reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

Cześć:-) podczytuje was od kilku dni i nareszcie postanowiłam się przywitać. Po 2 latach starań (PCOS) dwa tygodnie temu pozytywna beta!! Według om 6t1d według wczorajszego usg 5t6d i serduszko już bije. Jest to moja pierwsza ciąża więc jestem przerażona. Najgorsze jest to że mam koszmarne mdłości i bóle głowy cały dzień. Od tygodnia jestem na L4 bo wyjscie z domu na zakupy jest wyzwaniem. A na wczorajszej wizycie dowiedziałam się że duphaston plus luteina które biorę potęgują objawy. Termin porodu na 20.08 więc mam nadzieje że pozwolicie mi do was dołączyć :biggrin2:
 
reklama
To chyba się tak nie da. Ja nie mam żadnego ciśnienia. Byłby to pierwsze dziecko w rodzinie [emoji4] Fajnie by było jakby się udało teraz Ale jak nie to trudno, będziemy starać się dalej. Ale niech się to już rozwiąże niech wyjdą albo dwie kreski albo niech ta cholerna @przyjdzie jak ma przyjść. Bo z tej niewiedzy zwariować idzie [emoji57][emoji16]
A jeszcze jak koleżanki przy pierwszej ciąży mówiły musisz wyczyścić głowę, odpuścić, to mnie szlag trafiał. Jak mam odpuścić coś co bardzo chce, jak mam o tym nie myśleć, jak co chwile ktoś dzwoni z nowina ze jest w ciąży [emoji849]
 
Dziewczyny, nie wiem jak to działa. Ja z seksem bez zabezpieczenia od 6 lat, z podejrzeniem PCOS, z TSH prawie 8, przyszedł moment, że mimo tego, że bardzo chciałam, odpuściłam kompletnie. Poimprezowałam, pobawiłam się, w weekend przed zrobieniem testu też poszłam w niezły melanż. Łeb oczyściłam kompletnie, przestałam zwracać uwagę na kobiety w ciąży albo z wózkami, w listopadzie nawet nie poszłam na umówioną wizytę do ginekologa. W niedzielę przed zrobieniem testu miałam po prostu strasznego kaca i nie w głowie były mi testy. Na teście w poniedziałek z popołudniowego moczu wyszła całkiem widoczna kreska po sekundach, to dopiero wtedy byłam w szoku i zaczęłam płakać 🤷‍♀️
 
Ja zrobiłam test 2 dni po spodziewanym terminie @ 😁 wcześniej nie odczuwałam potrzeby,miałam dziwna pewność że nic z tego nie będzie bo objawów zero. Myślę że przez to że się nie nakrecalam,to spokojnie dotrwałam do tego terminu i jak już zrobiłam to praktycznie odrazu wyszły dwie dobrze widoczne kreski :)
 
Witam się po świętach 😊 święta spokojne i bez 🤢🤢 . Wczoraj gorszy dzień, ale dziś już ok za wyjątkiem bólu w lopatce i karku . Krzywo musiałam spać 😣😣 . Rozpisalyscie się że hej ale ogarnęłam wsio.
 
