reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

Może powiem w tym tygodniu w pracy. Zupełnie do niej serce straciłam, bo nie zamierzam tam chyba wracać po macierzyńskim 🙈
Ale ciężko mi się trochę pogodzić z tym, że muszę pracować do czerwca. Ja nie wiem jak ja wytrzymam, co więcej to ostatnie chwile z synem jedynakiem, a ja nie mam siły na nic po pracy. 🥲 Jemu na szczęście starcza, że ja jestem obok, a on się bawi sam, albo z tatą, ale mi to nie wystarcza, a po prostu nie mam siły się z nim bawić wieczorami 🥲
Pisałam tu dokładnie taki post niedawno… dlatego wzięłam sobie właśnie 3 dni zwolnienia… żeby sobie po prostu poleżeć i odpocząć i po południu mieć siłę wziąć młodego do biblioteki. Nie wiem jak długo pociągnę, strzelam max kwiecień. Postaram się trochę pokombinować jeszcze, bo mam drugą pracę, w której sobie dorabiam i jest spokojniejsza, ale moje samopoczucie po pracy jest tragiczne ☹️ pewnie szczęśliwi nie będą że się tak migam, ale w sumie jak wrócę po roku macierzyńskiego i tak nie będą tego pamiętać ;)
 
reklama
Hej dziewczyny 🙂 Podczytuję Was od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi się odezwać. Dla mnie ciąża to prawdziwy cud i nadal nie mogę w niego do końca uwierzyć, ciągle martwię się i modlę by wszystko było w porządku.
Jestem aktualnie w 10t + 5 dniu ciąży, termin przewidywany na 7.08.
W sobotę byłam na wizycie u ginekologa, nasz maluszek miał 3,6cm i fhr=171. Widać go już bardzo dobrze, jest bardzo ruchliwy nawet nam pomachał swoją malutka rączką🥰
A teraz trochę o mnie: mam 33 lata choć w marcu kończę 34. Starałam się o ciążę 6,5 roku, pół roku normalnie potem z pomocą lekarzy. Mamy bardzo długa i trudna drogę za nami - w tym po drodze 3x inseminację i 4x in vitro z których nic nie wyszło. Przy in vitro nie było nawet transferu, ponieważ zarodki przestawały się rozwijać i w 5 dobie po zapłodnieniu nie było co transferować.
Leczyłam się w invikcie( inseminację, in vitro) potem próbowałam się leczyć suplementami, dietami a nawet okładami z borowiny! Potem trafiłam do wspaniałego naprotechnologa, który znalazł kilka istotnych problemów, które udało się "naprawić". Jestem również pod opieką immunologa.
2 lata temu byłam bardzo krótko w ciąży biochemicznej, w którą zaszłam naturalnie, ta ciąża też jest naturalna🙂
Na razie wszystkie badania wychodzą dobrze, w sobotę robiłam badanie nifty i czekam na wyniki - bardzo boję się co wyjdzie.
Gratuluję Wam wszystkim i życzę zdrowych maluszków ❤️
Mam nadzieję, że mnie dołączycie do Waszego grona - te forum to kopalnia wiedzy. Ja nie mam pojęcia o wielu rzeczach związanych z samą ciążą, porodem - nie mam z tym doświadczenia, ale jeśli będę mogła to też chętnie odpowiem na Wasze pytania🙂
Gratulacje i spokojnej ciąży życzę!❤️ Bardzo podziwiam za dużo siły w staraniach :)
 
Ja dziś z totalnym fartem załatwiłam badania. Mój lekarz prywatny pracuje w szpitalu i byłam u niego odebrać skierowanie na te wszystkie badania. W laboratorium przyszpitalnym (powinno się być 7-9) byłam 11:30, Panie były tak kochane, że mi jeszcze tą krew pobrały i mam to z głowy 💃🏼
 
