Ja tak tylko od siebie pozwolę sobie dodać że trudno być doskonałą mamą dla dziecka i stosować aktualne zalecenia specjalistów. Chyba każda z nas kocha swoje dziecko i zdajemy sobie sprawę że jeśli w nasze zachowania wkradaja się odstępstwa to nie są one nagminne.
Ja tam przy mojej trójce przyznaje że zdaza mi się włączyć tv przy małym choć on nie skupia na nim wzroku jakoś szczególnie. Karmię mm w większości z wyboru. Nie biegnę na każde kwęknięcie małego. Nie smaruje mu pupy po każdym przewijaniu itd. Nie jestem idealna ale uważam że takie powiedziałabym drobne mankamenty i nieczeste nie znaczą że zaniedbuje małego albo że zwiekszam ryzyko jakiś chorób czy anomalii rozwojowych... Ja rozumiem że naukowcy się znają najlepiej ale osobiście uważam że te wszystkie choroby czy problemy mogą wystąpić u jednego dziecka na milion. Myślę też że gdybym była taka cudowna i doskonala i poza wszelkimi zakazami robiła wszystko co zalecane (np chusta, nhn, blw) to chyba musiałabym się kilkukrotnie sklonowac. Bardzo szanuje osoby które stosują się do zaleceń w 100%. Jest to godne podziwu, ale ja chyba jestem zbyt prosta i muszę mieć czas dla wszystkich dzieci, męża i siebie. Muszę też posprzątać regularnie bo w bałaganie źle się funkcjonuje. Głęboko wierzę że moje zachowanie nie stanowi realnego zagrożenia dla mojego syna ani córek.
A co do jedzenia
@Vanilia120 To może dania jednogarnkowe?
szybko i smacznie. No i mięso w coli
moje ulubione
w piekarniku robi się samo. Tylko trzeba zalewę przygotować i trochę przeczekać by przeszło smakami