reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Klaudia super. Zaczęło się w końcu☺
Nie denerwuj się. Myśl pozytywnie. Nie myśl o bólu bo to zaraz minie. Myśl , że dzięki temu bólowi powitasz na świecie swoje maleństwo. Na tym się skup.
Mi po odejściu wód skurcze pojawiły się po 5 godz, także cierpliwości. Ale musisz być aktywna, chodzić, skakać na piłce. Nie daj się położyć bo nie będzie postępu.
Dasz sobie radę kobieto. trzymam kciuki ☺
Dziękuje :-* a myślisz , że położą mnie na salę i będą czekać ? I jest noc, mój będzie mógł zostać ze mna i moja mama ? Bo któreś z nich będzie przy porodzie, a jak ich wysłać do domu to nagle nie wrócą bo to jednak kawałek drogi .. :( myśleliśmy żebym się położyła u siebie w mieście ale zrezygnowaliśmy bo lekarzy jest trzech, wszyscy na nich narzekają, piją na dyżurach i ogólnie krzyczą na rodzące, mają wszystko gdzieś .. a w Kielcach jest mój lekarz , lepsza opieka i 3 stopień , to chyba dobrze , że jedziemy dalej ? Bo już nie wiem :/
 
Dziękuje :-* a myślisz , że położą mnie na salę i będą czekać ? I jest noc, mój będzie mógł zostać ze mna i moja mama ? Bo któreś z nich będzie przy porodzie, a jak ich wysłać do domu to nagle nie wrócą bo to jednak kawałek drogi .. :( myśleliśmy żebym się położyła u siebie w mieście ale zrezygnowaliśmy bo lekarzy jest trzech, wszyscy na nich narzekają, piją na dyżurach i ogólnie krzyczą na rodzące, mają wszystko gdzieś .. a w Kielcach jest mój lekarz , lepsza opieka i 3 stopień , to chyba dobrze , że jedziemy dalej ? Bo już nie wiem :/

Mnie nie kładli na oddział. Od razu na trakt porodowy. Myślę , że nikogo nie odeślą jeśli poród ma być rodzinny. Na wejściu ktg Ci zrobią. Przebierzesz się w koszulę i będziesz czekać na skurcze. Tylko pamiętaj jak najwięcej w pozycji pionowej musisz być to wtedy dziecko szybciej wejdzie w kanał rodny i przyjdą skurcze. Masuj brzuch sutki. Weź ciepły prysznic.
 
Dziękuje :-* a myślisz , że położą mnie na salę i będą czekać ? I jest noc, mój będzie mógł zostać ze mna i moja mama ? Bo któreś z nich będzie przy porodzie, a jak ich wysłać do domu to nagle nie wrócą bo to jednak kawałek drogi .. :( myśleliśmy żebym się położyła u siebie w mieście ale zrezygnowaliśmy bo lekarzy jest trzech, wszyscy na nich narzekają, piją na dyżurach i ogólnie krzyczą na rodzące, mają wszystko gdzieś .. a w Kielcach jest mój lekarz , lepsza opieka i 3 stopień , to chyba dobrze , że jedziemy dalej ? Bo już nie wiem :/
Dobrze, ze pojechalas do tego szpitala dalej[emoji8] tym bardziej, ze nie masz jeszcze skurczt. Bo nie masz?
 
E nie no żartuje. To nie był ani śluz ani sperma bo woda, przezroczysta , bez zapachu i leciała samoistnie , nie dało się zatrzymać , ciurkiem po nogach jak wstałam.


Dojeżdżamy. Ale mam strach , masakra..

Ciesz się kobieto ciesz ☺ Twoja mała to się pewnie już stresuje bo już docierają do niej sygnały nowe, nie ma w czym pływać. Myśl o dziecku nie o sobie. Ono się boi Ty jesteś dorosła i wiesz co się wydarzy a dziecko nie wie. Skup się żeby jak najkrócej cierpiała. Mów do niej , że mama Cię zaraz przytuli i już będzie wszystko dobrze☺
 
Nie miałam badanego ale z tego co czytałam to wtedy boli w innym miejscu i jest to ból ciagły a mnie boli przede wszystkim gdy stoje lub chodzę a jak siedzę czy leżę to tylko sporadycznie.
Dzisiaj z braku sił niewiele się ruszałam, głównie siedziałam ale też trochę pospałam po południu i muszę Wam powiedziec, że o wiele mniej było tego bólu i dzieki temu nawet humorek mi się poprawił ;) wygląda na to, że czeka mnie odpoczynek do samego porodu i nic na to nie poradzę ;)

Powiem Wam, że zupełnie inaczej wyobrażałam sobie tę ciążę. Miałam nadzieję na spacerki z dumnie wypiętym brzuszkiem, zakupki dla dzieciaczka, kawki na mieście z koleżankami i nawet ostatnie wakacje z mężem we dwoje i ogólnie cieszenie się tym stanem a prawda jest taka, że całą ciążę coś jest nie tak i radość z tego, że noszę w sobie bardzo chciane i wyczekane dziecko często miesza się z dużym strachem o tego maluszka i rozczarowaniem związanym z ciążowymi dolegliwościami.
Chciałabym już mieć synusia całego i zdrowego przy sobie i żeby ten trudny czas ciąży już się skończył ;)
Co do wyobrażeń, mam podobne odczucia jak ty. Też myślałam, że to będzie inaczej wyglądać. Jak leżałam prawie 3 miesiące, to miałam serdecznie dość.. miałam jeden cel i tylko tyle chciałam osiągnąć... donosić ciążę. Teraz, jak już mogę chodzić jest znacznie lepiej[emoji4] Wróciły mi chęci do życia [emoji4]
Boje się. Wody mi odchodzą. Zbieramy się do szpitala.
Klaudia, powodzenia![emoji8]
 
reklama
Do góry