reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Kotek się wybudził, mocz ładnie schodzi, wyniki krwi ok, choć piasku ponoć ma sporo bo widoczne gołym okiem przy zakładaniu cewnika. Czekam teraz na wyniki moczu. Trochę nam ulżyło z rana z tymi wynikami krwi bo jakoś w nocy nastawiałam się na najgorsze, tym bardziej, że jak w nocy lekarka dzwoniła po cewnikowaniu to wieści były takie sobie.

Skąd te choróbsko biorą się u tych zwierzaków, że muszą tak cierpieć?

Co do ktg to ja tez nie miałam jeszcze ani razu i jak ostatnio zapytałam lekarza dlaczego i kiedy będę mieć to powiedział, że moja ciąża fizjologiczne jest idealna i nie ma takiej potrzeby monitorować stale, a zrobimy na następnej wizycie.

Dziś ma być ładna pogoda, więc pierwsze pranie puszczone. W weekend 24 stopnie, czyżby upały wracały? Oby nie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
MADISON oby te proby wątrobowe wyszly lepiej :tak:

MARTUŚKA chyba kazda z nas czuje sie jak słon ;-)

SIERPNIOWA mnie tez non stop suszy :sorry2: ciekawe z czego..

MONYA dobrze, że nie ma tak zle.. &&& aby kociak wyzdrowial

CALTHA biednh ten Twoj maz z ta praca no ale co zrobic.. jak mus to mus! Koniecznie pochwal sie kocykiem :-)

Wiem wiem.. to tylko facet :sorry2: ale zawsze byl takim wsparciem a teraz go nie poznaje, zreszta nie tylko ja a wszyscy do okola.. moze bral seksu tak na niego dziala? Hehe ;-)
On mysli ze ja sobie leze i pachne.. tak samo jak on ja tez mam tego dosyc ale jeszcze tylko tydzien! Co do porodu to tak tylko mysle.. nie dosc ze siebie bym ukarała to on móglby miec do mnie zal bo bardzo chce byc przy mnie..

Lece zapodac sobie jakis film i lody :-):-)
 
Witajcie Dziewczyny:-)

Kciuki zaciśnięte za wizytujące.

Magda37 daj znać co u Ciebie a współlokatorek współczuję szczerze,. U mnie sale max 3 osobowe. Ja miałam dobre towarzystwo hehe, choć jedna chrapała to jakoś dało się spać:tak:
 
Witam sie i ja,
dzisiaj jestem troche niewyspana bo pokłóciłem sie ze swoim mezem i to tak porządnie, bo dopiero o 4 nad ranem sie pogodzilismy. Zazwyczaj nie wytrzymujemy i po kłótni, po 5 minutach zaczynamy sie śmiać. Tym razem tak mnie zdenerwował, ze chyba mała to jakos wyczuła i kopala cała noc.

Monya- współczuje choroby kotka. Sama jestem kociara i jestem w stanie zrozumieć co musisz przeżywać :( dobrze, ze juz jest lepiej!

A ja wczoraj przeglądalam forum dobry porod na gazecie - całkiem fajne. Tylko, ze trafiłam na wątek o wypadaniu pochwy i innych dolegliwościach po porodzie i tak sie przestraszyłem, ze idę na poszukiwania herbaty z lisci malin i olejku do masazu ... Choć nie wiem czy to cos pomoze :) w zasadzie to nie wiem co moznaby zrobic zeby ustrzec sie przed takimi problemami?
 
Witam i ja:-)

Choć wcale mi nie do śmiechu, jestem zaryczana przez męża:-(Leżę od poniedziałku a on dziś dał już taki popis zniecierpliwienia, ze sie poryczalam. Dał mi do zrozumienia dobitnie, jak to ma cieżko. Nie odezwałam sie ani słowem. Jeszcze synek nie chciał iść do babci i dał koncert, a mi serce pekalo jak to widziałam. Od razu zapomniałam o bólu brzucha i chciałam sama sie nim zając.
na szczęście dał sie przekonać.

Czasem żałuje ze wyszłam za maz, czasem mi sie wydaje, ze faceci są zaprogramowani na inne życie i ze taki wolny związek byłby lepszy. Zawsze mozna sobie pójść w pizduu. Gorzej jak są dzieci, wtedy myśli sie głownie o nich.

