reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
A przypomnij czemu wy jesteście na bebilonie pepti? I ty karmisz wyłącznie mm?
Byliśmy na usg brzuszka bo się skręca i miota nia jak szatan nawet jak śpi, wyszło nam ze ma pogrubione ścianki jelita 3mm, jest to spowodowane najprawdopodobniej nietolerancja laktozy ... i teraz najlepsze: dostaliśmy skierowanie do gastrologa PILNE i wiecie co?termin pilne jest na 7 stycznia a normalnie na maj... kpina jawna Żr z 5 tyg dzieckiem mam czekać 4 msc.. zarejestrowaliśmy się prywatnie, termin tez nie powala bo za 2 tyg, ale powiedział mo ze ja tak miota bo pracuje nad gazami i tak sobie radzi i nie koniecznie jest to nietolerancja bo mogą być bakterie albo grzyby mam zrobić mocz i kal jeszcze...
 
I nie placze jak tak sam leży? Mój to się wydziera :/
Jak jest nakarmiony i ma suchego pampersa to rzadko się drze. Raczej się cieszy i gada do karuzeli. Jak zaczyna marudzić to przychodzę i pogadam chwilę do niego to się śmieje do mnie i gada i mogę znowu na chwilę iść. Oczywiście zdąża się że jest śpiący okropnie to wtedy krzyczy ale ja i tak nie przybiegłam od razu ,a jak przyjdę to próbuje uspokoić smoczkiem jak to nic nie daje to podnosze, uspokajam i odkładam znowu. Niech się uczy sam sobą chwilę zajac przecież nie będę non stop przy nim siedzie a już tym bardziej nosić.

A wiecie to jest ciekawe że lubi słuchać jak czytam książki córce:) leży sobie wtedy wpatrzony we mnie:) mam nadzieję że uda nam się zaszczepić w nim miłość do czytania tak jak u córki:)
 
Jak jest nakarmiony i ma suchego pampersa to rzadko się drze. Raczej się cieszy i gada do karuzeli. Jak zaczyna marudzić to przychodzę i pogadam chwilę do niego to się śmieje do mnie i gada i mogę znowu na chwilę iść. Oczywiście zdąża się że jest śpiący okropnie to wtedy krzyczy ale ja i tak nie przybiegłam od razu ,a jak przyjdę to próbuje uspokoić smoczkiem jak to nic nie daje to podnosze, uspokajam i odkładam znowu. Niech się uczy sam sobą chwilę zajac przecież nie będę non stop przy nim siedzie a już tym bardziej nosić.

A wiecie to jest ciekawe że lubi słuchać jak czytam książki córce:) leży sobie wtedy wpatrzony we mnie:) mam nadzieję że uda nam się zaszczepić w nim miłość do czytania tak jak u córki:)
Nie wierzę w to co czytam[emoji16] Chciałabym chociaż jeden taki dzień mieć[emoji16] zazdroszczę[emoji16]
 
Byłyśmy u niej w niedzielę bo wyjeżdżała. Kłótni kłótnią ale tak się uplakala przed wyjściem ..
Zabrałam trochę rzeczy kuchennych z domu, dzisiaj mi przywioza komodę. Będzie na początek na ubrania. Przez ten brak kasy trochę się pozapozyczalismy i nie wiem co nam się uda teraz kupić za dwa tygodnie. Bo jak już k pojedzie na miesiąc to znowu przywiezie 10tysiecy i wtedy będziemy mogli już coś myśleć nad meblowaniem. Póki co jest ciężko :/ siedziałam teraz i się popłakałam. Tak mi pusto , nie wiem co ze sobą zrobić.. tak to był brat, mama się przewinęła itp. a teraz tak patrzę na to mieszkanie i.. gdzie ja jestem ...
U siebie jesteś w końcu kochana. Za chwilę docenisz tę ciszę i spokój ☺ przyzwyczaisz się też i potem miło będzie wracać do spokojnego domu ☺
 
Nie wierzę w to co czytam[emoji16] Chciałabym chociaż jeden taki dzień mieć[emoji16] zazdroszczę[emoji16]
Może to nagroda dla mnie za przejścia z córką :) ona nigdy sama nie leżała tylko właśnie krzyczała, usypiała na rękach i był wyczyn ja odłożyć , Młody zasypia sam na brzuchu :) oczywiście mamy gorsze dni jak dzisiaj, było kiepsko bo nie chciał spać inaczej niż na rękach przy piersi wystarczyło że schowałam pierś i oczy jak 5 zł . Także dzisiaj obiad jadłam o 18 tylko dlatego że mąż mi go przygotował i zajął się Młodym.

