reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Mnie męczy okropny ból głowy, cały dzień jestem senna, zmęczona. W pierwszej ciazy też na początku bolała mnie mocno głowa. Co do zwolnień lekarskich to w najbliższym czasie planuje skorzystać. Pracuje z dziećmi i tak jak poprzedniczka pisała, ciężko żeby dzieci były zdrowe. Wolę unikac kontaktów z chorymi, a w mojej pracy nie ma możliwości jakiegokolwiek dystansu.
 
reklama
Cześć,
Ja wczoraj byłam na usg i nie było jeszcze nic a nic widać. To około 4+5. Dla pewności zrobiłam betę - 493. W poniedziałek powtórzę wynik. Miałam nie badać bety ale moja lekarka jest tak chamska, że zarzuciła że równie dobrze to ja w tej ciąży mogę wogole nie być. Na szczęście nie mam żadnej negatywnej historii, żadnych poronień za sobą, więc stwierdziłam że jest po prostu za wcześnie :) i zrobiłam jednak betę. I planuję spokojnie czekać do usg po nowym roku.
Czy któraś z Was myśli o badaniu typu panorama?
 
Cześć,
Ja wczoraj byłam na usg i nie było jeszcze nic a nic widać. To około 4+5. Dla pewności zrobiłam betę - 493. W poniedziałek powtórzę wynik. Miałam nie badać bety ale moja lekarka jest tak chamska, że zarzuciła że równie dobrze to ja w tej ciąży mogę wogole nie być. Na szczęście nie mam żadnej negatywnej historii, żadnych poronień za sobą, więc stwierdziłam że jest po prostu za wcześnie :) i zrobiłam jednak betę. I planuję spokojnie czekać do usg po nowym roku.
Czy któraś z Was myśli o badaniu typu panorama?
W poprzedniej ciąży robiłam Nifty pro, w tej nie wiem jeszcze, na które badanie zdecyduję, ale zamierzam zrobić.
 
Jeśli chodzi o zwolnienia i pracę to rozumiem każde podejście. Ja pracuje z dziećmi w małym gabinecie, a mój cały etat to 6 godzin dziennie. Niby żyć nie umierać, ale ciężko żeby te dzieci były zdrowe. Teraz też jestem lekko podziębiona 🙈 przed ciąża robiłam też badania na przeciwciała na ospe, różyczke,ale bywa różnie. Póki co zamierzam pracować, ale rozumiem moja koleżankę która poszła na zwolnienie zaraz po teście.

Z drugiej strony czy matka mająca inne dzieci izoluje się od swojego dziecka? Raczej nie. W całej tej dyskusji mnie zawsze najbardziej zastanawia to czemu z jednej strony ten pracodawca jest taki zły, nie da się z nim dogadać, stanowiska nie zmieni, z obowiązku pracy nie zwolni. I taki za przeproszeniem chu... ale żeby mu było lepiej to ja szybko wezmę zwolnienie i niech wszyscy łącznie ze mną cierpią przez chociażby inflację, a on niech sobie kieszenie napycha :) Nie wiem może jestem dziwna, ale jak ktoś nie jest dla mnie spoko, to nie robię mu dobrze ;)

Jak się dziś czujecie? Ja jestem sama w domu i miałam do posprzątania całe mieszkanie. To dopiero wyzwanie! Co chwilę musiałam siadać i odpoczywać 😂
Potem usiadłam, zjadłam kilka ptasich mleczek i się popłakałam. I to tak, że nie mogłam się uspokoić 🤭 ojjj...co ta ciąża ze mną robi 😆

My już od tygodnia mamy ogarnięte, ale nie rzez siebie :D ja bym tego domu nie sprzątnęła. Jeszcze jak mieliśmy malutkie 3 pokojowe mieszkanko to sprzątałam. Po przeprowadzce do domu, nawet nie próbowałam :D Choinkę już mamy od dawna, bo my zwykle wyjeżdżamy drugiego dnia świąt na wakacje więc żeby się nacieszyć zaczynamy wcześniej. Dzisiaj akurat dzieci poszły do kina i na łyżwy z ojcem, a ja głównie odpoczywam :) Staram się wyluzować przed tym co mnie czeka we wtorek
 
Cześć,
Ja wczoraj byłam na usg i nie było jeszcze nic a nic widać. To około 4+5. Dla pewności zrobiłam betę - 493. W poniedziałek powtórzę wynik. Miałam nie badać bety ale moja lekarka jest tak chamska, że zarzuciła że równie dobrze to ja w tej ciąży mogę wogole nie być. Na szczęście nie mam żadnej negatywnej historii, żadnych poronień za sobą, więc stwierdziłam że jest po prostu za wcześnie :) i zrobiłam jednak betę. I planuję spokojnie czekać do usg po nowym roku.
Czy któraś z Was myśli o badaniu typu panorama?

