reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Moja w 56 chodziła 6 tygodni , teraz kończy 62 i pomału wchodzimy w 68 ale kombinezon na zimę musi być 74. Ile waży ? Ile miał cm jak się urodził ? Wcześniakiem jest ? Nie pamiętam , sorki
Klaudia mój też nosi niektóre rzeczy z rozm.56[emoji16] 62 niektóre są na niego za duże[emoji16] są dzieci drobniejsze po prostu
 
Dziewczyny powiedzcie mi jak tam wasze sprawy łóżkowe? U mnie jakaś blokada. Niby ochota czasem jest ale jak co do czego jest sposobność to nie chcę. Po pierwsze się boję czy fizycznie już jest to możliwe a po drugie ...... to drugie chyba zatrzymam dla siebie :( w każdym bądź razie ostatnio chłopak mi powiedział że tęskni za mną jakby sugerował że jemu uwagi nie poświęcam. Podejrzewam że najbardziej chodzi mu o tą sferę właśnie. Nie wiem też czy tego nie psuć bo na głodzie jest jakiś bardziej czuły :D
 
No a u moich dzieci odwrotnie. Nie ma kontaktu z alergenem, objawy że strony brzuszka przechodzą. A skóra atopowa u syna utrzymywała się dopóki mu nie przeszło... Tylko on miał skórę atopowa. A u Majki typowe AZS się zaczyna. Chyba muszę przejść na typowe rzeczy do prania dla alergików.
Nie chcę Cię zasmucac ale jeśli to AZS to kiszka :( u nas nic nie pomaga , w sensie są okresy że jest lepiej i że gorzej chociaż nic nie zmieniamy . Teraz jest lepiej ale za 2 dni może przyjść wysyp nie wiadomo skąd :( to co najgorsze jest dla mnie osobiście to to że córka nie może jeść czekolady i chociaż jest bardzo dzielna to czasem jej przykro jak dzieci w przedszkolu przynoszą a ona nie może:( już sposób na to jest taki że Pani ma cukierki które ona może ale tak czy siak to smutne :(
 
Nie chcę Cię zasmucac ale jeśli to AZS to kiszka :( u nas nic nie pomaga , w sensie są okresy że jest lepiej i że gorzej chociaż nic nie zmieniamy . Teraz jest lepiej ale za 2 dni może przyjść wysyp nie wiadomo skąd :( to co najgorsze jest dla mnie osobiście to to że córka nie może jeść czekolady i chociaż jest bardzo dzielna to czasem jej przykro jak dzieci w przedszkolu przynoszą a ona nie może:( już sposób na to jest taki że Pani ma cukierki które ona może ale tak czy siak to smutne :(
Nie no jasne :( u nas to pewnie wszystko przez to nieszczęsne białko mleka krowiego. Aleks nie miał AZS. Tylko skórę atopowa. I mimo braku kontaktu z alergenem to każda infekcja kończyła się nasileniem objawów. Ale nasza pediatra mówiła, że to normalne.
 
Ja wam powiem że moje dziecko na mm ale też mam wrażenie że są dni gdy ilość karmien spada. Dziś to w ogóle je co 4-5godzin. Nie wiem co jest tego powodem ale tłumaczę sobie że to w końcu człowiek. Ja też czasem jem więcej A czasem mniej i póki co się nie martwię. Zresztą wiecie jak jest... przy pierwszym dziecku gdy póki nie 5zl to człowiek leci do lekarza. Przy drugim czeka aż znajdzie je w kupię A z trzecim po prostu odlicza z kieszonkowego :) oczywiście to tak z przymrużeniem oka ale chyba faktycznie przy pierwszym dziecku największą człowiek uwagę skupia na wszystkim. Potem się luzuje:)

Woda wrocila :) umylam włosy, naczynia i właśnie mufinki się pieką bo dziewczynom obiecałam wspólne kucharzenie.

A co do niechodkow to mam po córce 2 pary. Chętnie oddam gdyby ktoś chciał. Przesyłka nie wiem ile może kosztować, pewnie z 6zl. W wolnej chwili zrobię zdjęcie.

No dokładnie, maleństwo takie to też człowiek i też ma różne dni i rożny apetyt :) dopóki przybiera to nie ma się czym martwic. Później już chyba dzieci jedzą rzadziej i więcej za jednym razem i tyle :) tak samo później możliwe, że zaczynaja przesypiać więcej godzin w ciągu nocy pod rząd. Ale wiadomo i tak każde dziecko jest inne :)

Czasami wiadomo lepiej dmuchać na zimne w przypadku sytuacji takich już bardziej niepokojących typu gorączka, przeziębienie czy jakieś nietypowe zachowanie żeby później nie żałować i żeby dzieciątko się nie męczyło, ale tak jak mówisz musimy czasami wyluzować i mniej martwić się ciagle o to „książkowe” przybieranie, niektóre rady pokręconych doktorków i inne „błahe” sprawy :)

To super, że już macie wodę :)
 
reklama
Moja za to się nie przekręca na boki, słabo. Mają dziewczyny jeszcze czas.

Każde dziecko w innym tempie załapuje nowe umiejętności. Ja tez jeszcze z 2 tyg temu martwiłam się, że moja zbyt dużo nie „gada” i nie wydaje dźwięków, a był nagle moment, że się odblokowała i teraz ze mną tak jakby „rozmawia”, patrzy mi w oczy, uśmiecha się, obserwuje moją mimikę i tez odpowiada, piszczy i całym ciałem gestykuluje i już jestem wiadomo spokojniejsza, ale tez niepotrzebnie się nakrecalam patrząc na to z perspektywy czasu.
 
Do góry