reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2020

@misiaaa95 dokladnie pomyślałam to samo 😅
To teraz zostałyśmy tylko my dwie 🙀
@Mdła rozmawiam z nim i przekonuje ale ten uparciuch nie słucha, chyba robi wszystkim pytajacym czy już urodziłam na złość i się buntuje 😅 i przede wszystkim gratulacje ! Zoya jest cudowna ! Odpoczywajcie i poznajcie się na spokojnie ! ❤️😍🥰
 
reklama
Mnie męczyło wszysto możliwe tygodniami i nic 😉 W drugą stronę może być tak samo zaskakująco!
We wtorek Malizna była nadaktywna nawet jak na nią. W środę na USG okazało się że ułożyła się plecami w drugą stronę i głowa przy okazji też poszła w górę 🤦🏼‍♀️ Aż mi się płakać chciało 😫
Lekarka zaproponowała wywoływanie. Ale było już po 13tej. Zanim dojadę, zanim mnie przyjmą, zrobią KTG...to noc w szpitalu bez sensu. Więc umówiłam się z nią na piątek 8:00 rano, że przyjadę i od razu dzwonimy do szpitala i jadę. I już się z tym pogodziłam nawet... A o 3:00 miałam mokre gacie. Bez przesady ale jednak. O 5:00 miałam bardziej mokre spodnie od piżamy. Więc wody płodowe! Skurczy brak oczywiście. Zadzwoniłam na porodówkę,do babci, przygotowałam co trzeba. Poszłam do wanny pobudzić te skurcze. Pierwszy o 6:30 - śmiech na sali ale jednak skurczył. Zapakowaliśmy dzieci i mieliśmy jechać jeszcze na herbatę żeby zmiana się dokonała w szpitalu. Ale po drodze skurcze co 5-4 min. Dojechaliśmy do szpitala o 7:30- skurcze co 3 minuty. O 8:30 weszliśmy na salę porodową. Zażyczyłam sobie lewatywę, nalali wodę do wanny. Bosz jak to dobrze że ja tą wannę chciałam 🙈 zanim wlazłam miałam już skurcze bez przerwy. W wannie znów pojawiły się przerwy- minutowe ale jednak 😉✌️ i okazało się że czuję już parcie na dół ale bez mocy sprawczej bo...małą się w czepku rodzi 😳 i musiała mi położna przebić pęcherz płodowy 😳 a zaczęło się od wód płodowych! Zasklepiło się zpowrotem 😱 a potem już tylko 3 parte i już siedziałam z Malizną w ramionach 😍 urodziła się o 11:00 💚

W ogóle to urodziłam ją jak Tarzan 😂🤦🏼‍♀️ tam wisiała chista nad wanną i się na niej podciągałam na skurczach- było mi lepiej niż na półleżąco. I przy tych partycji to się jakoś tak całkiem uwiesiłam i wisiałam w tej wodzie jak Tarzan na lianie 🤦🏼‍♀️😂🤦🏼‍♀️ tak z ciekawostek 😂😂😂

Teraz mamy się dobrze. O 17:00 pojechaliśmy do domu. Badali nas co godzinę do wypisu 😉 patrzę na nią i nie mogę się nadziwić że ona się mieściła u mnie w brzuchu 😳 położna jak ją badała to się śmiała że miała tak mało miejsca że ma cały tyłek czerwony i kolanka 😂

Dwupaczki powiem Wam, że to się naprawdę może niespodziewanie szybko rozwinąć 😉
 
Mnie męczyło wszysto możliwe tygodniami i nic 😉 W drugą stronę może być tak samo zaskakująco!
We wtorek Malizna była nadaktywna nawet jak na nią. W środę na USG okazało się że ułożyła się plecami w drugą stronę i głowa przy okazji też poszła w górę 🤦🏼‍♀️ Aż mi się płakać chciało 😫
Lekarka zaproponowała wywoływanie. Ale było już po 13tej. Zanim dojadę, zanim mnie przyjmą, zrobią KTG...to noc w szpitalu bez sensu. Więc umówiłam się z nią na piątek 8:00 rano, że przyjadę i od razu dzwonimy do szpitala i jadę. I już się z tym pogodziłam nawet... A o 3:00 miałam mokre gacie. Bez przesady ale jednak. O 5:00 miałam bardziej mokre spodnie od piżamy. Więc wody płodowe! Skurczy brak oczywiście. Zadzwoniłam na porodówkę,do babci, przygotowałam co trzeba. Poszłam do wanny pobudzić te skurcze. Pierwszy o 6:30 - śmiech na sali ale jednak skurczył. Zapakowaliśmy dzieci i mieliśmy jechać jeszcze na herbatę żeby zmiana się dokonała w szpitalu. Ale po drodze skurcze co 5-4 min. Dojechaliśmy do szpitala o 7:30- skurcze co 3 minuty. O 8:30 weszliśmy na salę porodową. Zażyczyłam sobie lewatywę, nalali wodę do wanny. Bosz jak to dobrze że ja tą wannę chciałam 🙈 zanim wlazłam miałam już skurcze bez przerwy. W wannie znów pojawiły się przerwy- minutowe ale jednak 😉✌ i okazało się że czuję już parcie na dół ale bez mocy sprawczej bo...małą się w czepku rodzi 😳 i musiała mi położna przebić pęcherz płodowy 😳 a zaczęło się od wód płodowych! Zasklepiło się zpowrotem 😱 a potem już tylko 3 parte i już siedziałam z Malizną w ramionach 😍 urodziła się o 11:00 💚

W ogóle to urodziłam ją jak Tarzan 😂🤦🏼‍♀️ tam wisiała chista nad wanną i się na niej podciągałam na skurczach- było mi lepiej niż na półleżąco. I przy tych partycji to się jakoś tak całkiem uwiesiłam i wisiałam w tej wodzie jak Tarzan na lianie 🤦🏼‍♀️😂🤦🏼‍♀️ tak z ciekawostek 😂😂😂

Teraz mamy się dobrze. O 17:00 pojechaliśmy do domu. Badali nas co godzinę do wypisu 😉 patrzę na nią i nie mogę się nadziwić że ona się mieściła u mnie w brzuchu 😳 położna jak ją badała to się śmiała że miała tak mało miejsca że ma cały tyłek czerwony i kolanka 😂

Dwupaczki powiem Wam, że to się naprawdę może niespodziewanie szybko rozwinąć 😉
Gratulacje :* moja też w czepku urodzona :D
 
Witam Dziewczyny!
Wylamuję się z bandy Dwupaków! Wczoraj punkt 11 przyszła na świat nasza śliczna córeczka Zoya 😍
Zoyka była szacowana dzień przed urodzinami n 3300 a całą ciążę trochę mnie straszyło , że malutka bardzo będzie. A zaskoczyła wszystkich dumną wagą 3620g 🤩 także z tymi szacunkami...no właśnie 🙈
Obie mamy się dobrze, choć jesteśmy zmęczone. 😁 Odpoczywamy w domu wśród najbliższych, dużo się tulimy i będziemy się poznawać. Na razie Zoyka jest bardzo spokojna i ugodowa. 😉
Ściskam mocno wszystkie mamy 2w1 💚 Jeszcze tylko trochę! 🧘🏼‍♀️ Chociaż wiem jak to "trochę" potrafi dać w kość!
Suzie na naszą Deadline zadziałało 😁 więc może pogadaj że swoim lokatorem i przedstaw konsekwencje 😂 Nie żeby straszyć...Po prostu suche fakty!
Gratulacje!!!! 3 majcie sie cieplo!!!

Czekamy na reszte mamusiek😘😘😘
 
reklama
Witajcie 💙
Długo się nie odzywałam, ale był mega kryzys. Problemy z prawa piersią, stan podgorączkowy i mega osłabienie. Później deprecha bo przez tą pierś młody się nie mógł najeść i musiałam dokarmić mm. Płakałam 3 dni.... teraz walczę o laktacje bo chciałabym tylko piersią karmić, a wciąż muszę dokarmiać.
Drogie dwupaki jeszcze moment! 🥳 i będziecie tulić bobasy. U mnie pod koniec na ktg mały tez się chował i gorzej było Go załapać. Pamiętajcie, ze czy poród SN czy CC najważniejsze żeby maleństwo było bezpieczne. Trzeba zaufać lekarzom, na nic się nie nastawić tylko być gotowym 🤞🏻😊 trzymam za Was mocno kciuki!
U nas czas leci jak szalony, podglądam co tu piszecie, ale jak już chce sama coś napisać to zaczyna się alert :) moja blizna po CC wyglada bardzo ładnie - dzisiaj wizyta kontrolna. Joanulka podziwiam Cię, ze Ty bez przeciwbólowych 😱 ja biorę Apap cały czas 🥴
Dziewczyny a odnośnie laktacji.. w szpitalu przez podwyższona bilirubine zaczęłam dawać butelkę.. teraz mały słabo chce się dostawiać. Dodatkowo odciągam mleko. Macie jakieś porady co tu robić? 😭 Chyba już zasmakował w butli, ze łatwiej.. a jak głodny o dostaje spazmów to nie mam litości maltretować go cyckiem.. dodatkowo 2’dni temu miałam taki nawał pokarmu 😳 a teraz ustało.. cycki nie bolą, coś tak leci, ale mało .. także tak. Trudne to karmienie 🥺
A kiedy kąpałyście swoje maluchy albo macie w planie ?
Karmienie piersią ze bardzo trudne! Ja się nastawiłam, ze to będzie cudowne- sielanka i rozczarowałam się! Jest ciężko, ale walczę ostro!!

My kąpaliśmy pierwszy raz bąbla w 6 dobie 💕
W 9 dobie odpadł już pępek 💙

Witam Dziewczyny!
Wylamuję się z bandy Dwupaków! Wczoraj punkt 11 przyszła na świat nasza śliczna córeczka Zoya 😍
Zoyka była szacowana dzień przed urodzinami n 3300 a całą ciążę trochę mnie straszyło , że malutka bardzo będzie. A zaskoczyła wszystkich dumną wagą 3620g 🤩 także z tymi szacunkami...no właśnie 🙈
Obie mamy się dobrze, choć jesteśmy zmęczone. 😁 Odpoczywamy w domu wśród najbliższych, dużo się tulimy i będziemy się poznawać. Na razie Zoyka jest bardzo spokojna i ugodowa. 😉
Ściskam mocno wszystkie mamy 2w1 💚 Jeszcze tylko trochę! 🧘🏼‍♀️ Chociaż wiem jak to "trochę" potrafi dać w kość!
Suzie na naszą Deadline zadziałało 😁 więc może pogadaj że swoim lokatorem i przedstaw konsekwencje 😂 Nie żeby straszyć...Po prostu suche fakty!
Serdeczne gratulacje 🥳 śliczna niunia 💕
 
Do góry