reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2023

O ciekawe, a niby prywatnie łatwiej dostać zwolnienie 😀 ja na razie byłam prywatnie i na medicover i zero pytań o zwolnienie że strony lekarzy. Dlatego się stresuje poruszyć sama ten temat.
Nie stresuj się naprawdę, niektóre dziewczyny są od początku na zwolnieniu bo miały plamienia, dzidziuś jest najważniejszy i lekarze mają to na uwadze, ze nawet stres źle działa, dodatkowo nudności wymioty, zmęczenie, jest bardzo dużo objawów. Moja koleżanka powiedziała ze ma stresującą prace i dostała zwolnienie od 2 miesiąca, ja mam 101 powodów na zwolnienie 😅 tez mam niestety stres, a czasami nie jestem w stanie nawet wyjść do toalety przez kilka godzin, już nie mówiąc o tym ze mam teraz w kratkę, męczą mnie mdłości, potem jest ok, znowu niedobrze, ok, a jak jadę autem jest tragedia naprawdę a do pracy mam 30 minut niestety :(
 
reklama
Mam to samo, stresuję się myślą, że może lekarz pomyśli, że jestem wyłudzaczką L4 :D
Ale ja ze zwolnieniem czekam na nifty, bo jeśli będzie źle to jak się będę tłumaczyła?
A myśle ze lekarz widzi kto miał ile l4, ja jak pracowaliśmy jeszcze w biurze, bo teraz pracuje w domu, byłam chora non stop, lato wiecznie przeziębiona potem przyszła jesień cały czas byłam chora, jestem w domu od kilku mówiący i nic, u mnie działa tak klima niestety + chorzy ludzie, wiec sobie nie wyobrażam przyjść i tyle zarazków 😂
 
Właśnie już i tak w pracy musiałam powiedzieć o ciąży, bo miałam mieć szkolenie teraz i przejmować nowe zadania. Więc jak coś się stanie to tłumaczenie mnie nie ominie. Ale rozumiem, że jak nic w pracy jeszcze nie mówiłaś to też wolisz poczekać że zwolnieniem.
Mam podobną sytuację... Jestem handlowcem i od nowego roku miałam dostać samochód służbowy i jezdzić więcej po całej Polsce więc czułam, że powinnam jednak powiedzieć w takiej sytuacji jak najszybciej (szczególnie że teraz koniec roku, nowe plany na kolejny rok, itd) a mam cudownego szefa, bardzo wyrozumiałego, który od razu powiedział, że będe pracowała do kiedy chce, to wszystko zależy ode mnie i od tego jak bedę sie czuła, zapewnił mnie też o dyskrecji ☺️
Natomiast mimo wszystko mam dylemat - pracuję głównie zdalnie, praca nie jest jakoś szalenie stresująca i wiadomo, że jako handlowiec mam kasę głównie z premii więc nie pracuję = nie mam ekstra kasy. Może któraś z Was ma podobny dylemat jak to ugryźć? 🤔
 
Ostatnia edycja:
Mam podobną sytuację... Jestem handlowcem i od nowego oku miałam dostać samochód służbowy i jezdzić więcej po całej Polsce więc czułam, że powinnam jednak powiedzieć w takiej sytuacji jak najszybciej (szczególnie że teraz koniec roku, nowe plany na kolejny rok, itd) a mam cudownego szefa, bardzo wyrozumiałego, który od razu powiedział, że będe pracowała do kiedy chce, to wszystko zależy ode mnie i od tego jak bedę sie czuła, zapewnił mnie też o dyskrecji ☺️
Natomiast mimo wszystko mam dylemat - pracuję głównie zdalnie, praca nie jest jako szalenie stresująca i wiadomo, że jako handlowiec mam kasę głównie z premii więc nie pracuję = nie mam ekstra kasy. Może któraś z Was ma podobny dylemat jak to ugryźć? 🤔
Ja mam stałe wynagrodzenie, ale widziałam się ostatnio z koleżanką która pracowała do 5 miesiąca i mówi, ze żałuje ze tak długo po prostu wiec No zależy, z drugiej strony ja bym na pewno nie jeździła autem ale w sumie jak masz prace zdalna super szefa i dobrze się czujesz, to bym została 🌸
 
