Monya81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Grudzień 2013
- Postów
- 8 831
Kotek się wybudził, mocz ładnie schodzi, wyniki krwi ok, choć piasku ponoć ma sporo bo widoczne gołym okiem przy zakładaniu cewnika. Czekam teraz na wyniki moczu. Trochę nam ulżyło z rana z tymi wynikami krwi bo jakoś w nocy nastawiałam się na najgorsze, tym bardziej, że jak w nocy lekarka dzwoniła po cewnikowaniu to wieści były takie sobie.
Skąd te choróbsko biorą się u tych zwierzaków, że muszą tak cierpieć?
Co do ktg to ja tez nie miałam jeszcze ani razu i jak ostatnio zapytałam lekarza dlaczego i kiedy będę mieć to powiedział, że moja ciąża fizjologiczne jest idealna i nie ma takiej potrzeby monitorować stale, a zrobimy na następnej wizycie.
Dziś ma być ładna pogoda, więc pierwsze pranie puszczone. W weekend 24 stopnie, czyżby upały wracały? Oby nie.
Skąd te choróbsko biorą się u tych zwierzaków, że muszą tak cierpieć?
Co do ktg to ja tez nie miałam jeszcze ani razu i jak ostatnio zapytałam lekarza dlaczego i kiedy będę mieć to powiedział, że moja ciąża fizjologiczne jest idealna i nie ma takiej potrzeby monitorować stale, a zrobimy na następnej wizycie.
Dziś ma być ładna pogoda, więc pierwsze pranie puszczone. W weekend 24 stopnie, czyżby upały wracały? Oby nie.
Ostatnia edycja: