reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2024

reklama
Ja tak samo 🙄 Jeszcze mam zajebisty bol w prawej pachwinie. Nie pomaga nic.
To trzymam kciuki!

Mnie znowu mdłości wróciły na weekend i nie wiem czy to ciążowe, czy ze stresu 😅

U nas dzisiaj piękny dzień, koło 0 stopni, nie ma śniegu, słońce świeci, niebieskie niebo. Chcieliśmy syna do zoo zabrać, ale on powiedział, że chce dzisiaj w domu 😅 i koniec dyskusji. Ale też chłopak tęskni za zabawą z nami, więc pewnie dlatego, ale szkoda mi słoneczka.
 
Ej, sporo tu Was z in vitro. Wytłumaczy któraś jak głupiemu jak ten cały proces wygląda ? 🤣 Bo czasem gadacie i dla mnie to jak czarna magia, nic nie rozumiem 🙈🙈
 
My właśnie wróciliśmy z sanek z córką 😄 i biorę się za obiad 😄
Wczoraj byłam na pobraniu krwi... pierwszy raz zaliczyłam rzyganko jak wróciłam do domu 🙈
Znowu tsh poszybowało mocno do góry 😭🤦‍♀️ wykończy mnie ta moja tarczyca. Córka urodziła się z wrodzoną niedoczynnościa i boję się powtórki 🥺
ile ci TSH wyszło?
Ja sprawdzałam w tym tygodniu i ładnie spadło: 1.31. Wczoraj byłam u endokrynologa, jeszcze mi podkręcił dawkę i teraz mam brać 5x100 i 2x75.
 
Ej, sporo tu Was z in vitro. Wytłumaczy któraś jak głupiemu jak ten cały proces wygląda ? 🤣 Bo czasem gadacie i dla mnie to jak czarna magia, nic nie rozumiem 🙈🙈
od początku? Na początku sprawdzają teoretyczny powód braku ciąży naturalnej (badania nasienia), ja miałam przed in-vitro jeszcze inseminację (to badanie drożności jajowodów). Jak inseminacje nic nie dały to przekwalifikowano nas do in-vitro. Od nowego cyklu zaczyna się stymulację (codziennie zastrzyki) na wytworzenie większej ilości pęcherzyków w jajnikach. Cały czas sprawdzają jak rosną. Jak lekarz uzna, że są już dość duże, bierze się zastrzyki kończące stymulację i robią punkcję (pobierają komórki pod narkozą). Selekcja komórek, zapładniają i hodują od 3 do 5 doby i zamrażają (są dziewczyny, które mogą mieć transfer świeżego zarodka, ale to od poziomu hormonow zależy). W następnym cyklu masz wszczepienie (wprowadzają do macicy takim cewnikiem - nic nie boli). I mogą to robić na cyklu naturalnym (czekają na naturalną owulację) lub sztucznym (lekami imitują owulację). I czekasz. Przyjmie się lub nie.
No to tak po krótce 😁
 
od początku? Na początku sprawdzają teoretyczny powód braku ciąży naturalnej (badania nasienia), ja miałam przed in-vitro jeszcze inseminację (to badanie drożności jajowodów). Jak inseminacje nic nie dały to przekwalifikowano nas do in-vitro. Od nowego cyklu zaczyna się stymulację (codziennie zastrzyki) na wytworzenie większej ilości pęcherzyków w jajnikach. Cały czas sprawdzają jak rosną. Jak lekarz uzna, że są już dość duże, bierze się zastrzyki kończące stymulację i robią punkcję (pobierają komórki pod narkozą). Selekcja komórek, zapładniają i hodują od 3 do 5 doby i zamrażają (są dziewczyny, które mogą mieć transfer świeżego zarodka, ale to od poziomu hormonow zależy). W następnym cyklu masz wszczepienie (wprowadzają do macicy takim cewnikiem - nic nie boli). I mogą to robić na cyklu naturalnym (czekają na naturalną owulację) lub sztucznym (lekami imitują owulację). I czekasz. Przyjmie się lub nie.
No to tak po krótce 😁
Ale to skomplikowane 😳 podziwiam Was dziewczyny 💪
 
reklama
Do góry