reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2020

Hahaha [emoji16] wydaje mi się że każda staraczka tak ma. A Jak zobaczyłam ten cień nadzieji na teście to już wgl [emoji4]
Myślę że niektóre rzeczy się zapomnina kiedy już jest się w danej sytuacji [emoji4]
Bardzo ciezkojers zająć spokojnie, oj bardzo [emoji4]
@GabrielaNowak85 a ty tak nie miałaś w chwilach oczekiwania na kreskę??

Ja mialam schize jakich mało [emoji2368]
Chlop to mnie miał przekleta, bete potrafiłam 2 razy w tyg robić zmieniając punkty poboru by pielęgniarki nie stwierdził że zwariowalam [emoji2960][emoji16]
 
reklama
@GabrielaNowak85 a ty tak nie miałaś w chwilach oczekiwania na kreskę??

Ja mialam schize jakich mało 🤷‍♀️
Chlop to mnie miał przekleta, bete potrafiłam 2 razy w tyg robić zmieniając punkty poboru by pielęgniarki nie stwierdził że zwariowalam 🤭😁
Myślę, ze większość tak ma oczekując na kreskę. Nawet objawy sobie dopisują, nakręcają się i ja tego nie krytykuje bo wiem jakie to pragnienie.
jedne są spokojnie i je podziwiam ale nie każda tak potrafi.
 
@GabrielaNowak85 a ty tak nie miałaś w chwilach oczekiwania na kreskę??

Ja mialam schize jakich mało 🤷‍♀️
Chlop to mnie miał przekleta, bete potrafiłam 2 razy w tyg robić zmieniając punkty poboru by pielęgniarki nie stwierdził że zwariowalam 🤭😁
Nie, AŻ tak nie miałam. Bez przesady, chyba wiemy co nakręcanie i stres robi nam w organizmie. Z resztą ile było tutaj przypadków że okres spóźniał się właśnie z powodu stresu? Zrobiłam test z wieczornego siku, to fakt, ale strasznie bolał mnie żołądek i planowałam wjechać z ciężkimi lekami, a że okres był spóźniony tylko jeden dzień, to zrobiłam test żeby w razie czego nie zrobić buby.
 
Ja starałam się być cierpliwa Ale ile można [emoji23] Piersi nie bolały WGL nie zwaralam na nie uwagi Ale jak pojawił się ból to lampka się zapaliła [emoji16] To chyba normalne. Brzuch boli jak na @ Ale jednak jakby trochę inaczej i nie mogę wachac alkoholu. To właśnie są moje objawy [emoji23]
Myślę, ze większość tak ma oczekując na kreskę. Nawet objawy sobie dopisują, nakręcają się i ja tego nie krytykuje bo wiem jakie to pragnienie.
jedne są spokojnie i je podziwiam ale nie każda tak potrafi.
 
Nie, AŻ tak nie miałam. Bez przesady, chyba wiemy co nakręcanie i stres robi nam w organizmie. Z resztą ile było tutaj przypadków że okres spóźniał się właśnie z powodu stresu? Zrobiłam test z wieczornego siku, to fakt, ale strasznie bolał mnie żołądek i planowałam wjechać z ciężkimi lekami, a że okres był spóźniony tylko jeden dzień, to zrobiłam test żeby w razie czego nie zrobić buby.
U mnie dodatkowo presja siostry..
Ona zaciazyla a ja nie...
Z tym się zgodzę siada na psychikę
 