Aby było coś widać na USG beta musi być powyżej 1000, a najlepiej to 1500.
Tak, my na pewno będziemy robić testy genetyczne prawdopodobnie sanco plus
 
Cześć,
Ja wczoraj byłam na usg i nie było jeszcze nic a nic widać. To około 4+5. Dla pewności zrobiłam betę - 493. W poniedziałek powtórzę wynik. Miałam nie badać bety ale moja lekarka jest tak chamska, że zarzuciła że równie dobrze to ja w tej ciąży mogę wogole nie być. Na szczęście nie mam żadnej negatywnej historii, żadnych poronień za sobą, więc stwierdziłam że jest po prostu za wcześnie :) i zrobiłam jednak betę. I planuję spokojnie czekać do usg po nowym roku.
Czy któraś z Was myśli o badaniu typu panorama?
Ja będę robić jeden z testów NIPT
 
Z drugiej strony czy matka mająca inne dzieci izoluje się od swojego dziecka? Raczej nie. W całej tej dyskusji mnie zawsze najbardziej zastanawia to czemu z jednej strony ten pracodawca jest taki zły, nie da się z nim dogadać, stanowiska nie zmieni, z obowiązku pracy nie zwolni. I taki za przeproszeniem chu... ale żeby mu było lepiej to ja szybko wezmę
Swoje dzieci to zupełnie inna historia niż tabuny przewalające się przez gabinety terapeutyczne albo praca np w klasie duża grupą, gdzie codziennie przychodzi ktoś zasmarkany. Pomijając choroby, z którymi przychodzą, to po prostu często stwarzają niebezpieczeństwo, zależy z kim się pracuje.
 
Cóż, ja zamierzam pracować i mam świadomość, że mogę coś złapać też od własnego dziecka. Ale moja koleżanka, która długo się starała chociaż o to jedno dziecko, nie chciała ryzykować, że złapie np różyczke. Rozumiem bardzo. Jeśli jest się terapeutą to inne stanowisko nie wchodzi w grę. Jestem neurologopeda więc nawet i maski nie mogę mieć 100% czasu pracy z dziećmi. Już nie wspomnę ile razy ktoś mnie obkicha lub obsmarka. W poprzedniej ciąży pracowałam do 5 miesiąca, ale już później wstydziłam się chodzić do ginekologa. Jako że pracowałam w szkole dla autystów byłam cała w siniakach i po prostu bałam się, że oberwe za mocno. Teraz na szczęście mam młodsze dzieci.
 
Swoje dzieci to zupełnie inna historia niż tabuny przewalające się przez gabinety terapeutyczne albo praca np w klasie duża grupą, gdzie codziennie przychodzi ktoś zasmarkany. Pomijając choroby, z którymi przychodzą, to po prostu często stwarzają niebezpieczeństwo, zależy z kim się pracuje.
Na tej samej zasadzie działa wysyłanie swojego dziecka do przedszkola czy szkoły będąc w ciąży - a jednak większość kobiet z tego powodu dziecka w domu nie zatrzymuje.
 
reklama
Cóż, ja zamierzam pracować i mam świadomość, że mogę coś złapać też od własnego dziecka. Ale moja koleżanka, która długo się starała chociaż o to jedno dziecko, nie chciała ryzykować, że złapie np różyczke. Rozumiem bardzo. Jeśli jest się terapeutą to inne stanowisko nie wchodzi w grę. Jestem neurologopeda więc nawet i maski nie mogę mieć 100% czasu pracy z dziećmi. Już nie wspomnę ile razy ktoś mnie obkicha lub obsmarka. W poprzedniej ciąży pracowałam do 5 miesiąca, ale już później wstydziłam się chodzić do ginekologa. Jako że pracowałam w szkole dla autystów byłam cała w siniakach i po prostu bałam się, że oberwe za mocno. Teraz na szczęście mam młodsze dzieci.

Hmm, ale to długo starała się o dziecko i nie sprawdziła czy była szczepiona i jaki ma poziom przeciwciał na różyczkę? Ja się jakoś specjalnie nie starałam długo, ale już sama chęć zajścia w ciąże zwiastowała u mnie kompletne badania.
No i jednak większością chorób zakaźnym zarażamy się nim po danej osobie to widać np. mój syn poszedł rano do przedszkola, cały dzień tam szalał, wrócił do domu i znowu szaleństwo. Przy kąpaniu go zauważyłam pierwsze krostki na plecach, rano już był mocnej wyspany. Diagnoza - ospa. Zapewne zaraził sporą część grupy, ale kto mógł wiedzieć że to szalejące, totalnie bezobjawowe dziecko jest już nosicielem tej choroby
 
Do góry