reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2024

Może powiem w tym tygodniu w pracy. Zupełnie do niej serce straciłam, bo nie zamierzam tam chyba wracać po macierzyńskim 🙈
Ale ciężko mi się trochę pogodzić z tym, że muszę pracować do czerwca. Ja nie wiem jak ja wytrzymam, co więcej to ostatnie chwile z synem jedynakiem, a ja nie mam siły na nic po pracy. 🥲 Jemu na szczęście starcza, że ja jestem obok, a on się bawi sam, albo z tatą, ale mi to nie wystarcza, a po prostu nie mam siły się z nim bawić wieczorami 🥲
Pisałam tu dokładnie taki post niedawno… dlatego wzięłam sobie właśnie 3 dni zwolnienia… żeby sobie po prostu poleżeć i odpocząć i po południu mieć siłę wziąć młodego do biblioteki. Nie wiem jak długo pociągnę, strzelam max kwiecień. Postaram się trochę pokombinować jeszcze, bo mam drugą pracę, w której sobie dorabiam i jest spokojniejsza, ale moje samopoczucie po pracy jest tragiczne ☹️ pewnie szczęśliwi nie będą że się tak migam, ale w sumie jak wrócę po roku macierzyńskiego i tak nie będą tego pamiętać ;)
 
reklama
Hej dziewczyny 🙂 Podczytuję Was od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi się odezwać. Dla mnie ciąża to prawdziwy cud i nadal nie mogę w niego do końca uwierzyć, ciągle martwię się i modlę by wszystko było w porządku.
Jestem aktualnie w 10t + 5 dniu ciąży, termin przewidywany na 7.08.
W sobotę byłam na wizycie u ginekologa, nasz maluszek miał 3,6cm i fhr=171. Widać go już bardzo dobrze, jest bardzo ruchliwy nawet nam pomachał swoją malutka rączką🥰
A teraz trochę o mnie: mam 33 lata choć w marcu kończę 34. Starałam się o ciążę 6,5 roku, pół roku normalnie potem z pomocą lekarzy. Mamy bardzo długa i trudna drogę za nami - w tym po drodze 3x inseminację i 4x in vitro z których nic nie wyszło. Przy in vitro nie było nawet transferu, ponieważ zarodki przestawały się rozwijać i w 5 dobie po zapłodnieniu nie było co transferować.
Leczyłam się w invikcie( inseminację, in vitro) potem próbowałam się leczyć suplementami, dietami a nawet okładami z borowiny! Potem trafiłam do wspaniałego naprotechnologa, który znalazł kilka istotnych problemów, które udało się "naprawić". Jestem również pod opieką immunologa.
2 lata temu byłam bardzo krótko w ciąży biochemicznej, w którą zaszłam naturalnie, ta ciąża też jest naturalna🙂
Na razie wszystkie badania wychodzą dobrze, w sobotę robiłam badanie nifty i czekam na wyniki - bardzo boję się co wyjdzie.
Gratuluję Wam wszystkim i życzę zdrowych maluszków ❤️
Mam nadzieję, że mnie dołączycie do Waszego grona - te forum to kopalnia wiedzy. Ja nie mam pojęcia o wielu rzeczach związanych z samą ciążą, porodem - nie mam z tym doświadczenia, ale jeśli będę mogła to też chętnie odpowiem na Wasze pytania🙂
Gratulacje i spokojnej ciąży życzę!❤️ Bardzo podziwiam za dużo siły w staraniach :)
 
Ja dziś z totalnym fartem załatwiłam badania. Mój lekarz prywatny pracuje w szpitalu i byłam u niego odebrać skierowanie na te wszystkie badania. W laboratorium przyszpitalnym (powinno się być 7-9) byłam 11:30, Panie były tak kochane, że mi jeszcze tą krew pobrały i mam to z głowy 💃🏼
 
