Suzie_suzanna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2019
- Postów
- 240
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie miałam. Odradzała mi bardzo położna że względu na zwiększoną możliwość powikłań. Ostatnio też pytałam o to położną swoją i ta w szpitalu, która mnie meldowała. Zgodnie powtarzają żeby zrobić wszystko żeby nie stosować. Mówiły o problemach dziecka podczas wstawiania się w kanał rodny i o utrudnionej współpracy ze strony matki. Po prostu w trakcie bólu reagujemy intuicyjnie. Każda z nich dodała jednak że jeśli matkę sparaliżują te bóle i nie jest zdolna do współpracy to jest to wtedy dobre wyjście. Poczytałam też trochę opowieści bardzo zadowolonych kobiet ale też dużo o skutkach ubocznych i ostatecznie nastawiam się na rodzenie bez znieczulenia. Ale też staram się nie zamykać na taką ewentualność w razie czegoDziewczyny bierzecie pod uwagę znieczulenie zewnątrzoponowe? Myślicie że to dobry sposób łagodzenia bólu? Któraś z Was może miała?
No więc póki młodego zabrali na szczepienie to napisze jak było. Ogólnie to urodził się kwadrans po północy i poród od kiedy się zaczęło trwał 24h Bolało jak cholera, bo zaparł krzywo główkę więc parłam i darłam się jak diabeł musieli mnie naciąć ale ogólnie dzisiaj samopoczucie spoko
Gratulacje kochana Aduniu, jak się cieszę, jak się dziś czujesz?I jest już z nam Franek
3030g 54cm
Powiem wam że dupa boli srogo mnie nacieli i szwy trochę ciągną ale jestem zdziwiona ze tak spoko to znosze. Oczywiście trzeba się nauczyc wygodnych pozycji do funkcjonowania ale miałam w mojej głowie gorsza wizję pierwsze siku też było bez problemy chociaż po prostu mi się nie chciało bo więcej wypacam. Jeśli chodzi o znieczulenie to na początku dostałam gaz ale jak dla mnie to trochę efekt jak przy upiciu alkoholowym ale ulgi to nie daje, a potem dostałam znieczulenie z dolarganu i tak myślę że on pozwolił mi zebrać siły na najważniejszy etap porodu chociaż działał krótko. Zewnątrz oponowego nie chciałam bo pomimo że mocno znieczula to rozleniwia akcje i spłyca parametry dzieckaGratulacje kochana Aduniu, jak się cieszę, jak się dziś czujesz?
Witamy w klubie niedzielniakówMam i ja swoją kruszynkę
Urodziłam dziś o 14.
2930g 53cm