reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2024

reklama
Dzisiaj już mi lepiej, więc (zachowując wszelkie dostepne środki ochrony) poszłam na to USG. Mamy 4,5mm pęcherzyk ciążowy w macicy 🥹
Super!!!!

Ja miałam mieć wizytę w środę i czwartek, ale wyrwałam na jutro w luxmedzie bo niepokoją mnie bóle podbrzusza od ostatnich dwóch dni
 
Dzisiaj już mi lepiej, więc (zachowując wszelkie dostepne środki ochrony) poszłam na to USG. Mamy 4,5mm pęcherzyk ciążowy w macicy 🥹

Happy Press Your Luck GIF by ABC Network
 
Oki bo jeśli ciąża doszła do skutku, to znaczy, że progesteronu jest dość. Wg badań przyjmowanie luteiny/duphastonu w I trymestrze już po zagnieżdżeniu zarodka, nie ma żadnego statystycznie istotnego wpływu na utrzymanie ciąży. Aczkolwiek lekarze raczej zlecają by brać leki,żeby dać iluzję tego, że w czymś mogą pomóc i nie czytać potem opinii pacjentek, że nic nie zrobił i przez to ciąża się poroniła.

U kobiet ze zbyt niskim progesteronem dochodzi do wydalenia zarodka nim sie zagnieździ i stanie się ciążą. Dlatego podawanie tych leków ma sens u kobiet ze zbyt niskim poziomem progesteronu, ale już OD MOMENTU OWULACJI. Czyli jeszcze PRZED ciążą. Wówczas kontynuuje się leczenie przez I trymestr. Włączanie tych leków dopiero w I trymestrze, po stwierdzeniu ciąży, nie ma absolutnie żadnego sensu.
Na oddziałach szpitalnych też dają progesteron w przypadku odklejania się kosmówki (a raczej im wisi co pacjentka sobie myśli i rozpowiada nt. nieleczenia przez nich w ciąży ewidentnie zagrożonej poronieniem). I przeróżni lekarze powtarzali mi to samo (może dlatego, że są absolwentami tej samej akademii medycznej), że są badania dot. rozpulchniania błony śluzowej oraz wyciszania skurczy przez suplementy progesteronu, co ma pomagać kosmówce się prawidłowo wczepić w endometrium oraz zapobiegać dalszym odklejeniom. Nie czytałam tych badań i możliwe, że oni też nie czytali a one nie istnieją albo może ktoś już je zakwestionował? Jeśli tak, to ciekawe, czy wzięto pod uwagę bogatą próbę polskich ciężarnych faszerowanych duphastonem i luteina. Pisałaś też o IUGR w drugiej połowie ciąży- o tym akurat czytałam sporo prac fachowych i raczej wyłapałam większą rolę leków przeciwzakrzepowych i pewnych aminokwasow niż progesteronu. O badaniach amerykańskiego Instytutu sw Pawła VI nie będę się rozpisywać, bo ich metody nie wchodzą do polskiej ginekologii akademickiej - natomiast u nich jest duży akcent na regularne badanie progesteronu całą ciążę i jego ew. suplementację.
 
reklama
Na oddziałach szpitalnych też dają progesteron w przypadku odklejania się kosmówki (a raczej im wisi co pacjentka sobie myśli i rozpowiada nt. nieleczenia przez nich w ciąży ewidentnie zagrożonej poronieniem). I przeróżni lekarze powtarzali mi to samo (może dlatego, że są absolwentami tej samej akademii medycznej), że są badania dot. rozpulchniania błony śluzowej oraz wyciszania skurczy przez suplementy progesteronu, co ma pomagać kosmówce się prawidłowo wczepić w endometrium oraz zapobiegać dalszym odklejeniom. Nie czytałam tych badań i możliwe, że oni też nie czytali a one nie istnieją albo może ktoś już je zakwestionował? Jeśli tak, to ciekawe, czy wzięto pod uwagę bogatą próbę polskich ciężarnych faszerowanych duphastonem i luteina. Pisałaś też o IUGR w drugiej połowie ciąży- o tym akurat czytałam sporo prac fachowych i raczej wyłapałam większą rolę leków przeciwzakrzepowych i pewnych aminokwasow niż progesteronu. O badaniach amerykańskiego Instytutu sw Pawła VI nie będę się rozpisywać, bo ich metody nie wchodzą do polskiej ginekologii akademickiej - natomiast u nich jest duży akcent na regularne badanie progesteronu całą ciążę i jego ew. suplementację.
Nie wiem czy to miała być odpowiedz na mojego posta, ale tak w przypadku odklejenia kosmówki warto podać progesteron tak samo w przypadku iugr również wspomóc można się progesteronem. Pisałam o podawaniu progesteronu na podstawie jedynie wynikow badań w 1 trymestrze, wówczas gdy nie przyjmowało się go przed 1 trymestrem. Odklejenie kosmówki nie diagnozuje się na podstawie wyników progesteronu.
 
Do góry