reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

reklama
Tez nie mam nic kupione i nie mysle o tym na razie , obecnie 15tc4d. Ruchow nie czuje jeszcze, ale ciagnie mnie brzuch , w ndz mialam wizytę bo się zaniepokoilam bólami brzucha i wrecz w pachwinach myślałam,że cos jest nie tak a na szczescie wszystko w porządku. Maluch sie wierci chcieliśmy zdjecie buźki ale sie zaslanial. A myślę,że tak zaczelabym ok 20tc juz cokolwiek kupowac ale powolutku

Myśle po po połówkowym i potwierdzeniu na 100% płci jest sens robić zakupy [emoji177]

Ja dziś 15+2 (16+1 z usg) i lecę na usg na rozpoznanie płci [emoji28]
 
Ja mam 17.03 połówkowe i po nich będę już kupowała różne rzeczy i urządzała pokoik [emoji3059]. Póki co, robię listę i się rozglądam powoli za różnymi większymi i droższymi rzeczami żeby jakoś rozplanować kupowanie. A że nigdy nic nie wiadomo z moimi księżniczkami, to wolę się zabezpieczyć wcześniej i spać już spokojnie, że w razie godziny W będę miała wszystko gotowe [emoji85]
 
Ja mam 17.03 połówkowe i po nich będę już kupowała różne rzeczy i urządzała pokoik [emoji3059]. Póki co, robię listę i się rozglądam powoli za różnymi większymi i droższymi rzeczami żeby jakoś rozplanować kupowanie. A że nigdy nic nie wiadomo z moimi księżniczkami, to wolę się zabezpieczyć wcześniej i spać już spokojnie, że w razie godziny W będę miała wszystko gotowe [emoji85]

Z bliźniakami może być różnie z terminem porodu. Tez już bym się powoli przygotowywała 🥰
Jak się z Tym czujesz ze dwójka maluszków będzie odrazu ??
 
Na początku był szok, długo dochodziliśmy z mężem do siebie po tej nowinie [emoji23].
Boję się, staram się przygotować siebie i męża psychicznie do tego ale jest ciężko, codziennie dowiaduje się nowych, ważnych rzeczy, już mi mózg paruje od tego [emoji43]. Czasem mam napady lęku, że przecież ja nie potrafię sobą się zająć, a co dopiero dwoma maluchami. Szczególnie, że nie mamy żadnego doświadczenia odnośnie opieki i wychowania dzieci. Na szczęście teściowa jest na każde zawołanie (sama ma 3 dzieci, w tym odświeżone doświadczenie w opiece nad 2 wnuków praktycznie codziennie), wiem że mogę na niej polegać w dosłownie każdej sprawie. [emoji3059] Bo z mamą mam średni kontakt. Myślę już o wszystkim pod kątem dzieci, boję się, że przez to zaniedbam nasze małżeństwo, siebie po porodzie.
Na szczęście nie musimy się martwić o sprawy materialne, mamy mieszkanie, dobrą i stałą pracę, auto które pomieści nas wszystkich. Oczywiście wiadomo, że przydałby się remont, gdzieś z tyłu głowy siedzi spłata kredytu, ale to już prawie każdy ma takie myśli/zobowiązania.
Z bliźniakami może być różnie z terminem porodu. Tez już bym się powoli przygotowywała [emoji3059]
Jak się z Tym czujesz ze dwójka maluszków będzie odrazu ??
 
Ale ogólnie też ciężko przechodzę ciążę od początku. Od 6tc jestem na zwolnieniu, zawsze aktywna zawodowo nagle musiałam siedzieć w 4 ścianach. Miałam uporczywe wymioty, przez które do tej pory nie wróciłam do wagi sprzed ciąży. Teraz wszystko mnie boli, brzuch nie jest duży, za to od środka wszystko mnie rozrywa, rwa kulszowa się odzywa, migreny, zgaga, refluks, ospałość. Prawie nie wychodzę z domu bo od razu mi słabo, 1h to max. Później do końca dnia mam problem z napinającym się brzuchem. W nocy spać nie mogę. A przecież mówią, że ciąża to nie choroba i to taki piękny okres dla kobiety. Chciałabym, żeby u mnie tak było [emoji21].
Jak to mówią u mnie w pracy, 'ponarzekali, to trzeba brać się do roboty' [emoji23].
A brzuszek z niedzieli poniżej [emoji85]
IMG_20200301_182633.jpeg
 
Ja tez mam napady leku i podejrzewam ze beda pojawialy sie coraz czesciej. Jest to poprostu pozdroz w nieznane. Skad mamy wiedziec czego sie spodziewac? Nie wiemy. Kazda ciaza i kazde dziecko jest inne. Boje sie czy aby napewno zdrowe będzie, czy nie bedzie żadnych komplikacji... Juz zaczynam myslec o porodzie i wszyscy mi gadaja zebym zalatwila sobie znieczulenie ze to taki bol ze sobie nie wyobrazam. A ja poki co madra i mowie ze to tyyyylko bol😁 no i martwie sie ze od prawie miesiaca czuje dziecko ciagle w tym samym miejscu a powinno juz byc przeciez wyzej.(chyba) No a z drugiej strony juz doczekac sie nie moge jak urodze, ze to bedzie nasza ksiezniczka i ze narzeczony bedzie mial teraz 4 syrki do gilgania(bo co wieczor musi wygilgac mi przynajmniej 20 minut stopki🥰😳😁). No i jak sobie wyobrażam te nasze spacery itd to mam motylki w brzuchu... Tylko wiecie co. Ja mam charakter strasznie depresyjny. I strasznje sie obawiam depresji poporodowej. A chcialabym z calych sil podolac od poczatku, zeby to byl dla mnie "pikus"..
 
reklama
Ja tez mam napady leku i podejrzewam ze beda pojawialy sie coraz czesciej. Jest to poprostu pozdroz w nieznane. Skad mamy wiedziec czego sie spodziewac? Nie wiemy. Kazda ciaza i kazde dziecko jest inne. Boje sie czy aby napewno zdrowe będzie, czy nie bedzie żadnych komplikacji... Juz zaczynam myslec o porodzie i wszyscy mi gadaja zebym zalatwila sobie znieczulenie ze to taki bol ze sobie nie wyobrazam. A ja poki co madra i mowie ze to tyyyylko bol[emoji16] no i martwie sie ze od prawie miesiaca czuje dziecko ciagle w tym samym miejscu a powinno juz byc przeciez wyzej.(chyba) No a z drugiej strony juz doczekac sie nie moge jak urodze, ze to bedzie nasza ksiezniczka i ze narzeczony bedzie mial teraz 4 syrki do gilgania(bo co wieczor musi wygilgac mi przynajmniej 20 minut stopki[emoji3059][emoji15][emoji16]). No i jak sobie wyobrażam te nasze spacery itd to mam motylki w brzuchu... Tylko wiecie co. Ja mam charakter strasznie depresyjny. I strasznje sie obawiam depresji poporodowej. A chcialabym z calych sil podolac od poczatku, zeby to byl dla mnie "pikus"..
Miałam przy pierwszym porodzie znieczulenie. Nie zadziałało ;) jest odsetek ludzi, na których to nie działa. Polecam brać też taka ewentualność pod uwagę, bo mnie to bardzo zaskoczyło jak próbowałam zejść z łóżka, bo chciało mi się siku, a wszyscy w panice się rzucili, że przecież nie mogę bo nie mam czucia w nogach. Coz, miałam i czułam wszystko bardzo dokładnie. [emoji16]
 
Do góry