Hej dziewczyny 🙂 Podczytuję Was od dawna, ale jakoś nie miałam odwagi się odezwać. Dla mnie ciąża to prawdziwy cud i nadal nie mogę w niego do końca uwierzyć, ciągle martwię się i modlę by wszystko było w porządku.
Jestem aktualnie w 10t + 5 dniu ciąży, termin przewidywany na 7.08.
W sobotę byłam na wizycie u ginekologa, nasz maluszek miał 3,6cm i fhr=171. Widać go już bardzo dobrze, jest bardzo ruchliwy nawet nam pomachał swoją malutka rączką🥰
A teraz trochę o mnie: mam 33 lata choć w marcu kończę 34. Starałam się o ciążę 6,5 roku, pół roku normalnie potem z pomocą lekarzy. Mamy bardzo długa i trudna drogę za nami - w tym po drodze 3x inseminację i 4x in vitro z których nic nie wyszło. Przy in vitro nie było nawet transferu, ponieważ zarodki przestawały się rozwijać i w 5 dobie po zapłodnieniu nie było co transferować.
Leczyłam się w invikcie( inseminację, in vitro) potem próbowałam się leczyć suplementami, dietami a nawet okładami z borowiny! Potem trafiłam do wspaniałego naprotechnologa, który znalazł kilka istotnych problemów, które udało się "naprawić". Jestem również pod opieką immunologa.
2 lata temu byłam bardzo krótko w ciąży biochemicznej, w którą zaszłam naturalnie, ta ciąża też jest naturalna🙂
Na razie wszystkie badania wychodzą dobrze, w sobotę robiłam badanie nifty i czekam na wyniki - bardzo boję się co wyjdzie.
Gratuluję Wam wszystkim i życzę zdrowych maluszków ❤️
Mam nadzieję, że mnie dołączycie do Waszego grona - te forum to kopalnia wiedzy. Ja nie mam pojęcia o wielu rzeczach związanych z samą ciążą, porodem - nie mam z tym doświadczenia, ale jeśli będę mogła to też chętnie odpowiem na Wasze pytania🙂
też długo walczyliśmy, za nami 5 inseminacji i 2 procedury in-vitro, 2 poronienia 🥹
To teraz życzę spokoju i nudnej ciąży 😄
 
Nie wiem jak to wygląda z NFZ, ale ja prowadzę ciążę prywatnie i lekarz skierował mnie na badania typu glukoza, mocz, toxoplazmoza, HIV itp. i poszłam z tym skierowaniem do Medicover na wizytę do gin i powiedziałam wprost, że ciążę prowadzę prywatnie, ale z racji, że mam pakiet medyczny w Medicover to chciałabym wykonać te badania w ramach pakietu i bez problemu lekarz wystawił mi te skierowanie - badania zrobiłam w Medicover i nie płaciłam za nie. Jeszcze gin z Medicover kazał pozdrowić mojego prywatnego gina, bo się znają 😁
Ani lekarz z Medicover ani prywatny nie mieli z tym problemu🙂
Taki tip dla osób które mają pakiet medyczny w Medicover - najpierw zadzwoniłam na infolinię i zapytałam się jak to załatwić i babka mi powiedziała, że muszę umówić się do ginekologa i on wystawi skierowanie a potem okazało się, że jeśli mam w pakiecie te badania to mogę je zrobić na żądanie bez skierowania - można to sprawdzić w profilu pacjenta, online więc w sumie ta wizyta nie była potrzebna.
W luxmed np jest w pakiecie ale jak nie masz skierowania to płacisz.
Na nfz mam nadzieję, że nie będę zmuszona iść (pomijam oczywiście poród).
 
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
 
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
Później już jest dużo mniej. Mi w pierwszej ciąży nie kazali robić morfologii ani badania moczu co miesiąc, tylko rzadziej. Najgorsze badanie to krzywa cukrowa 🤮, no ale to dopiero po 20 tyg.
 
reklama
Takie ogóle pytanie do dziewczyn, które już mają malutkie szkraby: po tej pierwszej fali badań, później też tyle tego się robi? Czy już może mniej? Morfologię każą robić co miesiąc?
Ja z tego co rozumiem, w Austrii, mam badanie krwi dwa razy podczas ciąży 🤣 ale może lekarka mnie na jakieś jeszcze wyśle, nie wiem.
A w Polsce co miesiąc miałam morfologię i badanie ogólne moczu.
 
Do góry