reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Jakiego koloru byłą ta kupa? Raz się zdarzyło? Ile już karmisz komfortem.
Co do laktozy. Ty nie jesz. Ale Twój organizm ja wytwarza. Bo laktoza to cukier mleczny.
Jak bmk Twój organizm nie wyprodukuje, tak laktoze już wyprodukuje. Dlatego dziecku przy każdym karmieniu podaję laktaze.

Taka trochę pod zielonkawa. Zdarzyło się narazie raz a pokarm daje od dwóch dni coś. Wiesz ja wiem że mój pokarm ma laktozę ale chciałam chociaż obniżyć jego ilość bo nie wiem czy mała ma w ogóle z tym problem, czy gazy się zmniejsza chociaż. Może sama nie powinnam była kombinować z pokarmem? :/ Poza tym ja swojego pokarmu mało daję. Już nawet nie karmię z piersi od dziś tylko laktatorem ściągam.bo nakładki chyba też powodują że łyka powietrze.
 
Dziewczyny ja z lipcówek (chociaż zostałam czerwówką :D) widzę, że i u Was brak kupy. Polecam Wam melilax.
melila.jpg

To jest wlewka doodbytnicza. Same naturalne składniki, zioła itp. Maxymalnie po 30 minutach jest kupa. Na lipcówkach zrobiło furorę :D
Ewentualnie czopki glicerynowe, ale nie paracetamol w czopkach bo to się podaję gdy dziecko coś boli bądź gorączkuje, a nie gdy nie może zrobić kupy...
 

Załączniki

  • melila.jpg
    melila.jpg
    50,8 KB · Wyświetleń: 562
Taka trochę pod zielonkawa. Zdarzyło się narazie raz a pokarm daje od dwóch dni coś. Wiesz ja wiem że mój pokarm ma laktozę ale chciałam chociaż obniżyć jego ilość bo nie wiem czy mała ma w ogóle z tym problem, czy gazy się zmniejsza chociaż. Może sama nie powinnam była kombinować z pokarmem? :/ Poza tym ja swojego pokarmu mało daję. Już nawet nie karmię z piersi od dziś tylko laktatorem ściągam.bo nakładki chyba też powodują że łyka powietrze.
Z butelki też będzie łykała powietrze. Bardziej niż z piersi :)
Jak jednorazowe to bym się na razie nie przejmowała. Niestety jeśli jest nietolerancja na bmk czy laktoze na samym początku trzeba całkowicie odstawić potencjalny alergen. Ograniczenie może nie wystarczyć, objawy nadal będą a Ty będziesz myślała że to nie to bo mimo ograniczenia nie ma poprawy.
Jeśli masz dobrego pediatre który zna się na temacie alergii i nietolerancji idź do niego i nakresl cała sytuację. Niestety większość pediatrow po alergii błądzi jak przez mgle i nie tłumacza jak postępować przy alergiach przy KP, a co gorsza jak nie ma postępów to dla nich najprostszym wyjściem jest przestać karmić i przepisać bebilon pepti albo Nutramigen.. Jeśli nie to uderzaj prosto do porządnego alergologa. Ja lekarzem nie jestem, nie widzę dziecka, kup :* mogę tylko naprowadzić czy doradzić na podstawie przejść z moimi dzieciakami i wiedzy która mam od alergologa mojego syna.
Ja szybko zareagowałam. Mai szybko objawy przeszły. Potem kilka razy piłam mleko bezlaktozowe, zjadlam drożdżowke z serem. Małej nic nie było. Ale raz ze przyzwyczaiłam się do diety bezmlecznej że daje jej czas do 4 miesiąca. Wtedy najwcześniej już nietolerancje mijają i wtedy będę śmielej wprowadzać nabiał. Ale stopniowo żeby jej nagle bumu nie zrobić bmk i laktoza
 
Dziewczyny podczytuje Was czasem i moje doświadczenie i wiedza każą mi się odezwać dla spokojnego sumienia.
Paracetamol nie jest na kupy ani kolki!!! To lek przeciwbólowy i przeciwgoraczkowy. Kupa po paracetamolu to nie efekt leku a stymulacji zwieracza odbytu przez czopek. Takie same efekty przyniesie czopek glicerynowy a jest o wiele wiele bezpieczniejszy. Lub wlasnie super wlewka mellilax. Pomijam fakt, iż stymulując sztucznie wypróżnienie u maluszka możecie go do tego przyzwyczaić i potem bez wspomagaczy kupy nie będzie. Chcecie uzależnić dziecko od środków przeciwbolowych?? To co podacie, gdy naprawdę będzie taka potrzeba? Bo paracetamol nie zadziala już wtedy...
Mozecie uznać, że się wtracam albo mądrze ale wierzcie mi, że długofalowo ten paracetamol może narobić wiele szkody waszym maluszkom
 
