I brawo dla pana policjanta.
Ojciec mojego starszego dziecka, przez całe jego życie, dziecka of koz, nie zapłacił młodemu ani grosza. W dodatku wszczął postępowanie upadłościowe względem alimentów na Kubę (z tego co wiem z sądu, tak w DE można). Niestety, jest obywatelem Niemiec, a co za tym idzie, alimenty są praktycznie nieściągalne, bo wg ichniego prawa musi mieć minimum 1000€ na życie, jeśli zarobi więcej to mu ściągną. Niestety, on sobie teraz wymyślił częściową niezdolność do pracy (choroba psychiczna borderline), a co za tym idzie, mogę zapomnieć o alimentach od tego pana. Może to i dobrze, bo płaci mi fundusz, płaci co miesiąc i się nie martwię, że następnej wpłaty nie będzie. Jedyne co to nie mam po co wnosić o zwiększenie alimentów, bo i tak dostaję maksymalną kwotę wypłaty. Mogłabym go podać do prokuratury, ale czy warto? Będzie to się ciągnęło, nie wiadomo czy w tak błahej sprawie Niemcy wyrażą zgodę na odsiadkę pana szanownego w DE czy też zezwolą na ekstradycję (brzmi to jak film sensacyjny). Dzisiaj młody ma już tyle lat, że mi to wisi, sprawa w sądzie (alimenty zagraniczne sąd załatwia) tylko cały czas jest aktywna, bo to jak nasz komornik działa.