reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

Może to tylko różne odczynniki laboratoryjne?. Dziwne żeby ciąża się rozwijała przy spadającej becie. Trzymam kciuki!❤️❤️❤️ Jaki masz plan na najbliższe tygodnie? Będziesz czekać czy robić betę? Kiedy następna wizyta?
Przepraszam Cię, dopiero zauważyłam Twój post... Wykupiłam sobie betę jutro w diagnostyce, ale dostałam też skierowanie od swojego ginekologa więc powtórzę znowu w niedzielę w LuxMedzie (oni też zawożą do Diagnostyki, więc lab ten sam). A za tydzień USG.

Niby nie wierzę, że to mogła być pomyłka, ale całe to wczorajsze pobranie było "dziwne"... Babeczka pobrała krew, powiedziała że muszę iść zapłacić i dopiero wtedy ona to wklepie w system. Zapłaciłam i poszłam. Faktycznie po jakimś czasie wskoczyło, że badanie jest w realizacji ale na wyniku jest pobranie po 7, a rejestracja dopiero po 9. Badanie próbki w ogóle odbyło się dopiero po 20, naprawdę nigdy nie czekałam tyle na wynik. Zawsze jak robiłam rano to do 15 już był, czasem nawet wcześniej. Myślicie, że to serio może być pomyłka labu? Czy ja po prostu tak bardzo chcę, żeby to była pomyłka że już się doszukuję? 😓😓
 
reklama
Przepraszam Cię, dopiero zauważyłam Twój post... Wykupiłam sobie betę jutro w diagnostyce, ale dostałam też skierowanie od swojego ginekologa więc powtórzę znowu w niedzielę w LuxMedzie (oni też zawożą do Diagnostyki, więc lab ten sam). A za tydzień USG.

Niby nie wierzę, że to mogła być pomyłka, ale całe to wczorajsze pobranie było "dziwne"... Babeczka pobrała krew, powiedziała że muszę iść zapłacić i dopiero wtedy ona to wklepie w system. Zapłaciłam i poszłam. Faktycznie po jakimś czasie wskoczyło, że badanie jest w realizacji ale na wyniku jest pobranie po 7, a rejestracja dopiero po 9. Badanie próbki w ogóle odbyło się dopiero po 20, naprawdę nigdy nie czekałam tyle na wynik. Zawsze jak robiłam rano to do 15 już był, czasem nawet wcześniej. Myślicie, że to serio może być pomyłka labu? Czy ja po prostu tak bardzo chcę, żeby to była pomyłka że już się doszukuję? 😓😓
Nadzieja umiera ostatnia. To mógł być błąd labu i bardzo Ci tego życzę. Bardzo chcę by Twoja historia skończyła się dobrze 🤞
 
Przepraszam Cię, dopiero zauważyłam Twój post... Wykupiłam sobie betę jutro w diagnostyce, ale dostałam też skierowanie od swojego ginekologa więc powtórzę znowu w niedzielę w LuxMedzie (oni też zawożą do Diagnostyki, więc lab ten sam). A za tydzień USG.

Niby nie wierzę, że to mogła być pomyłka, ale całe to wczorajsze pobranie było "dziwne"... Babeczka pobrała krew, powiedziała że muszę iść zapłacić i dopiero wtedy ona to wklepie w system. Zapłaciłam i poszłam. Faktycznie po jakimś czasie wskoczyło, że badanie jest w realizacji ale na wyniku jest pobranie po 7, a rejestracja dopiero po 9. Badanie próbki w ogóle odbyło się dopiero po 20, naprawdę nigdy nie czekałam tyle na wynik. Zawsze jak robiłam rano to do 15 już był, czasem nawet wcześniej. Myślicie, że to serio może być pomyłka labu? Czy ja po prostu tak bardzo chcę, żeby to była pomyłka że już się doszukuję? 😓😓
Nie masz za co przepraszać, przy poziomie twojego stresu nie ma się czemu dziwić kochana❤️ nie mam pojęcia jak to jest szczerze z diagnostyką laboratoryjną, ale cholernie zasługujesz na tę ciążę ;( więc to MUSI być błąd lab😢 trzymaj się cieplutko🥺
 
