reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziecku tak na prawdę jest obojętne czy ma body różowe czy białe czy czarne (takiego w życiu bym maleństwu nie założyła), dopiero jak sami zaczynamy takiemu synkowi mówić, że tego mu nie kupimy bo to jest różowe i jest dla dziewczynek, dziecko zaczyna zwracać na to uwagę.

Mój Jasio ma teraz kapcie dla dziewczynki, bo chłopięce były, ale nie w jego rozmiarze, grunt, że jest mu ciepło w stopy. Kuba z kolei, jak miał lat 4 strasznie chciał mieć różowe sandałki, ale nie takie że ten róż dyskretny był i mogłabym mu kupić na upartego, nieee, Kuba chciał takie oczojebne różowe :D

A taka ciekawostka zasłyszana chyba z galileo, kolory niebieski i różowy z podziałką na płeć, to chwyt marketingowy z lat czterdziestych, żeby podnieść sprzedaż (naturalnie z USA przywleczone).
 
reklama
Screenshot_2018-02-21-08-44-10.png
A ja już kupiłam kombinezonikmisio na wrzesień, trafiła się okazja nowy za 15 zł parę km ode mnie. Oczywiście szary. Nawet jak nie założe to nie będzie szkoda bo gdzie za 15 zł się kupi, tylko dopiero odbiorę go w poniedziałek
 

Załączniki

  • Screenshot_2018-02-21-08-44-10.png
    Screenshot_2018-02-21-08-44-10.png
    336 KB · Wyświetleń: 331
Ostatnia edycja:
Jeszcze wam powiem ze z uwagi na to ze kocham spać od zewnętrznej strony łóżka mój facet musiał mi odstąpić swoją połówkę bo ja miałam ta co się śpi na prawym boku i teraz wkocu mój lewy bok jest wyspany hehe, jutro endokrynolog na 8 pewnie posiedzę w kolejce 4 h a załatwi mnie w 5 minut :)
 
Dziecku tak na prawdę jest obojętne czy ma body różowe czy białe czy czarne (takiego w życiu bym maleństwu nie założyła), dopiero jak sami zaczynamy takiemu synkowi mówić, że tego mu nie kupimy bo to jest różowe i jest dla dziewczynek, dziecko zaczyna zwracać na to uwagę.

Mój Jasio ma teraz kapcie dla dziewczynki, bo chłopięce były, ale nie w jego rozmiarze, grunt, że jest mu ciepło w stopy. Kuba z kolei, jak miał lat 4 strasznie chciał mieć różowe sandałki, ale nie takie że ten róż dyskretny był i mogłabym mu kupić na upartego, nieee, Kuba chciał takie oczojebne różowe :D

A taka ciekawostka zasłyszana chyba z galileo, kolory niebieski i różowy z podziałką na płeć, to chwyt marketingowy z lat czterdziestych, żeby podnieść sprzedaż (naturalnie z USA przywleczone).


Masz rację z tym chwytem marketingowym i przez to normalnych ciuszków dostać nie można czasem. Ja w ogóle lubię dzieci w ubrane surowo na styl skandynawski a takich ciuszków jest mało chyba że na starsze dziedzi.
 
Ja właśnie czekam na badania krwi i masakra ile ludzi w kolejce ehh. Chyba trochę tu posiedzę.

Co do kolorów ciuszkow słyszałam też że kiedyś różowy był dla chłopców a niebieski dla dziewczynek.
 
Paulana, ja nawet nie widziałam nigdy ubranek dla maluszków w tym stylu, chyba że przy okazji świąt takie typowe sweterki, ale to wszystko.

Ja tak czytałam wasze posty o wiedzy na temat płci noszonego dziecka i przeszło mi przez myśl, że już pół biedy te ubranka, dzieciaczek szybciutko wyrośnie, ale jak tacy rodzice kupili wózek różowy (zdarzyło mi się widzieć na mieście mamusię z jadowitym różowym wózkiem), a tu rodzi im się synek, to chyba bym zwątpiła, wózek szybko wymieniała :D

Ja nie mam jeszcze ani pół ciuszka, mam tylko dwa smoczki które przyniosła mi moja siostra :) i strasznie jestem ciekawa co tam mi w brzuszku rośnie, byle nie dwójka chłopców.
 
ja raz nie oparłam się i w Lidlu kupiłam uniseksowe spodenki, więcej nic jeszcze nie kupowałam, a tak to tylko uszyłam na próbę koszulkę w paski szaro-białe i czapeczkę do kompletu. Ale to w rozmiarze 62 bo nie miałam mniejszego wykroju.
 
reklama
Chciałabym umieć szyć na maszynie, ale mam do tego dwie lewe ręce, zero zdolności w tym kierunku. Moja szwagierka Jankowi uszyła pościel, bo będąc w pasmanterii zakochałam się w materiale w żółwiki, szkoda, że mam tylko jedną. Na allegro można fajnej jakości bawełnę kupić, moja mama często mnie prosi żebym jej kupiła, bo ona z kolei sobie szyje zasłony i inne ozdoby do domu robi. Przyjedzie kiedyś do kraju, to ją poproszę żeby mnie nauczyła chociaż nić nawlekać na maszynę :D
 
Do góry