reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2024

To tym bardziej nie ma szans, żeby był zarodek na tym etapie. Na razie jest ok, pęcherzyk w macicy. Spróbuj umówić się na wizytę (do kogos innego :p) za 7-10 dni, wtedy już powinno być widać malucha. Ja i część dziewczyn z wątku też jesteśmy po stratach, więc rozumiemy Twój strach, ale w tym momencie jest wszystko w porządku.
we wtorek mam.umówioną wizytę ( od pozytywnego testu) u mojego ginekologa prywatnie w invicie, na super sprzęcie i przede wszystkim to świetny lekarz i ufam temu jak oceni te ciążę... zobaczymy co będzie widać i co on powie...
 
reklama
Dziękuję... potrzebowałam chyba właśnie to usłyszeć. Niby sama do tego doszłam, że po 1 nic nie zrobię na tym etapie, a po 2 że na pewno będzie dobrze...
Jednak poprzednia ciąża nie rozwijała się adekwatnie do wieku ciąży i to jest moja trauma i to poronienie w 12 tygodniu...
Dziewczyny ROK cały cholerny rok diagnostyki, wyjęty z życia... rok leków, przygotowań, miliona wizyt u różnych lekarzy... Co ja jeszcze mam zrobić gdyby teraz sie nie udało... :( już nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić... oby było dobrze...
Za Was też trzymam.mocno kciuki...
Kochana, jestem po CP i dwóch poronieniach. Jutro się okaże po becie, czy właśnie nie jestem w trakcie trzeciego. Naprawdę nic nie musisz mi mówić na temat stresu ciążowego 😅😅😅
Kuźwa, mój mąż ma pozytywny test na covid 😞
O nieee... Obyś się nie zaraziła... 😓😓😓
 
we wtorek mam.umówioną wizytę ( od pozytywnego testu) u mojego ginekologa prywatnie w invicie, na super sprzęcie i przede wszystkim to świetny lekarz i ufam temu jak oceni te ciążę... zobaczymy co będzie widać i co on powie...
do wtorku nie jest już daleko, trzymam mocno kciuki, by udało Ci się złapać trochę oddechu w tym stresie
 
jestem 8 dni po transferze. Właśnie się przeprowadziłam do innego pokoju, ale wydaje mi się, że już i tak za późno i jutro pewnie do niego dołączę 😞
chyba jak każda z nas boję się covid w ciąży i czytałam trochę, że najbardziej niebezpieczne dla płodu jest złapać covid w 3 trymestrze... liczę, ze Cie jednak ominie 💜 plus płód na początku ma te dodatkową "ochronę"...
 
A chorowalas juz na covid ? Niekoniecznie musisz sie zarazić, u nas w domu w czasie pandemii bylo chorowanie zmianowe, a żeby było zabawniej jeszcze przed pandemia moj ojciec, ktory jest kierowcą, wrócił do domu z wycieczki objazdowej z chińczykami chory jak diabli, bez węchu, twierdzac, ze na bank chinczyki mu cos sprzedaly. Oczywiscie sie z niego śmialiśmy i Wszyscy OCZYWISCIE siedzieli razem na kupie, łącznie z babcią (tzn mieszkamy wszyscy osobno, ale byliśmy u nich w domu co chwilę) i dopiero grubo po fakcie skminilismy, że to na 10000% byl covid i nikt sie szczesliwie nie zarazil ;) takze trzymam mocno kciuki, żeby sie wirus trzymał od Ciebie z daleka 🤞🤞
 
Kochana, jestem po CP i dwóch poronieniach. Jutro się okaże po becie, czy właśnie nie jestem w trakcie trzeciego. Naprawdę nic nie musisz mi mówić na temat stresu ciążowego 😅😅😅

O nieee... Obyś się nie zaraziła... 😓😓😓
bardzo mi przykro... to wszystko takie niesprawiedliwe... naprawde l wierzę że Twoja ciąża będzie jedną z tych, które wszystkich pozytywnie zaskoczyły...
 
A chorowalas juz na covid ? Niekoniecznie musisz sie zarazić, u nas w domu w czasie pandemii bylo chorowanie zmianowe, a żeby było zabawniej jeszcze przed pandemia moj ojciec, ktory jest kierowcą, wrócił do domu z wycieczki objazdowej z chińczykami chory jak diabli, bez węchu, twierdzac, ze na bank chinczyki mu cos sprzedaly. Oczywiscie sie z niego śmialiśmy i Wszyscy OCZYWISCIE siedzieli razem na kupie, łącznie z babcią (tzn mieszkamy wszyscy osobno, ale byliśmy u nich w domu co chwilę) i dopiero grubo po fakcie skminilismy, że to na 10000% byl covid i nikt sie szczesliwie nie zarazil ;) takze trzymam mocno kciuki, żeby sie wirus trzymał od Ciebie z daleka 🤞🤞
dzięki :) nie chorowałam na covid do tej pory albo nie wiem, że chorowalam
 
reklama
jestem 8 dni po transferze. Właśnie się przeprowadziłam do innego pokoju, ale wydaje mi się, że już i tak za późno i jutro pewnie do niego dołączę 😞
My tak zrobiliśmy w zeszłym roku i ani ja ani córcia się nie zaraziłyśmy od męża także jest szansa. Na pewno jesteś obstawiona witaminami z wi D i cynkiem, także trzymamy kciuki <3
 
Do góry