budkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2019
- Postów
- 2 709
Bardzo mi przykro. Trzymaj sie mocno!Żegnam się z Wami. Niestety ciąża obumarła w 7 t.c, jutro rano mam zabieg. Trzymam za Was wszystkie kciuki.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bardzo mi przykro. Trzymaj sie mocno!Żegnam się z Wami. Niestety ciąża obumarła w 7 t.c, jutro rano mam zabieg. Trzymam za Was wszystkie kciuki.
CudaA to moje dwa łobuzy
Bardzo mi przykro...Przytulam...Trzymaj się...Żegnam się z Wami. Niestety ciąża obumarła w 7 t.c, jutro rano mam zabieg. Trzymam za Was wszystkie kciuki.
Cześć Witamy w grupie wszystko będzie dobrzeCześć dziewczyny, nieśmiało do Was dołączę. Nieśmiało bo dopiero za tydzień mam badanie prenatalne (wiek powyżej 35) i chyba dopiero jeśli będzie ok to zacznę się cieszyć. Krótko o mnie: 36 lat, pierwsza ciąża, dluuuugo brałam tabletki. W sierpniu odstawiłam, a 18 listopada pojawiły się dwie kreski termin na 2.08 na usg w grudniu wszystko ok, serduszko bilo...nikt jeszcze nie wie o ciąży, nikt się chyba nie spodziewa bo długo nie chcieliśmy z mężem dzieci. Teraz czekam na to badanie za tydzień i jestem przerażona chciałabym już wiedzieć czy wszystko jest ok....uff ale się wygadalam.... dzieki
Współczuję[emoji22]Miałam nadzieję, że już więcej strat na wątku nie będzie[emoji53]Żegnam się z Wami. Niestety ciąża obumarła w 7 t.c, jutro rano mam zabieg. Trzymam za Was wszystkie kciuki.
Ja już po wizycie. Wszystko wporzadku. Serducho bije, dzidzia ma już prawie 4 cm. [emoji7]
Przytyłam aż 100 gram także widać że mdłości były okrutne. Teraz mam zamiar nadrabiać [emoji16]
Zobacz załącznik 1066251
Już po wizycie. Dziś bez zdjęcia (chociaż na ekranie podziwialiśmy. Mąż nawet nóżki widział ). Kijanka mierzy niemal 3 cm (wg Męża 2,7, wg mnie 2,9). Przełom 10 i 11 tygodnia. Od razu kazali mi siusiać do kubeczka i krwi utoczyli. W sumie nie wiem na co, ale na wszystko podobno.
Słodka byłam, jestem i będę, więc staram się cukier ograniczać jak najbardziej (tym bardziej, że najpewniej wkrótce odstawię metforminę). Następna wizyta za 4 tygodnie. Eh...
Żegnam się z Wami. Niestety ciąża obumarła w 7 t.c, jutro rano mam zabieg. Trzymam za Was wszystkie kciuki.