reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

U nas pierwsze 8msc do zmiany fotelika nie jeździliśmy. Młoda się robiła fioletowa od wrzasku niestety. Na szczęście wraz ze zmianą fotelika stał się cud. Ale wiem że nie każdy ma tyle szczęścia. Ja po prostu wiecznie chodziłam z wózkiem - akurat dopóki wózek jechał to mała spała. A wszystko co trzeba było dalej to załatwiał mąż, lekarzy szukałam tak żeby jechać autobusem 😂 wtedy myślałam., że to koniec życia i nic nas nie czeka dobrego, ale dzieci się szybko zmieniają, więc nie ma co się załamywać
Córka jak się urodziła w wózku była spokojna jak jechał ale nie spała i ma tak do dzisiaj. Ale ona ogólnie uważa, że sen jest dla słabych.
 
reklama
Nie chce nic mówić, ale ja też miałam OGROMNE plany spacerowe, z których wyszła 💩Moje dziecko od początku nienawidzilo wózka/chust/nosidełka i w zasadzie pierwszy rok spędziliśmy na chacie 🤡 Tak tylko piszę, życzę, żeby nikomu nie trafił się taki egzemplarz 🤞bo nie powiem, czułam duży zawód z tego jak wyglądał mój urlop macierzyński, bo wyobrażenia miałam zgoła inne 😉
O u mnie było podobnie, tyle że tak do 9 miesięcy nie cierpial wózka, ale chustę za to uwielbiał.
 
omg!!!! nawet nie pomyślałam, że można tak trafić... ja najchętniej to bym z takim małym kaszojadem juz swiat zwiedzała i uczyła pływać go na kitesurfingu 🤣🤣🤣
Domator sie trafił 🤣💜
Wszyscy się z nas śmiali, że przed dzieckiem byliśmy z mężem na maksa aktywni (namioty, góry, rowery, dłuugie wędrówki) a trafił sie nam domowy mops 😂

Pływasz na kitesurfingu? Ja na desce 🥰 Ale ostatni raz w wakacje przed ciążą pływałam, czyli w 2020, więc pewnie już niewiele pamiętam 🙈
No to trudny egzemplarz :D U nas znienacka powróciła faza na drzemki w wózku, a byłam pewna że to już niemożliwe 😅
Ja to wózek już rzadko kiedy z domu zabieram, wolę z nią pójść bez - nie mamy do niego już obie cierpliwości 😅
O u mnie było podobnie, tyle że tak do 9 miesięcy nie cierpial wózka, ale chustę za to uwielbiał.
No to super, że chociaż chustę lubił ☺️
 
No to trudny egzemplarz :D U nas znienacka powróciła faza na drzemki w wózku, a byłam pewna że to już niemożliwe 😅
Ona wcześnie przestała mieć drzemki. Nikt mi nie wierzył aż nas nie odwiedził. I było "a ona kiedy ma drzemkę?" nie ma,. "ale ty tak serio mówiłaś?" no serio.
Na pół roku miała już 1 po 15/20 min.

W żłobku niby coś tam śpi ale mało. W domu różnie z tym bywa.
Dzisiaj w domu siedzi bo żłobki pozamykane (brak ogrzewania w połowie Szczecina) i od 6 skacze po mnie. Biedny bobik w brzuchu ma ciągłą dyskotekę
 
Wszyscy się z nas śmiali, że przed dzieckiem byliśmy z mężem na maksa aktywni (namioty, góry, rowery, dłuugie wędrówki) a trafił sie nam domowy mops 😂

Pływasz na kitesurfingu? Ja na desce 🥰 Ale ostatni raz w wakacje przed ciążą pływałam, czyli w 2020, więc pewnie już niewiele pamiętam 🙈

Ja to wózek już rzadko kiedy z domu zabieram, wolę z nią pójść bez - nie mamy do niego już obie cierpliwości 😅

No to super, że chociaż chustę lubił ☺️
ja z doskoku pływam, głównie na półwyspie, ale mój Srary to pasjonat i lata po świecie z ekipą od kitea za dobrym wiatrem 🤣 myślę, że nasz syn będzie musiał przynajmniej spróbować pływania z latawcem, myślę, że sie wkręci dzięki tacie, ale też nic na siłę ;)
 
reklama
Do góry