Zrobiłam test i to Covid. Ja pierd...
Ja miałam grypę przed samym zaciążeniem, bo czułam się fatalnie, a że nic nie pomagało to zażyłam w końcu lek na grypę, który miałam w domu i po 1 tabl magicznie już poczułam się lepiej 😒 a teraz też jesteśmy chorzy, mój biedny synek jak zwykle nos zabity glutem na amen, a ja też zawalone zatoki… zakupiłam sinupret i sól hipertoniczną do nosa żeby się jakoś podleczyć… podczas ciąży spada odporność, żeby nie walczyć z zarodkiem i stąd ta łatwość chorowania
 
Ja miałam grypę przed samym zaciążeniem, bo czułam się fatalnie, a że nic nie pomagało to zażyłam w końcu lek na grypę, który miałam w domu i po 1 tabl magicznie już poczułam się lepiej 😒 a teraz też jesteśmy chorzy, mój biedny synek jak zwykle nos zabity glutem na amen, a ja też zawalone zatoki… zakupiłam sinupret i sól hipertoniczną do nosa żeby się jakoś podleczyć… podczas ciąży spada odporność, żeby nie walczyć z zarodkiem i stąd ta łatwość chorowania
Sinupret to chyba w ciąży nie bardzo?
 
Czesc Dziewczyny, z lekką dozą niepewności chcialabym do Was dołączyć :) wczoraj wieczkrem od niechcenia zrobiłam test, bo okres miał przyjść dopiero 2go grudnia i o dziwo zobaczyłam drugą lekką kreseczkę.. więc zrobiłam 2 kolejne i jeden rano 😅 i 1/4 wyszedl negatywny, więc poleciałam szybko na bete rano i wynik to 35 😁 wg OM termin mam na 10go sierpnia.
Na stanie córcia niespełna 3 miesięczna, więc zgotowaliśmy sobie mały armagedon, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia, więc jakos to będzie 😁 trzymam kciuki za wasze wizyty i bety, ja sie umowilam na 13go grudnia na wizytę, a za 2 i 4 dni powtórzę betę :)
Właśnie zaczęłam czytać wątek, bo jestem po becie dzisiejszej, która wyniosła ponad 300. Mam 3,5 miesięczną córeczkę, może mogłabym odezwać się na priv? Jestem przerażona i rozmowa z kimś w podobnej sytuacji, na pewno by pomogła 🙈
 
Chorujące jak u Was? My wlasnie ruszamy na wizyte. Stres najwyzszy level.
Będzie dobrze, nie stresuj się ❤️

Ja po pobraniu, również stres najwyższy level bo od wyniku tej bety wszystko zależy 😓😓

W ogóle od razu po becie poszłam na standardowe badania do przychodni (te ciążowe) więc jestem pokłuta w obie ręce, a w prawą to dwa razy 🤣🤣 Betę pobierali z prawej, a potem w przychodni Pani zaczęła od lewej ale w trakcie przestała krew lecieć, więc też się przerzuciła na prawą 🤣🤣🤣 Siniaki mam jak ta lala
 
Ostatnia edycja:
reklama
Będzie dobrze, nie stresuj się ❤️

Ja po pobraniu, również stres najwyższy level bo od wyniku tej bety wszystko zależy 😓😓

W ogóle od razu po becie poszłam na standardowe badania do przychodni (te ciążowe) więc jestem pokłuta w obie ręce, a w prawą to dwa razy 🤣🤣 Betę pobierali z prawej, a potem w przychodni Pani zaczęła od lewej ale w trakcie przestała krew lecieć, więc też się przerzuciła na prawą 🤣🤣🤣 Siniaki mam jak ta lala
Oo kochana. Ja tez juz po becie bo przez to przeziebienie mam zryta czache 🙊 Moja prawa reka jesli chodzi o zyly jest totalnie nieczynna. W srode zapomnialam o tym powiedziec i w ogole jakos z automatu wystawilam prawa reke. A ze bylam w takim stresie jaki wynik zanim w ogole mi pobrala krew, to nie zdazylam powiedziec. Wbila sie i tylko powietrze zasyczalo jak w starym kaloryferze 🤣
 
Do góry