ach posmecilam, mam nadzieje, ze nie popsułam nikomu humoru
 
caltha my od ponad roku jesteśmy pod kontrolą alergologa bo mały ma astmę dziecięcą. I byliśmy na wizycie w środę,żadnej infekcji nie ma,więc kaszle z alergii. Ma dosyć sporą alergie na roztocza. Właśnie włączyłam do prania jego ulubione pluszaki a resztę schowałam do kartonu. Generalnie staram się dosyć często sprzątać,wietrzony pokój ma codziennie, chociaż nasza pani alergolog stwierdziła,że jak już jest uczulony to mam nie panikować ze sprzątaniem i co chwilę prać mu rzeczy,nie usuwać miśków czy dywanów. Po prostu często wietrzyć pokój,bo on już jest uczulony i eliminacją tych rzeczy nie wyzdrowieje. Ale fakt,odkąd mamy leki na astmę jest o niebo lepiej. Bywało,że w pracy co miesiąc byłam po tygodniu na zwolnieniu bo mały był chory. A teraz (kiedy podobno tej wiosny było dużo chorób) on nie był ani razu poważnie chory,tylko właśnie od paru dni zaczął kaszleć. I tak alergolog kazała nam zażywać wszystkie leki aż przestanie kaszleć a potem odstawić już część,bo widać że jest już dużo lepiej. A astma dziecięca często przechodzi.

Nawet zainwestowaliśmy przy budowie domu w odkurzacz centralny,żeby te wszystkie pyły i kurz który mimo wszystko wylatują z normalnego odkurzacza opróżniały się za zewnątrz. I polecam! Jak ktoś ma taką możliwość zamontowania!

O pasożytach też słyszałam właśnie,dużo osób w naszym otoczeniu ostatnio robi takie badania.
Więc i może my się na to "skusimy". Planuje mu zrobić jeszcze badanie na przeciwciała ospy. Bo w żłobku mial kilka razy kontakt z ospą, w przedszkolu, nawet jego kuzynka (córka mojej siostry) miała ospę, a mieszkaliśmy wtedy razem w jednym domu i dzieci bawiły się codziennie ze sobą. I synek nie zachorował. Jedna położna mi powiedziała,że wydaje jej się że on ospę przeszedł,tylko bezobjawowo.

Ależ się rozpisałam. Zaraz cza sie szykować do lekarza,bo nie wiadomo ile mi dziś zajmie dojazd do Krakowa, a chciałam po drodze wstąpić do jednej hurtowni dziecięcej i może do entliczka.
Młody poszedł do przedszkola,w razie czego jestem pod telefonem. Już nie chciało mi się wchodzić z nim na salę i mówić opiekunkom,że mały jeszcze trochę kaszle i tłumaczyć że nie zaraża, że to alergia itd..no nic,zobaczymy:)

A żeby bylo tego mało,to M od jakiegoś tygodnia narzeka że boli go szyja i trochę plecy. Najpierw zwalał na niewygodną poduszkę,że się źle połozył,nie wyspał.. no ale ile można..dziś go chyba osobiście zawiozę do lekarza jak będzie tak jęczał,bo to nie jest normalne,że go tyle trzymało. Może ma jakieś zapalenie mięśnia albo go gdzieś zawiało.A w poniedziałek jedzie na tygodniową delegację
 
Nie wiem czemu napisałam na wizytowym zamiast tu...
Hej
Widzę, że wy już od rana piszecie jak wariatki 

Magda37, współczuję szpitalnych atrakcji. Oby Cię szybko puścili!

Caltha haha, dobry kawał!

Izis, jak ty 5 kilo ważyłaś jako noworodek, to nie dziwne, że Twoja corcia taka "bujna" haha

Katushka, gratuluję 36tc!

Madison, &&&& za wyniki!

Powiem Wam, że od kiedy leżę, a to raptem 3 dni, to czuję się jak krowa. Jak tylko wstanę, to zaraz mnie coś boli i ciągnie.
 
Hej dziewczynki ;*

A my po śniadanku, mały spał dziś wyjątkowo długo bo do 8.15 ;-) Wyprawiłam M do pracy, zrobiłam pranie, powiesiłam.

Z wczoraj zostały jeszcze pierogi, które z M ulepiliśmy - tak w ogóle to polecam Wam takie wspólne gotowanie bo to niezła frajda, można się pośmiać hihi :-p I jeszcze mamy pizze z wieczora więc odpuszczam sobie gotowanie bo niezły skwarek w Krakowie dziś.

Ostatnio jak chodzę po centrach handlowych itp. to bardzo szybko zaczyna mnie kłuć krocze, chyba za dużo w ruchu jestem i na siedząco bo maluch napiera na dół strasznie. Dziś jeszcze szykuje się do lumpka koło nas bo jest mega wielki ponad 150m2 i niedrogi bo 17zł/kg, a rzeczy jak nówki same angielskie firmy. Do tego planuje zajrzeć jeszcze do Czarodzieja bo widziałam fajne pluszaki w budełku, akurat pod wystrój pokoju chlopaków.

Muszę w końcu wybrać się po tą farbę do malowania lóżeczka i pudełek.

