reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Dziewczyny nie miałam siły wczoraj napisać.... niestety wizyta zakończyła się źle, serce mojej dzidzi przestało bić.... moje rozpadło się na tysiąc kawałków. To już drugi raz, bardzo podobnie wszystko. Tydzień wcześniej już podejrzewałam że coś jest źle, a trzy dni temu juz byłam pewna, choć tlila się nadzieja, lekarz już pewny trzeba badania genetyczne. Mamy iść z M. Do poradni, a tym czasem szykuje się do szpitala. Mam nadzieję że znów przy pomocy leków uda się samoistnie, zabiegu boję się jak ognia. Bardzo Was wszystkie polubiłam, na pewno chciałabym tu zaglądać. Pozdrawiam...
 
KatiNails fajnie E mam kogoś z okolic może jak zrobi się cieplej umówimy się na kawę w ryneczku
Ja też wam zazdroszczę tego luzy w ciągu dnia ..ja zwykle o 5 na nogach ogarniam trochę w kuchni zbieram i rozwoze ekipę do przedszkoli zakupy czasem jeszxze do pracy podjadę ,matko tyle wogole innych spraw że nawet jak próbuje usnąć w ciągu dnia to nie potrafię ale skoro wy możecie to cieszcie się
 
Dziewczyny nie miałam siły wczoraj napisać.... niestety wizyta zakończyła się źle, serce mojej dzidzi przestało bić.... moje rozpadło się na tysiąc kawałków. To już drugi raz, bardzo podobnie wszystko. Tydzień wcześniej już podejrzewałam że coś jest źle, a trzy dni temu juz byłam pewna, choć tlila się nadzieja, lekarz już pewny trzeba badania genetyczne. Mamy iść z M. Do poradni, a tym czasem szykuje się do szpitala. Mam nadzieję że znów przy pomocy leków uda się samoistnie, zabiegu boję się jak ognia. Bardzo Was wszystkie polubiłam, na pewno chciałabym tu zaglądać. Pozdrawiam...
Bardzo ci współczuję ...dużo siły ci życzę i szybkiego "nowego początku"
 
Dziewczyny nie miałam siły wczoraj napisać.... niestety wizyta zakończyła się źle, serce mojej dzidzi przestało bić.... moje rozpadło się na tysiąc kawałków. To już drugi raz, bardzo podobnie wszystko. Tydzień wcześniej już podejrzewałam że coś jest źle, a trzy dni temu juz byłam pewna, choć tlila się nadzieja, lekarz już pewny trzeba badania genetyczne. Mamy iść z M. Do poradni, a tym czasem szykuje się do szpitala. Mam nadzieję że znów przy pomocy leków uda się samoistnie, zabiegu boję się jak ognia. Bardzo Was wszystkie polubiłam, na pewno chciałabym tu zaglądać. Pozdrawiam...

Bardzo ci wspolczuje wiem co teraz przezywasz bo ja tez bylam w podobnej sytuacji w tamtym tyg. I dzis po 6 dniowym pobycie w szpitalu ide do domu, dostalam 15 tabletek cytotec i pecherzyk wypadl ale resztki zostaly i bez zabiegu sie nie obeszlo, mialam go wczoraj bardzo sie balam ale teraz w sumie dobrze ze go zrobili niz jakbym miala zaraz wrocic a doktor po wszystkim powiedzial ze jednak duzo tam jeszcze bylo i bez zabiegu by sie nie obeszlo. Trzymaj sie mocno i moze niech zrobia bete wtedy bedziesz na 100 % pewna i pozniej nigdy sobie nie wypomnisz ze moze jednak...
 
@Prymulkax bardzo bardzo Ci współczuję :(
@Maria.sm jak mi nudności przejdą to zapraszam do siebie :) na pyszną kawę i domowe lody :D

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
Dziewczyny nie miałam siły wczoraj napisać.... niestety wizyta zakończyła się źle, serce mojej dzidzi przestało bić.... moje rozpadło się na tysiąc kawałków. To już drugi raz, bardzo podobnie wszystko. Tydzień wcześniej już podejrzewałam że coś jest źle, a trzy dni temu juz byłam pewna, choć tlila się nadzieja, lekarz już pewny trzeba badania genetyczne. Mamy iść z M. Do poradni, a tym czasem szykuje się do szpitala. Mam nadzieję że znów przy pomocy leków uda się samoistnie, zabiegu boję się jak ognia. Bardzo Was wszystkie polubiłam, na pewno chciałabym tu zaglądać. Pozdrawiam...
Bardzo to przykre... współczuję Ci i życzę siły. Zagladaj do nas.
 
reklama
Dziewczyny nie miałam siły wczoraj napisać.... niestety wizyta zakończyła się źle, serce mojej dzidzi przestało bić.... moje rozpadło się na tysiąc kawałków. To już drugi raz, bardzo podobnie wszystko. Tydzień wcześniej już podejrzewałam że coś jest źle, a trzy dni temu juz byłam pewna, choć tlila się nadzieja, lekarz już pewny trzeba badania genetyczne. Mamy iść z M. Do poradni, a tym czasem szykuje się do szpitala. Mam nadzieję że znów przy pomocy leków uda się samoistnie, zabiegu boję się jak ognia. Bardzo Was wszystkie polubiłam, na pewno chciałabym tu zaglądać. Pozdrawiam...
Wyrazy współczucia :( bądź dzielna i nie poddawaj się. Ściskam mocno :(

p19ugox1xy9dlkqw.png
 
Do góry