Witajcie dziewczyny :)
Obecnie jestem w 8t4d ciąży bliźniaczej monozygotycznej (termin na 03.08). Czytając, że się martwicie brakiem objawów, napiszę może jakie ja mam i nie polecam [emoji16]
Od 5t4d mam mdłości, niepowściągliwe wymioty (na święta akurat trochę mi się uspokoiły), migreny, ból w krzyżu, bardzo lekki sen, bóle podbrzusza, plamienie na brązowo od samego początku ciąży, ale to chyba przez nadzerke (od kilku dni brak, jak przestałam brać duphaston, bo mi się skończył, także nie wiem wtf), śpię min 12h dziennie, a i tak to za mało [emoji16], piersi mnie nie bolą, tylko brodawki urosły i są bardzo wrażliwe, brak ochoty na seks, płacz z byle powodu, zawroty głowy, wrażliwość na zapachy, praktycznie od razu rzuciłam używki, bo mnie odrzucalo. Hmm[emoji848] chyba wszystko [emoji16].
To moja pierwsza ciąża i od razu bliźniaki, byliśmy z mężem w szoku [emoji44][emoji44][emoji44] Tym bardziej, że nie planowałam mieć dwójki dzieci.
Byłam u gina w 6t1d, były już bijące serduszka, niestety nie założył mi karty ciąży, bo prywatne kliniki nie prowadzą ciąż mnogich [emoji21] A szkoda, bo strasznie się boję rodzić w szpitalu przez podejście do kobiety rodzącej jak i opieki poporodowej. Wizytę na patologii ciąży mam dopiero, o zgrozo, w marcu mimo konieczności dużo czestszej kontroli usg. Ale na szczęście lekarz pracujący w tym szpitalu, przyjmuje też prywatnie (chyba najdroższa klinika w mieście) i 09.01 mam kolejną wizyte [emoji4]. Mogłabym przed świętami pójść ale bez zrobionych labek nie mam co się pokazywać u gina, a praktycznie od początku grudnia nie wychodzilam z domu, nie dałabym rady dojechać do laboratorium. Na szczęście czuje się już lepiej (oby to nie był zły znak [emoji16]) i w pn zamierzam załatwić już cały pakiet badań.
Także witam raz jeszcze wszystkie przyszłe mamy [emoji3060][emoji3060][emoji3060]
 
reklama
Witajcie dziewczyny :)
Obecnie jestem w 8t4d ciąży bliźniaczej monozygotycznej (termin na 03.08). Czytając, że się martwicie brakiem objawów, napiszę może jakie ja mam i nie polecam [emoji16]
Od 5t4d mam mdłości, niepowściągliwe wymioty (na święta akurat trochę mi się uspokoiły), migreny, ból w krzyżu, bardzo lekki sen, bóle podbrzusza, plamienie na brązowo od samego początku ciąży, ale to chyba przez nadzerke (od kilku dni brak, jak przestałam brać duphaston, bo mi się skończył, także nie wiem wtf), śpię min 12h dziennie, a i tak to za mało [emoji16], piersi mnie nie bolą, tylko brodawki urosły i są bardzo wrażliwe, brak ochoty na seks, płacz z byle powodu, zawroty głowy, wrażliwość na zapachy, praktycznie od razu rzuciłam używki, bo mnie odrzucalo. Hmm[emoji848] chyba wszystko [emoji16].
To moja pierwsza ciąża i od razu bliźniaki, byliśmy z mężem w szoku [emoji44][emoji44][emoji44] Tym bardziej, że nie planowałam mieć dwójki dzieci.
Byłam u gina w 6t1d, były już bijące serduszka, niestety nie założył mi karty ciąży, bo prywatne kliniki nie prowadzą ciąż mnogich [emoji21] A szkoda, bo strasznie się boję rodzić w szpitalu przez podejście do kobiety rodzącej jak i opieki poporodowej. Wizytę na patologii ciąży mam dopiero, o zgrozo, w marcu mimo konieczności dużo czestszej kontroli usg. Ale na szczęście lekarz pracujący w tym szpitalu, przyjmuje też prywatnie (chyba najdroższa klinika w mieście) i 09.01 mam kolejną wizyte [emoji4]. Mogłabym przed świętami pójść ale bez zrobionych labek nie mam co się pokazywać u gina, a praktycznie od początku grudnia nie wychodzilam z domu, nie dałabym rady dojechać do laboratorium. Na szczęście czuje się już lepiej (oby to nie był zły znak [emoji16]) i w pn zamierzam załatwić już cały pakiet badań.
Także witam raz jeszcze wszystkie przyszłe mamy [emoji3060][emoji3060][emoji3060]
Ale super! Gratulacje! Ciąże bliźniacze jakoś zawsze wywołują u mnie euforię. (może dlatego, że to nie moja [emoji23])
 
Do góry