reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Powiedzcie mi jakie badania robilyscie po czymś takim i czy długo czekalyscie żeby się postarać?
Ja robiłam na trombofilię i zespół antyfosfolipidowy (tu ważny jest czas, najlepiej to badanie zrobić do 6 tygodni po poronieniu). Innych badań nie robiłam, wyszły mi mutacje, dlatego teraz ciąża na heparynie i acardzie. Co do tarczycy, to właśnie niedługo przed tą straconą ciążą dowiedziałam się o niedoczynności i Hashimoto, mimo wysokiego tsh zaszłam w ciąże (wtedy miałam tsh około 17), unormowałam hormony dopiero w drugim trymestrze, strata była z powodu niewydolnego łożyska, wiec w ogóle niezwiązana z problemami z tarczycą.

Co do starań, to mnie kazali czekać 3 cykle i tak tez zrobiliśmy, ale u Ciebie strata na wcześniejszym etapie, więc jest szansa, że będziesz mogła się starać po pierwszej miesiączce, tak naprawdę różne są poglądy i to chyba zależy od konkretnego lekarza.
 
reklama
Dziewczyny dlugo czekałyście na test pappa z krwi? Ja zrobiłam w diagnostyce, lekarka kazała zrobić dziś aby wynik był na jutro. Tymczasem wskazuje mi że na wolną BHCG mam czekać 2-3 dni a na Pappa aż 10 dni. A gin kazała mi zrobić koniecznie dziś. Ja wiem ze wyniki mogą być szybciej ale obawiam się że na jutro ich nie będzie.
Ja robiłam w Alab/Bruss i też Pani w rejestracji powiedziała, że do tygodnia czasu się czeka, a były już tego samego dnia ☺️
 
Dziewczyny, w jaki sposób śpicie ? Ja jestem w 12 tygodniu i nie ma dnia, żebym po ułożeniu się na lewym lub prawym boku nie budziła się na brzuchu :-/. Nic mnie nie boli i chyba mogłabym tak spać, jednak z tyłu głowy mam, że chyba tak się nie powinno... A może się mylę ?
Mam ten sam problem. Całe życie spałam na boku z nogami podkurczonymi albo jedną podkurczoną i przez to leżałam w połowie na brzuchu. Teraz staram się unikać tej pozycji i zauważyłam, że częściej budzę się na plecach, ale nie zawsze wychodzi. Wiem, ze na późniejszym etapie sprawdza się taka poduszka jak „rogal”, może to by pomogło?
 
Kurcze, tak czytam, ze wy idziecie wcześniej na pobranie krwi, a ja od lekarza, który ma zrobić mi badanie prenatalne usłyszałam, że on krew pobiera na tej samej wizycie. O co chodzi? 😅
Chyba to zależy od lekarza, ja idę w czwartek na USG prenatalne i dopiero wtedy mam mieć też pobrana krew, a wynik podobno dostanę mailowo z jego komentarzem. Co gin to obyczaj 🤣
 
Dziękuję wam za słowa wsparcia i otuchy ❤️🌹
Byłam już u endokrynologa w centrum Medicover. I powiedziała mi lekarka że ten mój wynik tarczycy wcale nie jest aż tak okropny i że w niektórych krajach np w Ameryce wynik tarczycy do 10 jest normą i nic się z tym nie robi i kobiety rodzą dzieci, a u nas przyjęto za normę w ciąży te 2,5. Każdy kraj ma swój ustalony.
Ja miałam 5,46. Powiedziała że ona by nie wysuwała takiej teorii że to przez to bo to za bardzo śmiała teza według niej. Skierowała mnie na USG tarczycy i wszystkie możliwe wyniki z krwi dotyczące tego. Mam je zrobić za 6tyg jak już będę po połogu i w "naturalnym stanie" a nie w ciąży, czy po ciąży i wtedy oceni jak ta tarczyca. Mam też zbada cukier jeszcze raz. Internista skierował mnie do chirurga naczyniowego bo od dawna bolą mnie nogi i mam od groma pajączków a moja mama ma zakrzepicę. Podejrzewa że może zespół antyfosfolipidowy.

Powiedzcie mi jakie badania robilyscie po czymś takim i czy długo czekalyscie żeby się postarać?
Tez mi się tak wydaje, że TSH ma znikomy wpływ, ja w 6 tc miałam 6,46, tylko, że ja od razu tego samego dnia do endokrynologa poszłam, 2tyg i 1,97, ale dużo "historii" na FB poczytałam, jedna dziewczyna miała 8 i dwa miesiące schodziła do normy, inna zaszła w ciążę przy TSH 36, ale to tez nie reguła.
 
Hej dziewczyny, @Madriga odnalazła mnie i @olka11135 na innym wątku i mówi że pytacie o mnie. To miłe, dziękuję.

Ciężko mi pisać swoją sytuację ale napiszę kilka słów. Dostałam skierowanie do szpitala na wizycie w środę jak wiecie, serduszko się zatrzymało 😭 Nie byłam w stanie z jednego dnia radości z ciazy, nagle drugiego iść do szpitala żeby "ją usunąć". To była dla mnie bariera nie do przeskoczenia. Postanowiłam poczekać kilka dni i pojechać w poniedziałek (czyli dziś). Gin mówił że krwawienie może pojawić się w każdej chwili. Nic wielkiego się nie działo jednak. W sobotę bolał mnie tylko trochę brzuch i plecy, pojawiło się bardzo skąpe plamienie.
Około 17:00 poczułam wstając z kanapy że coś chlusnelo. Poszłam do łazienki i zobaczyłam od groma kawałków skrzepów, leciało ze mnie że szok do 23. Nie nadążalam się przebierać, co 10-15min musiałam biec do łazienki i leciało na potęgę🥺

Żyje. To jest naprawdę duzy sukces mam wrażenie po tym...
O 23:30 już nie dałam rady z bólu. Po tym jak w tak szybkim czasie zeszło to wszystko to tak zaczęła mnie boleć macica że płakałam z bólu. Trzy porody przeżyłam a nie wiedziałam co to ból porodowy 🥺 Mąż jechał mi po silniejsze tabletki przeciwbólowe. Po tabletkach było trochę lepiej ale bolało nadal. Przysnęłam koło 3 w nocy ale o 6 w nocy znów obudził mnie ból. Mąż mi pomógł się wykąpać pod prysznicem i leżę trzeci dzień. Zostało mi nie wielkie krwawienie i ból brzucha. Niby nic wielkiego mi nie jest ale słabo mi. I tak to wygląda, tyle z moich marzeń o dziecku...
Tak strasznie mi przykro. Ja się bałam to sama w domu przechodzic. Dlatego wybrałam szpital. Mam nadzieję, że jakos dajesz radę. Trudno coś powiedzieć w takiej chwili więc powiem tylko ze wspieram Cie myślami.

U mnie na prenatalnych zrobili usg I kazali pobrać krew. Wyniki będą wysłane pocztą jak zestawią usg z wynikami krwi. Także każdy robi inaczej.
 
reklama
Do góry