reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ja też bym nie wytrzymała.... raz już uciekłam prawie spod ołtarza bo nagle doszłam do wniosku, że mój facet to nie ten.... (byłam z nim 7 lat). Później poznałam obecnego męża i po 2 latach wzięliśmy ślub. Od tego czasu minęło 11 lat i z każdym dniem jest coraz lepiej.. a jak kilka dni temu w nocy powiedziałam, że chce mi się placków ziemniaczanych to wstawał by trzeć ziemniaki :D:D:D:D:D:D oczywiście powiedziałam, że zrobimy to jutro :)
Pozdrowionka Dziewczyny :)
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Niestety taki egzemplarz mi się trafił. Muszę go postawić do pionu, bo jakoś tego nie widzę. Gratuluję odwagi i umiejętności walki o swoje!!!!
 
Ja w pierwszej ciązy byłam na forum i super się z dziewczynami dogadywałyśmy, gadałyśmy w większościi o dupie maryni. Nie było aż takich rozkmin, starałyśmy się być dobrej myśli, wiadomo, czasem ktoś miał jakies obawy ale zamiast się nakręcać wspierałyśmy się ;) Myślę że warto iść w tym kierunku bo inaczej to nie będzie miło ;) Trzeba być dobrej myśli i już.

A propo dobrej myśli, dziś na 14 mam wizytę i w końcu mam nadzieję usłyszeć serduszko!!! :)
 
Panikara87 współczuje teściowej i łącze się w bólu, że facet nie ten :D ja mam ciągle nadzieje, że dorośnie, ale biorę pod uwagę powrót do mamusi i samotne rodzicielstwo :) być może wtedy coś do niego dotrze. Ja od stycznia zaczynam staż , czuje się ogromnie zestresowana bo zmieniam całkowicie branżę (można powiedzieć, że mało się na niej znam :D ). Niby o tym, że mam iść pracować nie słyszę, ale teksty, że cała rodzina na jego utrzymaniu będzie już tak :/ i oczywiście w ogóle nie rozumie mojego samopoczucia i moich dolegliwości:( Czasem się zastanawiam jak ja sobie przez te 10 lat tego chłopaka wychowałam :D
Ja nie mam gdzie wrócić, dlatego czuje się jak w potrzasku. Widzę, że wiele nas łączy też zaczynasz pracę i masz już jednego wielkiego bahora, który dojrzeć nie potrafi hehhehe jakbyś miała ochotę porozmawiać na priv to ja bardzo chętnie. Natala
 
Ja w pierwszej ciązy byłam na forum i super się z dziewczynami dogadywałyśmy, gadałyśmy w większościi o dupie maryni. Nie było aż takich rozkmin, starałyśmy się być dobrej myśli, wiadomo, czasem ktoś miał jakies obawy ale zamiast się nakręcać wspierałyśmy się ;) Myślę że warto iść w tym kierunku bo inaczej to nie będzie miło ;) Trzeba być dobrej myśli i już.

A propo dobrej myśli, dziś na 14 mam wizytę i w końcu mam nadzieję usłyszeć serduszko!!! :)
patrząc na twój suwaczek to juz będzie bić jak dzwon:)
 
reklama
A u mnie tyle śniegu napadało że zaczynam w końcu czuć że święta za parę dni!! I optymizm wrócił,choć nic nie przygotowane,takiego mam lenia:zawstydzona/y:
 
Do góry