Ja byłam wczoraj na wizycie bardzo się stresowałam bo już 1,5 tyg męczę się z grypą ale na szczęście dzidzia ma się dobrze ma już ponad 2 cm i serce pięknie bije Dostałam też skierowanie na badania prenatalne i kilka innych z krwi Też dostałam zwolnienie ulżyło mi trochę bo ostatnio fatalnie się czuję Podobnie jak Wy osłabienie mega senność nudności i wymioty. Mam nadzieję że do końca 3 miesiąca mina te uciążliwe objawy
 
Ja byłam wczoraj na wizycie bardzo się stresowałam bo już 1,5 tyg męczę się z grypą ale na szczęście dzidzia ma się dobrze ma już ponad 2 cm i serce pięknie bije Dostałam też skierowanie na badania prenatalne i kilka innych z krwi Też dostałam zwolnienie ulżyło mi trochę bo ostatnio fatalnie się czuję Podobnie jak Wy osłabienie mega senność nudności i wymioty. Mam nadzieję że do końca 3 miesiąca mina te uciążliwe objawy
Ooo super, a mówiłaś coś o objawach i l4 od razu? Czy gin sam zapytał?
 
Mam podobną sytuację... Jestem handlowcem i od nowego roku miałam dostać samochód służbowy i jezdzić więcej po całej Polsce więc czułam, że powinnam jednak powiedzieć w takiej sytuacji jak najszybciej (szczególnie że teraz koniec roku, nowe plany na kolejny rok, itd) a mam cudownego szefa, bardzo wyrozumiałego, który od razu powiedział, że będe pracowała do kiedy chce, to wszystko zależy ode mnie i od tego jak bedę sie czuła, zapewnił mnie też o dyskrecji ☺️
Natomiast mimo wszystko mam dylemat - pracuję głównie zdalnie, praca nie jest jakoś szalenie stresująca i wiadomo, że jako handlowiec mam kasę głównie z premii więc nie pracuję = nie mam ekstra kasy. Może któraś z Was ma podobny dylemat jak to ugryźć? 🤔
Też zależy jak ważną pozycją w Waszym budżecie rodzinnym są te premie, no i wiadomo że to i tak kwestia kilku miesięcy maksymalnie a później i tak przerwa od premii Cię nie ominie. Ale skoro się w miarę dobrze czujesz a praca nie jest stresująca, to możesz jeszcze trochę zostać i zobaczyć jak się będziesz czuła np jak się zacznie drugi trymestr.
 
Ja mam stałe wynagrodzenie, ale widziałam się ostatnio z koleżanką która pracowała do 5 miesiąca i mówi, ze żałuje ze tak długo po prostu wiec No zależy, z drugiej strony ja bym na pewno nie jeździła autem ale w sumie jak masz prace zdalna super szefa i dobrze się czujesz, to bym została 🌸
No właśnie, też potem nie chcę żałować. Z drugiej strony nie wiem czy będę w stanie się czymkolwiek zająć, żeby nie świrować o ciąży 😅 No i kasa też by się przydała przed maluchem. Ale znowu kiedy jak nie teraz, aż szkoda nie wykorzystać tego czasu na spokój...
Koleżanka z działu kiedyś się "chwaliła", że ona pracowała do 7 miesiąca 🤨 Tak długo na pewno nie zamierzam!
 
reklama
Też zależy jak ważną pozycją w Waszym budżecie rodzinnym są te premie, no i wiadomo że to i tak kwestia kilku miesięcy maksymalnie a później i tak przerwa od premii Cię nie ominie. Ale skoro się w miarę dobrze czujesz a praca nie jest stresująca, to możesz jeszcze trochę zostać i zobaczyć jak się będziesz czuła np jak się zacznie drugi trymestr.
Bez premii damy rade, to był dla nas ekstra cash, który lądował jako oszczędności.
A na L4 w ciąży jest 100% czy 80% wypłacane?
 
Do góry