reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Powiem Wam dziewczyny że u mnie też libido chyba -100, nie mam ochoty na bliskości..szkoda mi tylko mojego męża..a on też nie nalega, bo się chyba boi żeby dzidzi nic nie zrobić..
 
reklama
No i super, że rośnie synek jak na drożdżach :) ja tez myślałam nad tym imieniem jeśli miałby być chłopczyk, ale u nas jednak Kornelia :)

Nie przejmuj się i nie stresuj, na pewno jakoś się dogadacie, chwila spokoju od siebie i może za pare dłuższych chwil przemyśli swoje zachowanie i zapamięta, że Tobie stresować się nie wolno.. i będzie bardziej wyrozumiały. Ja tez z moim dziś dzień ciezki, bo zachowuje się jak dzieciak i szkoda gadać. To ja w tej ciąży spokojna, a on o byle błahostkę jakieś nerwy.. ale olałam go, ja sobie siedzę na telefonie, czytam książkę, a on robi muzykę i każdy zadowolony [emoji5]

Jej to uważaj i patrz pod nóżki, żebyś już takiej sytuacji nie miała!
To widzę dzisiaj jakiś dzień kłótni.
Mnie na wieczór ten mój tez już wkurzył.
Nagle wielce urażony po całym dniu. Bo mi nie wolno powiedzieć co mnie wkurza lub boli. W ogóle nie jest wyrozumiały. Twierdzi , że najpierw jestem zła i się rzucam, siadam na nim o wszystko a za chwilę miły SMS typu : tęsknię. Kocham Cię . Itp.
Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy z nim. Powiedział , że ma dość i nie piszmy. Więc ja tez mu napisałam że skoro tak będzie lepiej to się nie odzywajmy wgl. Dobranoc. A on : no nie wiem dla kogo będzie lepiej..
Albo mi tak hormony buzują i tego nie widzę albo jemu coś odbija. Dobrze, że jestescie i mogę zajść myśli czymś innym bo chyba bym leżała i plakala. Tak mi się coś zbiera na wieczór :(
 
Jak by lekarz był, to nie byłoby problemu, ale lekarza nie ma, urlop sobie ciachnął.

Jest i to bardzo dobry :)
Jak wyżej, lekarz z przychodni ma urlop.


Masz córę o imieniu Luiza? :)
Faaajnie, ja mojego imienia jakoś nie lubię, zawsze chciałam mieć na imię Natalia.

Muszę poszukać takiego gdzieś. I wlewa się do pralki bezpośrednio czy moczy w nim ubranko ?
 
Czytam was regularnie ale czasu nie starcza na pisanie, w pracy nie zdążam odpisać, w domu co doczytam to naskrobiecie kolejne strony:)

Avalia, co za pech z tym upadkiem to pewnie przez to, że środek ciężkości się zmienia i jesteśmy bardziej podatne na zachwiania, upadki. Życzę powodzenia w relacjach z mężem oby się poukładało.
 
Jak by lekarz był, to nie byłoby problemu, ale lekarza nie ma, urlop sobie ciachnął.

Jest i to bardzo dobry :)
Jak wyżej, lekarz z przychodni ma urlop.


Masz córę o imieniu Luiza? :)
Faaajnie, ja mojego imienia jakoś nie lubię, zawsze chciałam mieć na imię Natalia.
A nie ma innego na NFZ niż ten w przychodni ?
 
Ja po tym przesłuchaniu odnośnie nie płacenia alimentów przez byłego faceta super zadowolona. Trafił mi się fajny policjant. Napisał to tak żeby nie kłamać, ale takimi słowami żeby to podkręcić. Jak to źle że on nie płaci itp itd. i powiedział że jak nie będzie pod adresem meldunku odbierał wezwań to puszczą że jest poszukiwany i że jest na dobrej drodze do zakładu karnego. A tam będzie musiał pracować żeby alimenty wyrównywać do funduszu, a potem dla dziecka.
Super , że się udało wszystko :) może zakład karny by go czegoś nauczył .czyli to nie była sprawa sądowa tylko przesłuchanie na policji ? Pytam bo moja mama w przyszłym tygodniu ma sprawę rozwodowa plus o alimenta. Ojciec od listopada nie płaci nic i ciekawa jestem czy będzie wyrównanie od tamtego czasu ? I ile miesięcy musiałby nie płacić żeby doszło do takiego przesłuchania ?
 
Kochana nie planuj tylko kombinuj ;) ja nigdy nie planowalam bo zawsze nic mi nie wychodzilo :D ;)
Ja już tak mam. Mieszkanie stoi puste , czeka na meble a ja już wiem jaki kolor będą miały firanki w salonie, gdzie będzie leżał dywanik na przedpokoju i jakie pudelka kupić na przyprawy w kuchni :D rozrysowana mam szafę w notesie, gdzie ile półek, gdzie wieszaki itp. Lubię mieć tak wszystko poukładane :D ale jeśli chodzi o planowanie wycieczek, wyjazdow, spotkań to tez wyplanowane nie wychodziły i potem tylko rozczarowanie :p
 
reklama
Do góry