Suzie na pewno nie martw się że nie poznasz że to już
absolutna większość jednak jedzie do szpitala za wcześnie! Poza tym my tu wszystkie na posterunku. W razie czego pisz to będziemy się zastanawiać razem
Jak wczoraj Ty chociażby
Chociaż z tymi wodami... położna mi wczoraj mówiła że może się zdarzyć że pęknie nietypowo bo gdzieś u góry i wtedy właśnie nie będzie dużo leciało wody... tylko tak kapało. Rzadko, to prawda, ale się zdarza
Wszystko się może zdarzyć!
Moja mama zadała pytanie"ile masz czasu jak się pojawią te skurcze przepowiadające"?
No właśnie mamo... gdybym ja to wiedziała
Ale wystarczy dodać że przy Młodej miałam już skurcze chyba że 2 tygodnie dzień w dzień a i tak zaczęło się od wód płodowych i wywoływania...Za to przy Najstarszej byłam spokojną bo w ogóle tych skurczów nie miałam! A zaczęło się raz a dobrze
i bądź mądra i wróż z fusów
Joanulka Ty odliczasz już dni do umówionej daty
Jak się coś wydarzy wcześniej to też CC czy SN? Tzn jakby dzidzia się niecierpliwiła
Pytam bo tutaj nawet się cieszę jak akcja się rozpocznie a jak planowane CC to i tak robią... Więc ciekawa jestem jak u Ciebie
?
MegBor współczuję Ci tych zastrzyków.
Głęboko współczuję bo igieł boję się jak ognia
W filmie mogą głowy odcinać, krew może tryskać strumieniami ... ale przy zbliżeniu na igłę/strzykawkę zbliżającą się do skóry zasłaniam oczy rękoma jak dzieciak
Melduję że temperatura znośna, zachmurzenie duże i nie wpływa to na moje samopoczucie
jest mi źle i niedobrze. Mam mdłości co gorsza. A jeszcze tyle dzisiaj do zrobienia