Monya- &&&& za kiciusia. Ja osobiście bardzo lubię kocich przyjaciół, a mój M w ogóle kocha. Właśnie mamy na wsi u teściów 8 albo 9 takich 6-tygodniowych, przeróżne - włochate, tygrysie, krówki, czrnuszek też jest z krawatką :-) słodziaki malusie. Jakbym tylko mogła to bym wzięła hihi, ale właściciel się nie zgadza na żadnego pupila.

Kaspian, Faisca- słyszalam już w pierwszej ciąży o masażu krocza ale można go stosować chyba tylko we wzorowym stanie krocza, szyjki etc. Poza tym widząc po moich znajomych to jakoś nie bardzo się to sprawdziło, może miały pecha ale na 4/3 z nich miała CC w końcowej akcji :-p

A co do kłótni z chłopami to niestety- już taki gatunek i nic na to nie poradzimy, nam tez się zdarza ;-)

Atana, Madison- &&& za wyniki !

Carine- &&& za wizytę :)
 
witajcie! Sukces! Wczoraj był pierwszym dniem od tygodnia kiedy nie brałam NO-SPY! Bolało o wiele mniej, chyba jednak leżenie pomaga :) ale co do napiętej atmosfery to też się zastanawiam ile mój Ł. to wytrzyma... od tygodnia jest na urlopie, pranie, gotowanie, sprzątanie, kąpiel dziecka,pies, ogród i córcia na antybiotyku ... wszystko na jego głowie. Czuję się winna jak widzę jak on zapiep....a ja leżę ale cóż poradzić. Jeszcze ten mój nakaz leżenia zbiegł się z wyjazdem do sanatorium mojego taty i stara się też chodzić pomagać mamie w tych chociaż najcięższych pracach.... no miodu nie ma. Aż mi go żal jak wieczorem zamiast meczyk sobie obejrzeć to pada w salonie z pilotem na piersi. Zawsze chciałam mieć trójeczkę dzieciaczków ale teraz widzę jak w niektórych sytuacjach musi to być trudne.... i podziwiam!
Trzymam kciuki za obronę prac dyplomowych! Też się broniłam w stanie "wielorybim" ale b. miło wspominam :)
 
reklama
Oddałam rano krew w tym pieprzonym Medicoverze i mi powiedzieli, ze na to najważniejsze badanie (kwasów) moge czekać do 5 dni roboczych. Usilowalam z jakaś polinteligentna recepcjonistka ustalić drogę tego dokumentu, zeby sie nie powtórzyła sytuacja przy ostatnich badaniach, ale pani pokonała mnie swoim brakiem rozumienia czegokolwiek.

Poplakalam sie w aucie, a to pomogło oczyścić łeb i razem z M poszliśmy po rozum do głowy wreszcie!

Long story short - oddałam krew z drugiej ręki w Szpitalu Bielanskim, wynik bedzie DZIS o g. 15! I jeszcze pani w labo zapytała czy tak bedzie dla mnie ok, a M. moze odebrać bez podpisywania tony dokumentów. Na dokładkę pani przypilnowala bym weszła bez kolejki...

Takze dziewczyny jakby cos to laboratoria przyszpitalne maja moc!

A cena taka sama wszedzie.

Takze dzis bede miała komplet wyników i bede wiedziała na czym stoję. Bardzo bym chciała by było lepiej...
Ta szyjka mnie martwi, ale tak naprawdę najbardziej sie boje cholestazy.

A co tu u Was...?

Faceci... Moze i fakt, ze to juz zmęczenie materiału. Ale konflikty mądrze rozgrywane umacniaja związek i pozwalają mu sie rozwijac.
Wiec jak fochy mina, trzeba by sie skupić na tym mądrym rozegraniu i rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.
Przecież gramy do jednej bramki.

A prawdziwy sprawdzian to moim nie końcówka ciazy, ale noworodek/niemowlę w domu ;)

WYCZEKANY - po ślubie tez mozesz iść w 'pizduu'. Tylko jakaś obca baba czy facet w sadzie musi uznać, ze Ci wolno ;)
Czasy sie zmieniają, ale dla kobiety zwlaszcza zakladajacej rodzine wciaz lepiej jak ma te papiery :/
Poza tym dzieci to takie spiwo, ze co tam slub. Jak sa dzieci to juz sie drzwiami tak łatwo nie trzaska, nawet żyjąc na kocią łapę.

FAISCA - ćwiczyć mięśnie dna miednicy, ćwiczyć mięśnie Kegla, w pologu nic poza dzieckiem nie dźwigać, dac sobie czas na regenerację, nie forsować sportem zeby juz teraz zaraz byc w formie.
 
Do góry