reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

ja jeszcze 2 lata temu (34 lata) nie chciałam. mieć dzieci 🤣 w sumie to.mimo że tak walczyłam.o te ciążę przez ostatni rok i tak się staram by było dobrze... to miewam takie dni gdy myślę sobie "w co ja się wpakowałam, stracę całe swoje wygodne zycie " 🤣🤷‍♀️
He he, tydzień przed pierwszym porodem zastanawiałam się, czy to nie była najgłupsza decyzja w moim życiu 🤪 A teraz nic nie równa się z moim dzieckiem, jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało ❤️
 
reklama
He he, tydzień przed pierwszym porodem zastanawiałam się, czy to nie była najgłupsza decyzja w moim życiu 🤪 A teraz nic nie równa się z moim dzieckiem, jest najlepszym, co mnie w życiu spotkało ❤️
myślę, że u mnie też tak będzie... dla mnie rodzina, bliscy, mój pies to cały mój świat i myślę, że dziecko też nim będzie i mimo trudności nie będę żałować...
Po prostu teraz jeszcze nie wiem jak to jest i nie mam więzi z tym dzieckiem... ale nie wyobrażam sobie bym mogła jej nie zbudować... znając siebie...
 
myślę, że u mnie też tak będzie... dla mnie rodzina, bliscy, mój pies to cały mój świat i myślę, że dziecko też nim będzie i mimo trudności nie będę żałować...
Po prostu teraz jeszcze nie wiem jak to jest i nie mam więzi z tym dzieckiem... ale nie wyobrażam sobie bym mogła jej nie zbudować... znając siebie...
mam podobnie, chce żeby wszystko było ok, robię co należy ale nie mam tej więzi, nie wzruszam się na USG czy czytając opis „na jakim etapie jest Twoje dziecko”, za to spojrzę na mojego psa jak leży i robi nic i się wzruszę 😂
 
myślę, że u mnie też tak będzie... dla mnie rodzina, bliscy, mój pies to cały mój świat i myślę, że dziecko też nim będzie i mimo trudności nie będę żałować...
Po prostu teraz jeszcze nie wiem jak to jest i nie mam więzi z tym dzieckiem... ale nie wyobrażam sobie bym mogła jej nie zbudować... znając siebie...
witam.... Tak bardzo bym chciała do was dołączyć😕do przyszłych mam. Choć mam już synka.
 
myślę, że u mnie też tak będzie... dla mnie rodzina, bliscy, mój pies to cały mój świat i myślę, że dziecko też nim będzie i mimo trudności nie będę żałować...
Po prostu teraz jeszcze nie wiem jak to jest i nie mam więzi z tym dzieckiem... ale nie wyobrażam sobie bym mogła jej nie zbudować... znając siebie...
Zbudujesz, zbudujesz :) I nie musi to wcale być od razu. Pamiętam jak około tydzień, dwa po porodzie moja przyjaciółka spytała się, czy już oszalałam na punkcie dziecka. Odpowiedziałam, że nie, że tak normalnie. Po pól roku mogłam szczerze powiedzieć, że kocham ją do szaleństwa. Najgorsze, że to nie mija i ta miłość ciągle się zwiększa ;P Aż mój mąż jest wkurzony, że miał nadzieję, że po roku dwóch mi minie to szaleństwo, a tylko się pogłębia ;) (córka ma 6 lat)
 
reklama
Do góry