwszą ciąże były super, jak karmiłam to WOW ale jak przestałam karmić to takie orzeszki się zrobiły że SZOK, a teraz wracają takie fajniutkie :tak:

Zdrówka dla córci, niech szybko zdrowieje :tak:

Beate- trzymam &&& aby zarodek się pojawił, bądź dobrej myśli! ;-)

ewcol3- ja też źlę znoszę tą ciąże, mdłości mnie wykończą :-( Pierwszą ciążę miałam idealną zero mdłości(no może pare razy) zero wymiotów, zero bóli a teraz odwrotność o 100% (tylko narazie mnie wymioty omijają i oby tak dalej)

Mexi- Mam Synusia który ma rok i 4 miesiące więc perspektywa trójki małych dzieci z lekka mnie przeraża :szok:

lavandela- trzymam &&& żeby wszystko było dobrze, jeśli jest duże to krwawienie nie czekaj tylko odrazu jedź do szpitala!!

Ja dziś zdrzemnęłam się z Synkiem godzinkę i coś czuję że długo mnie spanie nie złapie :szok: ja nie sypiam w dzień bo później w nocy nie mogę zasnąć.
 
Lavandela trzymam &&&&&&&& zeby wszystko bylo dobrze

Widze ze dzis wiekszosc miala ciezki dzien z facetami itp.
Moje samopoczucie tez srednie musze sie dowiedziec czy wszystko jest ok jutro dzwonie do GP mam nadzieje ze umowia mnie na skan.
Dobrej nocy kochane
 
Dorcia, jak Milo slyszec, ze jest tu ktos rownie " szalony ". A Twoj kociak wychodzacy? Moja piatka nie.. Niedlugo przeprowadzamy sie juz na Dom I tam maz ma wybudowac Im wyjsciowke, cos w typie wielkiej klaty polaczonej z domem, z drzewnymi drapakami, by na zewnatrz mialy swoj raj ale nic im nie grozilo. Teraz tylko na smyczy. Powiem Ci, ze tutaj taka pomoc dziala duzo lepiej niz w polsce, przynajmniej za moich czasow. Sama mentalnosc ludzi jest inna, nikt nie przejdzie kolo samotnego zwierzaka, nie widzi sie tak bezpanskich psiakow. Jedynym problemem jest adopcja przez organizacje. Kontrola gorsza chyba, niz jak przy dzieciach. To troche zniecheca I jest czasochlonne. Na szczescie sa jeszcze takie mniejsze osrodki, ktore az takiej weryfikacji nie robia. Wiesz, ja mam od dzieckamswira na punkcie zwierzat.. Chyba zaczelo sie jak mialam 6 lat, pierwszy raz przynioslam wtedy do domu ptaszka co spadl z drzewa.. Potem to bylo nagminne ale rodzice dzielnie pomagali, leczyli a pozniej jak ktores zwierzatko sie odratowalo zawozilismy do hmm miejsca jakby mieszkanka, byly tam ptaszki, kroliki, kotki, wiewiory, nawet sarenka I duzo duzo innych.
Ale Mila wiadomosc na koniec dnia.

Kolorowych I do juterka :*
 
Lavendela, mam nadzieje ze krwawienie przeszlo%%%%%%
Szyszunia, powodzenia w gp %%%%%%
A tak poza tym to witam poniedzialkowo, moje bejbiki daja o sobie znac bo wymioty sie nas dalej trzymaja w czwartek bedzie juz 2 tygodnia.
 
reklama
Hej poniedziałkowo:)

U mnie dziś czuję że będzie sił brak... fatalnie się czuję... i jeszcze podjadałam w nocy dziecku ciastka
no.gif.pagespeed.ce.QLivJ0gNZF.gif
zła mamusia
realmad2.gif.pagespeed.ce.lNT9dwfExo.gif

Wczoraj zaliczyliśmy lodowisko, ale porażka totalna ludzi w bród.. strach jeździć... i rodzice z małymi dziećmi i tacy co cuda wyprawiają na tym lodzie... to już nie dla mnie. Mieliśmy też w planach Basen we Wrocławiu ale bratowa niestety ma @ i nie dało rady.

Potem pizza i byliśmy w domu jakoś koło godziny 20. Boli mnie cała stopa, przy zginaniu przy chodzeniu... mam wrażenie że mi spuchła..
Na dworze zimnica straszna... dla mnie powiem wam mogło by tego sylwestra nie być. i Tak nie pije a podejrzewam że zmęczona będę, będę musiała się położyć po południu z Nadią spać.. dziś na pewno się nie położę bo muszę zrobić sałatkę jarzynową, która miałam zrobić na świętą i nie zrobiłam:p i sernik na zimno zrobię.


W czwartek będę dzwonić do Gina się rejestrować...
 
Do góry