Hej dziewczyny 🙂 Podczytuję Was od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi się odezwać. Dla mnie ciąża to prawdziwy cud i nadal nie mogę w niego do końca uwierzyć, ciągle martwię się i modlę by wszystko było w porządku.
Jestem aktualnie w 10t + 5 dniu ciąży, termin przewidywany na 7.08.
W sobotę byłam na wizycie u ginekologa, nasz maluszek miał 3,6cm i fhr=171. Widać go już bardzo dobrze, jest bardzo ruchliwy nawet nam pomachał swoją malutka rączką🥰
A teraz trochę o mnie: mam 33 lata choć w marcu kończę 34. Starałam się o ciążę 6,5 roku, pół roku normalnie potem z pomocą lekarzy. Mamy bardzo długa i trudna drogę za nami - w tym po drodze 3x inseminację i 4x in vitro z których nic nie wyszło. Przy in vitro nie było nawet transferu, ponieważ zarodki przestawały się rozwijać i w 5 dobie po zapłodnieniu nie było co transferować.
Leczyłam się w invikcie( inseminację, in vitro) potem próbowałam się leczyć suplementami, dietami a nawet okładami z borowiny! Potem trafiłam do wspaniałego naprotechnologa, który znalazł kilka istotnych problemów, które udało się "naprawić". Jestem również pod opieką immunologa.
2 lata temu byłam bardzo krótko w ciąży biochemicznej, w którą zaszłam naturalnie, ta ciąża też jest naturalna🙂
Na razie wszystkie badania wychodzą dobrze, w sobotę robiłam badanie nifty i czekam na wyniki - bardzo boję się co wyjdzie.
Gratuluję Wam wszystkim i życzę zdrowych maluszków ❤️
Mam nadzieję, że mnie dołączycie do Waszego grona - te forum to kopalnia wiedzy. Ja nie mam pojęcia o wielu rzeczach związanych z samą ciążą, porodem - nie mam z tym doświadczenia, ale jeśli będę mogła to też chętnie odpowiem na Wasze pytania🙂
też długo walczyliśmy, za nami 5 inseminacji i 2 procedury in-vitro, 2 poronienia 🥹
To teraz życzę spokoju i nudnej ciąży 😄
 
Nie wiem jak to wygląda z NFZ, ale ja prowadzę ciążę prywatnie i lekarz skierował mnie na badania typu glukoza, mocz, toxoplazmoza, HIV itp. i poszłam z tym skierowaniem do Medicover na wizytę do gin i powiedziałam wprost, że ciążę prowadzę prywatnie, ale z racji, że mam pakiet medyczny w Medicover to chciałabym wykonać te badania w ramach pakietu i bez problemu lekarz wystawił mi te skierowanie - badania zrobiłam w Medicover i nie płaciłam za nie. Jeszcze gin z Medicover kazał pozdrowić mojego prywatnego gina, bo się znają 😁
Ani lekarz z Medicover ani prywatny nie mieli z tym problemu🙂
Taki tip dla osób które mają pakiet medyczny w Medicover - najpierw zadzwoniłam na infolinię i zapytałam się jak to załatwić i babka mi powiedziała, że muszę umówić się do ginekologa i on wystawi skierowanie a potem okazało się, że jeśli mam w pakiecie te badania to mogę je zrobić na żądanie bez skierowania - można to sprawdzić w profilu pacjenta, online więc w sumie ta wizyta nie była potrzebna.
W luxmed np jest w pakiecie ale jak nie masz skierowania to płacisz.
Na nfz mam nadzieję, że nie będę zmuszona iść (pomijam oczywiście poród).
 
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
 
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
Później już jest dużo mniej. Mi w pierwszej ciąży nie kazali robić morfologii ani badania moczu co miesiąc, tylko rzadziej. Najgorsze badanie to krzywa cukrowa 🤮, no ale to dopiero po 20 tyg.
 
reklama
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
Ja z tego co rozumiem, w Austrii, mam badanie krwi dwa razy podczas ciąży 🤣 ale może lekarka mnie na jakieś jeszcze wyśle, nie wiem.
A w Polsce co miesiąc miałam morfologię i badanie ogólne moczu.
 
Do góry