A tak wogole to jestem przeziębiona okropnie, córka mnie zaraziła więc już karmie w maseczce i mam nadzieję że katar szybko przejdzie.
 
Jak jest nakarmiony i ma suchego pampersa to rzadko się drze. Raczej się cieszy i gada do karuzeli. Jak zaczyna marudzić to przychodzę i pogadam chwilę do niego to się śmieje do mnie i gada i mogę znowu na chwilę iść. Oczywiście zdąża się że jest śpiący okropnie to wtedy krzyczy ale ja i tak nie przybiegłam od razu ,a jak przyjdę to próbuje uspokoić smoczkiem jak to nic nie daje to podnosze, uspokajam i odkładam znowu. Niech się uczy sam sobą chwilę zajac przecież nie będę non stop przy nim siedzie a już tym bardziej nosić.

A wiecie to jest ciekawe że lubi słuchać jak czytam książki córce:) leży sobie wtedy wpatrzony we mnie:) mam nadzieję że uda nam się zaszczepić w nim miłość do czytania tak jak u córki:)
No to zazdroszczę, że potrafi sam tak leżeć. Mój Staś od samego początku wymaga poświęcenia uwagi.
Też mam zamiar czytać książki, na razie śpiewam kołysanki swoim cudownym głosem[emoji23] o dziwo, lubi to i się uspokaja a ja czasem aż zaczynam chrypieć :D
 
Mam tak samo... Nawet do toalety ciężko wyjść jak jestem sama...robiłam dziś zupę i rozgotowałam ziemniaki bo królewicz potrzebował 150% uwagi :D
To ja jak gotuję albo dłużej ma mi zejść w łazience np przy myciu głowy i malowaniu się to biorę małego na leżaczek i stawiam go przy sobie ale to dlatego że mi go szkoda jak akurat nie śpi żeby sam za długo leżał w pokoju. Bo on potrafi na prawdę długo sam leżeć i się rozglądać wokół. Ogólnie jest grzeczny. Chyba że już jest śpiący a przez hałasy Natalki nie może zasnąć to lubi żebym go wtedy wzięła na ręce. Ja go noszę bez problemu wtedy bo ogólnie to mało go noszę na rękach bo on tego nie wymaga. Ja go sama nawet jak nie płacze biorę i chodzę z nim po domu ☺
 
reklama
Całe życie mieszkałam w domu a teraz mieszkamy w szeregowcu od soboty... Nigdy nie miałam sąsiada za ścianą. Może to dziwnie zabrzmi ale głupio mi jak mały wrzeszczy pół nocy lub w dzień a za ścianą ktoś mieszka. Miałyście jakieś niemiłe sytuacje czy ludzie bywają wredni jeżeli chodzi o płacz dziecka.
Tak samo mi dziwnie jak słyszę jak sąsiad puszcza sobie muzykę albo jak jego psy ujadają.
Ja mieszkałam w bloku z rodzicami jeszcze. Ja nie miałam pokoju sąsiadującego z innym mieszkaniem ale moi rodzice tak. Sypialnię. I na dodatek za ścianą sąsiedzi też mieli sypialnię. I łóżko rodziców stało pod ścianą za którą sąsiedzi też najprawdopodobniej mieli łóżko. Mama nieraz mówiła że czuje się jakby spała z dwoma chłopami bo tata chrapał i sąsiad za ścianą też. Już nie pytałam o inne odgłosy sypialniane☺ uroki mieszkania w bloku☺
 
Do góry