Luiza.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2018
- Postów
- 1 831
Podwójna praca ale i podwójne szczęście ☺ a Ty jesteś dzielna , że sobie tak radzisz, nie narzekasz, a przy trójce(czy czwórce? Bo Ty chyba dwóch synów masz czy jednego? ) to niejedna z nas by wysiadła , jak jedno nieraz daje popalić. Ja odpukać nie mogę narzekać bo mój synek to mały aniołek. Czasem płacze jak już za długo leży ☺ ja mówię że już go plecy od leżenia bolą i trzeba go o końcu ponosić ☺ bo tak to śpi albo leży grzecznie i obserwuje , śmieje się, grucha ☺
Ja już kiedyś pisałam , że Bozia na nas tyle zsyła ile jesteśmy w stanie udźwignąć ☺ dlatego nie każdy może mieć bliźniaki bo nie każdy sobie poradzi. ☺
Powodzenia dalej i zdrówka dla dzieciaków
To prawda, dziękuję za miłe słowa
I mam dwóch synów, jeden 16 a drugi 5 lat i czasami, powiem szczerze, mam ochotę pieprznąć wszystko na podłogę i wyjść z domu, sama... Bo mimo, że starszy syn już prawie dorosły, facet mój dorosły i ten najmłodszy już niemały, to całą trójką robią taki bajzel w domu, że czuję się jak służąca, a jak zwracam uwagę, to się na mnie obrażają... A jak mi dziewczyny po południu na raz zaczną płakać, to ja czasem razem z nimi, ale zaciskam zęby i czekam jak odkryją do czego służą im rączki... i że stópki są całkiem ciekawe, i że ciumkanie dużych palców stóp to jeszcze większa frajda Wtedy będzie więcej luzu, chyba
A tak przyzwyczajam faceta, że zakupy same się nie zrobią i jak nie kupi chleba to nie ma co na kolację dziecku dać i życie się jakoś kręci.