Z butelki też będzie łykała powietrze. Bardziej niż z piersi :)
Jak jednorazowe to bym się na razie nie przejmowała. Niestety jeśli jest nietolerancja na bmk czy laktoze na samym początku trzeba całkowicie odstawić potencjalny alergen. Ograniczenie może nie wystarczyć, objawy nadal będą a Ty będziesz myślała że to nie to bo mimo ograniczenia nie ma poprawy.
Jeśli masz dobrego pediatre który zna się na temacie alergii i nietolerancji idź do niego i nakresl cała sytuację. Niestety większość pediatrow po alergii błądzi jak przez mgle i nie tłumacza jak postępować przy alergiach przy KP, a co gorsza jak nie ma postępów to dla nich najprostszym wyjściem jest przestać karmić i przepisać bebilon pepti albo Nutramigen.. Jeśli nie to uderzaj prosto do porządnego alergologa. Ja lekarzem nie jestem, nie widzę dziecka, kup :* mogę tylko naprowadzić czy doradzić na podstawie przejść z moimi dzieciakami i wiedzy która mam od alergologa mojego syna.
Ja szybko zareagowałam. Mai szybko objawy przeszły. Potem kilka razy piłam mleko bezlaktozowe, zjadlam drożdżowke z serem. Małej nic nie było. Ale raz ze przyzwyczaiłam się do diety bezmlecznej że daje jej czas do 4 miesiąca. Wtedy najwcześniej już nietolerancje mijają i wtedy będę śmielej wprowadzać nabiał. Ale stopniowo żeby jej nagle bumu nie zrobić bmk i laktoza

Dobrym pediatrą jest mój ojciec ale kontaktu brak :/ taki dziadek z niego jak i ojciec.
To moje pierwsze dziecko więc nie mam sprawdzonego pediatry. Zobaczę jak to się rozwinie. Dzięki :) narazie mam wrażenie że mniej pierdziołków jest. Zobaczę jak jutro będzie się czuła. Teraz śpi, gorączki nie ma, będę jej wodę podawać by się nie odwodniła.
 
My póki co użyliśmy raz tej rurki windii i zadziałała. A tak to kładziemy na brzuchu ile się da, masujemy brzuszek, robimy rowerki itd.Teraz nie było dwa dni kupy i dzisiaj już cały dzień był marudny i co usnął to go brzuch budził ale w drodze do przedszkola zrobił kupę po pachy i od razu spokojniejszy:)
Lekarka mówiła że nawet te rurki windii tylko w ostateczności i akurat ona nie jest zwolenniczką jakichkolwiek leków.
Znam mamę która ciągle podawała dziecku czopki glicerynowe na wypróżnienie i właśnie później był problem żeby dziecko bez czopka zrobiło :(

Uważam że tak musi być, dzieciaczki muszą dojrzeć a my musimy przecierpieć sprawy brzuszkowe i już. A chyba żadna z nas nie ma przy dziecku prawdziwej kolki na szczęście bo to dopiero jest masakra.
 
My póki co użyliśmy raz tej rurki windii i zadziałała. A tak to kładziemy na brzuchu ile się da, masujemy brzuszek, robimy rowerki itd.Teraz nie było dwa dni kupy i dzisiaj już cały dzień był marudny i co usnął to go brzuch budził ale w drodze do przedszkola zrobił kupę po pachy i od razu spokojniejszy:)
Lekarka mówiła że nawet te rurki windii tylko w ostateczności i akurat ona nie jest zwolenniczką jakichkolwiek leków.
Znam mamę która ciągle podawała dziecku czopki glicerynowe na wypróżnienie i właśnie później był problem żeby dziecko bez czopka zrobiło :(

Uważam że tak musi być, dzieciaczki muszą dojrzeć a my musimy przecierpieć sprawy brzuszkowe i już. A chyba żadna z nas nie ma przy dziecku prawdziwej kolki na szczęście bo to dopiero jest masakra.
O właśnie!!! Lekarze dobrze radza: jak najmniej leków i sztucznych wspomagaczy.. Bo nadmiar może doprowadzić do prawdziwych problemów. Organizm dziecka musi dojrzeć, sztucznie tego nie przyspieszycie a mozecie nieźle zaburzyć ten proces. Maluszki na tym etapie wyrabiają sobie nawyki. Jak przywyknie do czopka to potem bez czopka ani rusz itp.
 
Ślicznie [emoji7]

Ja to znowu jestem uczulona na te zbyt obcisłe i opinające gumki w tych spodenkach i polspiochach także dlatego tez już nie zakładam niektórych ciuszków, bo wole żeby miała luźniejsze ubranka na sobie.

A tu widze ze akurat tak Twój synuś ma dopasowane te spodenki także jeszcze chwilka i już po spodenkach [emoji16]
Dopasowane, bo to getry. Kupiłam jeszcze jak Leo mial być Anią
 
reklama
Potem Was Nadrobię. My trafiliśmy do szpitala przez tą temperaturę. Pojechaliśmy do naszej pediatry i odesłała nas do szpitala. Na razie pobrali mu moc i wyniki wyszly dobrze, odwodniony też nie jest. Nie wiem jak inne wyniki z krwi. Mieli robić mu punkcję, ale na szczęście ordynator wykluczył zapalenie opon mózgowych, zakażenie krwi i coś z nerkami. Zaraz będę mierzyć jeszcze raz temp. I teraz będzie mógł dostać coś na zbicie ewentualnie.
 
Do góry