reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Jeśli chodzi o ktg, to u nas chyba też po 36 tc skończonym robia- z tego co pamiętam. Ja miałam już kilka razy robione, jak leżałam w szpitalu na te stedydy na płuca. jako że zagrożenie porodem przedwczesnym to sprawdzali, czy skurczy jakiś nie ma, ale chyba nic tam nie wychodziło- całe szczęście :tak:.
 
reklama
I już jestem w pracy... od 10,ale dopiero usiadłam. Rano miałam u siebie ginekolożkę z naszego szpitala. Mówi żebym przystopowała,bo urodzę wcześniej... śmieję się,że w razie czego do niej zadzwonię :p

Madison-dobrze,że udało się wcześniej wyniki umówić. Super. Ja zawsze robię badania w laboratorium Alab i odbieram tego samego dnia przez internet. Trzymam kciuki za dobre wyniki!

Monya- kciuki za zdrowie pupila &&&

Ja w tej ciąży nie miałam ktg, w pierwszej miałam od 37tc raz w tygodniu,czyli miałam 2 razy i na trzeci nie dojechałam,bo urodziłam w 39tc.

Wczoraj Kaci skoczył mi na brzuch. Młody całą noc i poranek się nie ruszał,a teraz gmera mnie po szyjce. Zestresowałam się....
 
Ale ogladalam piekny film :-)

FAISCA z tymi naszymi facetami ostatnio cos jest.. moj pewnie wroci z pracy i bedzie robil maslane oczka..

WYCZEKANY znam ból.. moj chyba juz nie daje rady z tym wszystkim bo od 7tyg wszystko na jego glowie.. ale przykro mi jak mowi ze chcialby jechac nq porodowke.. kurde to ja tu walcze o kazdy dzien a on mi z takim tekstem..

OJAKA powodzenia u lekarza!

CARINE norma dla Ciebie jest do 140 - 2godz po posilku :tak:
Cukier przy nerwach, stresie strasznie skacze
Ja wczoraj poklocilam sie z G. i mialam cukier 150, jak to zobaczylam to sie rozplakalam i jeszcze bardziej zdenerwowalam a cukier polecial w sekunde do 180.. dopiero jak wzielam sie w garsc i sie uspokpilam to spad mi do 100.

CALTHA my bedziemy miec drugie dziecko a widze ze moj tak samo sie stresuje ;-)

MADISON jaka roznica czasowa.. dobrze, ze bedziesz miala dzisiaj wynik :-)

Ide na drzemke z Misiem ale jeszcze lece na wizytowy ;-)
 
Powiedziałam,że do końca lipca nie mam czasu rodzić :p
W ogóle to nie zakładam innej opcji....nie biorę nawet pod uwagę,że coś wcześniej może się zacząć dziać. Jestem przedziwnie spokojna, nie boję się porodu. W ogóle o nim nie myślę....
 
Cud jakowyś się zdarzył i w przychodni nie było NIKOGO :-) Weszłam z marszu.


Martuska - jak jestem sama w domu to przy pomocy krzesełka ubiorę sobie i skarpetki i leginsy ale wolę nie musieć, jak jest mąż w domu to on mi ubiera skarpetki :-)

KTG jeszcze nie miałam, w środę mam mieć USG III trymestru to może podczas tego badania lub przy kolejnej wizycie? edit: skoro po 36 tygodniu to ja mam jeszcze czas :-)

Kami - w ciąży bardzo łatwo o chrapanie, zapytaj się męża czy czasem Ty też nie chrapiesz bo możesz nawet nie mieć świadomości tego :-)

Faisca - dlatego ja nie czytam tego typu rzeczy, wiadomo, że najbardziej "chwytliwe" są historie gdy coś tam nie wyszło, powikłania itd, a każda z nas jest inna, każda może inaczej zareagować, wiadomo, że i poród SN jak i CC mają całe spektrum możliwych komplikacji ale jak zaczniemy się nimi wszystkimi przejmować to się tylko nerwicy nabawimy. Ja zakładam, że nasze porody będą nudne i książkowe :-)

Wyczekany - facet też człowiek, pozrzędzić se trochę musi, tylko już inna bajka, że oni do zrzędzenia często wybierają najmniej odpowiedni moment :-) Sama zobaczysz, przemyśli sobie i się przyczołga z samokrytyką :-)

Ojaka - alergie to przegwizdane, ale właśnie słyszałam, żeby nie pozbywać się wszystkich takich rzeczy, bo mogą właśnie zadziałać na zasadzie szczepionki, tak jak bywa, że ktoś ma uczulenie na sierść i mieszka z kotem pod jednym dachem, najpierw chce umrzeć i się zasmarkać a potem się przyzwyczaja i objawy stają się jakieś takie łagodniejsze.

Madison - ja chodzę do zwykłej osiedlowej przychodni, która ma podpisaną umowę z Diagnostyką, nigdy się nie zdarzyło, żeby D.miał problem z odbiorem moich wyników, nawet jak małżeństwem nie byliśmy, wszystkie badania mam do odbioru następnego dnia.

