Nie używałam nigdy pudru, lepiej jakiś delikatny krem pielęgnacyjny. Kiedyś był w rossmannie mixa baby do przewijania, ale już go nie ma, a szkoda, bo rewelacyjny był. Ja pewnie będę miała krem nivea albo hipp.
Ja te podkłady to raczej dla dziecka używam, nakładam na materac szpitalny/w przychodni. A po porodzie pierwsze kilka godzin na ligninie, z gołym tyłkiem, a później to już tylko największe podpaski jakie są w sklepie. I w normalnych, bawełnianych majtach
Bogi! Jak mnie mam umęczyła tym serialem, kiedy byłam u nich na święta grudniowe. Normalnie masakrejszon. Nie dość, że na tych jej serialowych kanałach maratony leciały, to kuźwa po nocach, a ja półprzytomna cały dzień, bo na początku ciąży strasznie spać mi się chciało. To dałam jej książki Dżordża Martina do czytania i się w nie wkręciła. Ja osobiście nie lubię serialu, a książek nie cierpię (taki typ serii, którą się albo kocha, albo nienawidzi).
Mój Kuba to czerwcowe dziecko, jeszcze wtedy pamiętam lato było upalne. Do wózka miałam dla niego kocyk, albo teterkę, a w domu spał pod cieniutką kołderką. Na jesień miałam już normalną kołderkę. Teraz mam dwie takie normalne, ale jak będzie gorąco to dzieci pójdą pod kocyki, nie mam jeszcze wizji na to.
Jak rodziłam, to mi przy każdym porodzie dawali grube warstwy ligniny. I przy obojgu synach po kilku godzinach nakładałam zwykłe podpaski. Ja tym razem mogę mieć CC, także nie wiem jak się przygotować, ale to jeszcze nie wiem na 100%.
Ja mam dzisiaj wizytę u gienia, pomyślę o tym fotelu, na który trzeba się wdrapać, to już mam gorączkę
Miłego dnia dziewczyny