Nie, AŻ tak nie miałam. Bez przesady, chyba wiemy co nakręcanie i stres robi nam w organizmie. Z resztą ile było tutaj przypadków że okres spóźniał się właśnie z powodu stresu? Zrobiłam test z wieczornego siku, to fakt, ale strasznie bolał mnie żołądek i planowałam wjechać z ciężkimi lekami, a że okres był spóźniony tylko jeden dzień, to zrobiłam test żeby w razie czego nie zrobić buby.
No to Cię podziwiam ale postaraj się zrozumieć koleżankę.
i naprawdę to ze wytrzymalas z testem po terminie @ to szacunek!
Choć ja we wrześniu tak miałam, zrobiłam kilka dni po terminie @ i wyszła blada kreska i byłam zła na siebie bo przy pozamacicznej właśnie po terminie wyszła dopiero blada. I nie wiedziałam czy znów takie coś czy biochemiczna (jak miesiąc wcześniej). Ale jaśniała i przyszła @. Ale nerwy to miałam strasznie a właśnie przez to ze tak późno zrobiłam. Gdybym za sobą nie miała tej pozamacicznej bym się cieszyła ze jest jakakolwiek kreseczka a tak to był strach ze za blada jak na ten dzień po owu
 
Mnie właśnie bolą bardziej od zewnętrznych boków i pachy tez mnie ostatnio bolały. Ponadto brodawki znacznie mi się powiększyły. Jestem w 9 tygodniu.

Mam to samo z brodawkami [emoji24] ogromne są

Ja tak miałam, po ogólnym badaniu moczu na którym wyszły mi dość liczne bakterie zrobiłam posiew. Z posiewu wyszło mi, że to bakterie typowo ze skóry, czyli źle pobrana próbka moczu... Sprawdź jaki masz poziom leukocytów w moczu, jeśli podwyższony to warto się przyjrzeć temu bliżej :) A dla świętego spokoju powtórz ogólne badanie moczu, nawet słyszałam żeby wacikiem zatkać ujście pochwy aby stamtąd bakterie się nie dostały.

Najlepiej odsikac pierwszy strumień i dopiero wtedy do probówki xx

Hej. Dołączam do Waszej paczki i ja. Czytam Was odkąd się dowiedziałam, ze jestem w ciąży, ale gdy wspomnialyscie o forum zamkniętym, uznałam, ze nie mogę tak po prostu z dnia na dzień nie wiedzieć, co u Was i muszę się przedstawić. Termin wg OM 10.08, wg usg 07.08. Serduszko tez już widzieliśmy. Mam tez już dwuletniego synka.

Wiatamy [emoji177] rozgośc się x

Cześć dziewczyny! Czytam was od jakiegoś czasu. Test pokazał 2 krechy w piątek 13-tego [emoji16] ciaza długo wyczekiwana. od tamtej pory mam co jakiś czas plamienia... Gin przepisała duphaston 2x1. Wizyta w poniedziałek, mam nadzieję że wszystko ok [emoji4]

Witamy [emoji177] jest nas trochę w poniedziałek na wizyty 🤩
 
U mnie dodatkowo presja siostry..
Ona zaciazyla a ja nie...
Z tym się zgodzę siada na psychikę
Oj zgadzam się z tym.
o pierwsza ciąże walczyłam trochę czasu,gdzie moje koleżanki po kolei zaczęły wpadać i wydzwaniać do mnie z płaczem, ze co teraz....
strasznie to przeżywałam. Przepłakałam kupę czasu.
w końcu po stymulacji i polepszeniu nasienia męża udało się.
mam ślicznego dwulatka🥰.
Teraz w maju podjęliśmy decyzje ze fajnie by było mieć drugie. Staraliśmy się, ja w głowie miałam ze i tak nic z tego nie będzie, muszę iść do lekarza, leczyć się znowu, dlatego tez mój mąż zarzucał mi, ze z taka częstotliwością to za 10 lat nie zajdę 😅🙈.
A tu pyk, zaskoczenie i teraz strach
 
reklama
A jeszcze jak koleżanki przy pierwszej ciąży mówiły musisz wyczyścić głowę, odpuścić, to mnie szlag trafiał. Jak mam odpuścić coś co bardzo chce, jak mam o tym nie myśleć, jak co chwile ktoś dzwoni z nowina ze jest w ciąży 🙄
 
Do góry