reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

To kwestia sprzętu. Ja mam takie i to sam pecherzyk ale widać ładnie.
No różnica ogromną. U mnie też dużo lepszy sprzęt + 3 dni różnicy. I zmiana widoczna gołym okiem 🤷
 

Załączniki

  • IMG20231127152257.jpg
    IMG20231127152257.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 90
  • IMG20231130090202.jpg
    IMG20231130090202.jpg
    1,6 MB · Wyświetleń: 85
reklama
hej... podczytuje Was od kilku dni, nie pisałam nic bo póki co nie chce za bardzo angażować się emocjonalnie w te ciążę (jestem.po poronieniu w 12 tygodniu rok temu i boję się zbyt pozytywnie nastawiac)
Teraz jestem 5tydz5dzien... termin mam.raz 30.07 a raz 1.08. jednak.blizej mi do Was (na początku drogi) niż do dziewczyn z lipca.
Bete badałam.4 x i każdorazowo przyrosty powyżej 100%... czuję się ok, wszystkie wyniki mam.pod kontrolą. Póki co byłam spokojna i chciałam sobie czekać bez stresu...
Natomiast wczoraj zestresował mnie lekarz z luxmedu... to było 5+4 i zobaczyl pęcherzyk... zapytam tylko czy widzi to co.powinien na tym etapie na co.on, że nie... bo to 6 tydzien i.powinien być już zarodek.
Wyszłam z przekonaniem, że pewnie skończy się jak.poprzednio... z tego stresu nie zapytalam .nawet czy jest pęcherzyk zóltkowy, chciałam tylko wyjsc i chciało mi sie ryczeć mimo, że ja z tym "twardych"... (mam zdjecie ale nie znam się) jestem zdołowana i chyba szukam wsparcia... by ktoś powiedział, że na tym etapie ciąży również nie ma jeszcze zarodka... :( że jeszcze może być dobrze... nie wiem.tylko po co tym założył.mi.karte ciąży i uruchomił.badania, skoro wątpi w jej dobry rozwój 🤷‍♀️
Na tym etapie nie zobaczy zarodka, nie wiem, po co Cię tak straszy. Jeśli to rzeczywiscie 5+4 (a moze być przecież troszkę mlodsza ciąża np. ze wzgledu na późniejszą owulacje) to powinien być pecherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Zdjecie jest tak kiepskiej jakości, ze nic nie widac. Poszukalabym kogos z lepszym podejściem i dużo lepszym usg.
 
Na tym etapie nie zobaczy zarodka, nie wiem, po co Cię tak straszy. Jeśli to rzeczywiscie 5+4 (a moze być przecież troszkę mlodsza ciąża np. ze wzgledu na późniejszą owulacje) to powinien być pecherzyk i pęcherzyk żółtkowy. Zdjecie jest tak kiepskiej jakości, ze nic nie widac. Poszukalabym kogos z lepszym podejściem i dużo lepszym usg.
jeśli liczyć wg owulacji, której miałam monitoring to było usg na 5+2 a wg miesiączki to było 5+4... on nawet nie był zainteresowany terminem owulacji... a miałem.monitoring dzień po dniu... 5 razy byłam.
To nie jest mój docelowy ginekolog ani sprzęt, ani klinika... jak już byłam to zrobiłem to usg, a teraz żałuję:(
 
jeśli liczyć wg owulacji, której miałam monitoring to było usg na 5+2 a wg miesiączki to było 5+4... on nawet nie był zainteresowany terminem owulacji... a miałem.monitoring dzień po dniu... 5 razy byłam.
To nie jest mój docelowy ginekolog ani sprzęt, ani klinika... jak już byłam to zrobiłem to usg, a teraz żałuję:(
Nie martw się, wszystko jest na pewno okej. To jest baaaardzo wczesny etap, w ciągu dwóch-trzech dni wszystko może się diametralnie zmienić i na następnej wizycie już możesz zobaczysz śliczny zarodek :)
 
jeśli liczyć wg owulacji, której miałam monitoring to było usg na 5+2 a wg miesiączki to było 5+4... on nawet nie był zainteresowany terminem owulacji... a miałem.monitoring dzień po dniu... 5 razy byłam.
To nie jest mój docelowy ginekolog ani sprzęt, ani klinika... jak już byłam to zrobiłem to usg, a teraz żałuję:(
To tym bardziej nie ma szans, żeby był zarodek na tym etapie. Na razie jest ok, pęcherzyk w macicy. Spróbuj umówić się na wizytę (do kogos innego :p) za 7-10 dni, wtedy już powinno być widać malucha. Ja i część dziewczyn z wątku też jesteśmy po stratach, więc rozumiemy Twój strach, ale w tym momencie jest wszystko w porządku.
 
Nie martw się, wszystko jest na pewno okej. To jest baaaardzo wczesny etap, w ciągu dwóch-trzech dni wszystko może się diametralnie zmienić i na następnej wizycie już możesz zobaczysz śliczny zarodek :)
Dziękuję... potrzebowałam chyba właśnie to usłyszeć. Niby sama do tego doszłam, że po 1 nic nie zrobię na tym etapie, a po 2 że na pewno będzie dobrze...
Jednak poprzednia ciąża nie rozwijała się adekwatnie do wieku ciąży i to jest moja trauma i to poronienie w 12 tygodniu...
Dziewczyny ROK cały cholerny rok diagnostyki, wyjęty z życia... rok leków, przygotowań, miliona wizyt u różnych lekarzy... Co ja jeszcze mam zrobić gdyby teraz sie nie udało... :( już nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... oby było dobrze...
Za Was też trzymam.mocno kciuki...
 
reklama
Do góry