reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja też się zastanawiałam nad picolo ale to nie to samo co normalny
Ja popijam dziś pepsi z puszki też po trochu i przyznam szczerze że czuje się lepiej ☺
 
reklama
Ja też się strasznie bałam znieczulenia możesz mi wierzyć panikuje już przy pobieraniu krwi przy 1 porodzie że znieczuleniem zaczęłam "odpływać " najprawdopodobniej skoczyło mi ciśnienie z nerwów jakoś doszłam do siebie przy drugim sama o nie poprosiłam byłam wyluzowana" wiedziałam jak to wygląda i było ok
 
Ja też się strasznie bałam znieczulenia możesz mi wierzyć panikuje już przy pobieraniu krwi przy 1 porodzie że znieczuleniem zaczęłam "odpływać " najprawdopodobniej skoczyło mi ciśnienie z nerwów jakoś doszłam do siebie przy drugim sama o nie poprosiłam byłam wyluzowana" wiedziałam jak to wygląda i było ok

To jest tylko jeden z moich powodow. Moze i jest nienormalna ale wystarczy jak ktos mi przytrzyma nogi i nie moge nimi ruszyc to odrazu krzycze i zaraz placze :) a co dopiero przy znieczuleniu gdzie wogole sie nie da ruszyc nogami :)
 
Kurcze a naprawdę nie chciałabyś spróbować w tej profamilii? Może porozmawiaj z lekarzem skoro i tam przyjmuje
Ja pamiętam że chłopaków urodzilam dosłownie bez bólu aż wstyd mi się było przed rodziną przyznać a z coraz przeszłam piekło
Zawsze radzę dziewczynom znajomym czy w rodzinie znieczulenie zazwyczaj nie sluchaja a później słyszę że zemdlaly z bólu że miały ostatecznie robiona cesarkę albo kleszczowe wyciąganie
Jeśli jest taka możliwość to ja z dobrego serca radzę popytajcie się wtedy jak już są silne bóle przestaje się cierpieć praktycznie czekasz z mężem i położna na wyjście dziecka i jesteś przy tym spokojna
Nie wiem czy ten post do mnie ale mój lekarz przyjmuje na Szopena :) tam rodziłam pierwsze, byłam na prawdę zadowolona i teraz drugie ten sam lekarz i ten sam szpital :)

ckai9jcgjazlduyd.png
 
reklama
A mam pytanie (bo narazie przechodzę jakiś kryzys)jak sobie radzicie z mdłościami i zmęczeniem....bo ja ciągle mam w pogotowiu worek lub miskę ....narazie mam wolne i aż boję się pomyśleć co będzie po świętach
Mi pomaga jedzenie jabłek, mandarynek, pomarańczy....
 
Do góry