Mexi - ja właśnie miałam dren tak jak Ty, ale wyciągnięcie to nie był dla mnie problem, tylko jak on był założony, to go cały czas czułam, nie za fajne uczucie. Oni go zakładają jak rana jest chyba większa, moje mięśniaki maluśkie nie były...

Martyna - Ty to masz w świetnym miejscu mieszkanie :-) W razie czego to na butach do Rydygiera możesz nawet śmignąć :-)

Co do kłótni, to my się nie kłócimy, nie mamy za bardzo o co :biggrin2: Owszem zdarzają się jakieś tam krótkie spięcia o jakieś pierdóły ale tego nawet pod kłótnię nie można podciągnąć. Podchodzimy do bliskiego rozwiązania ze spokojem i opanowaniem, ja dlatego, że w sumie nie wiem co mnie czeka, on natomiast dawno temu został ojcem i może już nie pamięta jak to było :-D W każdym razie urlop na większą część sierpnia ma już wzięty i twierdzi, że jest zwarty i gotowy :-D
 
gorgusia - kobieto, a Ty na jakies zwolnienie nie chcesz iść? pracoholik z Ciebie:-) tylko żebyś w pracy nie urodziła
moja mama ze mną w ciązy tez chodzila do samego konca do pracy i w dniu, kiedy sie urodzilam, też w robocie byla
katushka - bedzie zdjecie z okazji 36 tygodnia ??;-)
 
O a myślałam, że dzisiejsze suszenie w nocy to taki jednorazowy wybryk. Oj i oby tak zostało, bo sobie nie pośpię do tego porodu:-)

Co do mężów i kłótni z nimi.... ja z moim mam generalnie dosyć wybuchowy związek. Na szczęście kłótnie są już coraz rzadziej, znaczy się- docieramy się cały czas. Mam trochę obawy jak to będzie po narodzinach maluszka, ale jestem dobrej myśli;-)

No i news z ostatniej chwili- mąż wiezie właśnie łóżeczko dla maluszka aaaaa! :-):-)
 
Umowilam sie w szpitalu na pierwsze KTG, jadę w środę rano.

KAHAKA - ja sobie jeżdżę do Szpitala Medicover, mam najbliżej, oni sa w Wilanowie. W budynku szpitala otworzyli mała przychodnie z podstawowa opieka specjalistów i punkt pobran. Maja tu tez nocna i weekendowa opiekę podstawowa. No i super warunki lokalowe :)
Jak trzeba bardziej skomplikowanych specjalistów to ruszamy dupy na miasto :)

GORGUSIA - bo taka ciaza jak Twoja - bardzo aktywna i pełna obowiązków, jest bardzo zdrowa dla psychiki. Nie ma czasu pisać czarnych scenariuszy.
Jak ja tak leże i leże i leże to chobym cos oglądała czy czytała to zaraz myśli uciekają nie w ta stronę co trzeba.

Oj z ALABEM mam na pienku ;) To oni mi zrobili dwukrotnie fałszywy pozytywny test na cytomegalie pod koniec ciazy z synkiem. Co sie przez nich splakalam czekając na wyniki ze szpitala zakaznego.
Enel Med, w ktorym wtedy prowadziłam ciąże, korzystający z usług Alabu, miał wtedy masę fałszywych wyników na zoltaczki, toxo...

Ja w Medicover tez mam tego samego dnia w necie (no chyba, ze cos diagnostyczne wymaga dłuższego czasu wiadomo).
W Warszawie rekord (czas min) na te moje badania to 3 dni, bo wszyscy wysyłają do Szpitala Bielanskiego. A Medicover sle do szpitala w Łodzi. Pewnie ktos dostał medal z kartofla za ten costcuting.
(Laby same nie robia tego badania, juz po ostanim tygodniu, a zwłaszcza poranku wiem wszystko, czyli pewnie nic ;))

NATKUSIA - a jaki film? :)

ATANA - wlasnie DIAGNOSTYKA prowadzi labolatorium w Szpitalu Bielanskim :) Teraz jakby co bedą moim faworytem :)
To czy badanie jest tego samego dnia nie zawsze zależy od laba, ale tez od rodzaju badania.

Dzwonilam tez do Diagnostyki na Moktowie, w sprawie tych moich kwasow, bo mi bliżej było niz do szpitala, to tam było własnie 3 dni, bo i tak wysyłają do Szpitala Bielanskiego. 10km dalej, a juz na cała papierologie i transporty potrzeba 2 dni!
 
reklama
Madison oj znam troszke srodowisko pracy poszczegolnych labow i niestety w zadnym nie mozna liczyc na rzetelnosc wydawanych wynikow;(


W ogole to hej dziewczyny.
Ja 34 zaczynam teraz. Wczoraj u gina bylam i maluszek wygladal na pulchniutkiego bobaska <3 nie moge sie doczekac!

Sierpniowa gratki za lozeczko, wazny mebel;)
 
Do góry