Nie jest łatwo, ale daje radę [emoji23] nie dość że uparty to pedant [emoji23]@KatiNails - i jak radzisz sobie z bliżniakiem? Mój mąż jest bliźniak, moi oboje rodzice też ja zaś jestem waga, więc śmieję się, że każdego z bliżniaków męża na szalę biorę, tylko dlatego nam jest tak dobrze
@Wiola1985 nie obawiaj się wizyty u endokrynologa, on ma Ci pomóc. Przynajmniej ja tak zawsze patrzę na lekarzy, a też trochę się nachodziłam i namartwiłam wynikami ...
@Izulek78 najważniejsze, że się w końcu udało podziwiam za determinację. Mi już w 5 miesiącu starań z clo psychika siadała ... Jak się masz? Jakieś dolegliwości?
@karorek z herbatą malinową bym uważała, nie wiem co tam z malin jest. Na liście malin trzeba uważać, jakoś w III trymestrze się je wtedy parzy, żeby mięśnie macicy przygotować, czy coś w tym stylu, ale na początku może to prowadzić do poronienia.
Dziewczyny, mam nadzieję, że żadnej nie uraziłam pisząc o sobie jako "geriatrycznej matce", to było z przymrużeniem oka no i podłapałam to określenie od kogoś tutaj Sama mam luźne podejście, wiem że różnie się ludziom w życiu układa. W mojej rodzinie to ja jestem geriatryczna ciężarówka, wszyscy młodo i hurtem
Wy tu tak o kawach piszecie, przed ciążą to ja kawoszka na maksa byłam. Teraz nie mam ochoty na kawę, nie ciągnie mnie w ogóle. Wiem, że trochę można, gdzieś jednak czytałam, że kofeina może negatywnie wpływać na kształtujący się układ nerwowy, stwierdziłam więc, że skoro i tak nie mam ochoty, a jest jakieś tam ryzyko, nie wiem na ile poważne, to i tak sobie odpuszczę tę kawę
Za to powiem Wam, że jak wcześniej nie miałam problemów żołądkowo-jelitowych, to teraz co chwilę coś. Albo mam mega ból brzucha jak coś zjem, albo zatwardzenie, albo wręcz odwrotnie. Mleko, które wcześniej mi szkodziło i nie piłam go, teraz smakuje mi jak nie wiem i już mi nie szkodzi No niezła rewolucja. Wszystko na opak
Ja jestem panna także ten [emoji23]