reklama
Ja w robocie. Strasznie nie mogłam wstać. Dzisiaj w ogóle miałam mieć urlop, ale musialam z niego zrezygnowac, wiec moja motywacja do wstania byla jeszcze mniejsza. Wieczorem przed snem złapałam jakieś rozkminy, jak my sobie poradzimy z dzieckiem... i nie mogłam zasnąć. Teraz jem śniadanie, które ledwo mi przechodzi przez gardło.
Co do zwierząt. Mam psiaka. Od kilku dni chłopak nie chce jeść swojej karmy i sporadycznie wymiotuje. Jak mu się zbiera na wymioty to przychodzi do mnie, pewnie żeby się poczuć bezpieczniej. A z kolei, jak ja wymiotowałam to siedział przy mnie w łazience. Mąż się śmieje, że współodczuwa moje dolegliwości
Co do zwierząt. Mam psiaka. Od kilku dni chłopak nie chce jeść swojej karmy i sporadycznie wymiotuje. Jak mu się zbiera na wymioty to przychodzi do mnie, pewnie żeby się poczuć bezpieczniej. A z kolei, jak ja wymiotowałam to siedział przy mnie w łazience. Mąż się śmieje, że współodczuwa moje dolegliwości
Malwina89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2022
- Postów
- 2 288
Hej widzę po wpisach jakiś ogólny spadek formy u Was, u mnie jest to samo, nawet już rzadziej się tu odzywam żeby codziennie nie wstawiać tych samych narzekań bardzo mi się spodobało określenie o czuciu jednocześnie głodu i najedzenia, to jest dokładnie to co mi ostatnio towarzyszy ciągle
Na następnej wizycie mam plan poprosić o zwolnienie i się stresuje, co mój lekarz na to. Jakoś do tej pory w ogóle nie poruszał tego tematu.
Na następnej wizycie mam plan poprosić o zwolnienie i się stresuje, co mój lekarz na to. Jakoś do tej pory w ogóle nie poruszał tego tematu.
Kreatywnynick
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Październik 2022
- Postów
- 1 949
U mnie prywatnie gin tez nie poruszał tematy a na NFZ już 3x mnie pytała czy chce zwolnienie… tez jutro idę prywatnie i zapytam co o tym myśli bo tez słowem nie wspomniała ani nie zapytała gdzie pracuje, a w biurze wszyscy chorzy..Hej widzę po wpisach jakiś ogólny spadek formy u Was, u mnie jest to samo, nawet już rzadziej się tu odzywam żeby codziennie nie wstawiać tych samych narzekań bardzo mi się spodobało określenie o czuciu jednocześnie głodu i najedzenia, to jest dokładnie to co mi ostatnio towarzyszy ciągle
Na następnej wizycie mam plan poprosić o zwolnienie i się stresuje, co mój lekarz na to. Jakoś do tej pory w ogóle nie poruszał tego tematu.
Ja jeszcze chce w styczniu popracować. I tak się zastanawiam, jak rozgryźć ewentualny wyjazd na mazury albo nad morze, gdybym była na l4. Lekarz chyba może napisać, że to na potrzeby zdrowotne, odpoczynek, świeże powietrze itp. Macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Malwina89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2022
- Postów
- 2 288
U mamy ginekolog czytałam, że wypisała pacjentce zwolnienie z adresem przebywania nad morzem w hotelu Link do: Mamaginekolog więc pewnie da się to ogarnąć, jak lekarz będzie chciał współpracowaćJa jeszcze chce w styczniu popracować. I tak się zastanawiam, jak rozgryźć ewentualny wyjazd na mazury albo nad morze, gdybym była na l4. Lekarz chyba może napisać, że to na potrzeby zdrowotne, odpoczynek, świeże powietrze itp. Macie jakieś doświadczenie w tym temacie?
Malwina89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2022
- Postów
- 2 288
O ciekawe, a niby prywatnie łatwiej dostać zwolnienie ja na razie byłam prywatnie i na medicover i zero pytań o zwolnienie że strony lekarzy. Dlatego się stresuje poruszyć sama ten temat.U mnie prywatnie gin tez nie poruszał tematy a na NFZ już 3x mnie pytała czy chce zwolnienie… tez jutro idę prywatnie i zapytam co o tym myśli bo tez słowem nie wspomniała ani nie zapytała gdzie pracuje, a w biurze wszyscy chorzy..
Helilo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Marzec 2022
- Postów
- 2 958
Mam to samo, stresuję się myślą, że może lekarz pomyśli, że jestem wyłudzaczką L4O ciekawe, a niby prywatnie łatwiej dostać zwolnienie ja na razie byłam prywatnie i na medicover i zero pytań o zwolnienie że strony lekarzy. Dlatego się stresuje poruszyć sama ten temat.
Ale ja ze zwolnieniem czekam na nifty, bo jeśli będzie źle to jak się będę tłumaczyła?
reklama
Malwina89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Wrzesień 2022
- Postów
- 2 288
Właśnie już i tak w pracy musiałam powiedzieć o ciąży, bo miałam mieć szkolenie teraz i przejmować nowe zadania. Więc jak coś się stanie to tłumaczenie mnie nie ominie. Ale rozumiem, że jak nic w pracy jeszcze nie mówiłaś to też wolisz poczekać że zwolnieniem.Mam to samo, stresuję się myślą, że może lekarz pomyśli, że jestem wyłudzaczką L4
Ale ja ze zwolnieniem czekam na nifty, bo jeśli będzie źle to jak się będę tłumaczyła?
Podziel się: