reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Ja mam szczepienie małej na 20 września i nikt mi nic nie mówił o badaniach krwi i moczu także nie mam pojecia
Wiesz tak jak u mnie Aleks do przedszkola chodzi i może cokolwiek małej przywieźć. Ja moczu robić nie będę. Ale crp. Bo jeśli crp wyjdzie znaczy że jest jakaś infrkcja w organizmie. A ja nie będę ryzykować szczepieniem chorego dziecka.
Dziecko do szczepienia musi być 1000% zdrowe. A nie masz pewności że np się nie zaraziło tylko jeszcze nie ma objawów. Czasami od zarażenia bakteria /wirusem do wystąpienia objawów choroby mija nawet kilka dni.
 
reklama
Dziewczyny u mnie hit, mala śpi już od jakiegoś czasu z kawałkiem mojego stanika w ręce haha tak jakby nie chciała mnie wypuścić z łóżka i „mamo masz spać koło mnie” Zobacz załącznik 897142

I super noc miałyśmy, bo spała od 23-3, później do 6:30, później do 8:30 i od 9 do teraz nadal śpi mi dziecko aż żal wstawać żeby nie obudzić [emoji22][emoji5]

Mój od kilku nocy śpi po 5 godz i w dzień też długo wytrzymuje 4-5 godzin. ☺

Fajne minki robi☺
 
Jak to nie ma sensu? Mi się wydaje, że im wcześniej tym lepiej. Skad wiesz, że Ty do domu albo ktokolwiek inny nie przyniesie czegoś i chcesz przez to dziecko narażać? Zreszta szczepienia działają na takiej zasadzie, że teraz szczepimy, później znowu za jakiś czas i później znowu jak dziecko większe jest. Tak tłumaczyła ta Pani w poradni dziecka i dała mi cała broszurkę o tych szczepieniach płatnych i darmowych :)
Dziecko jest narażone na pneumokoki w dużych skupiskach ludzkich np w żłobkach. Wolałabym teraz go nie kłuć skoro w takich skupiskach nie będzie przebywał. Córki wogole nie szczepilismy na pneumokoki bo szczepie tylko na te obowiązkowe żadnych zalecanych nie chce. Kiedyś szczepilo się na pneumokoki dzieciaki żłobkowe czyli ok. Roczne a teraz już w 6 tyg można. Ale jednak wolałabym poczekać.
 
Byla kluta 4 razy w udka.. :( plakala strasznie az jej lzy wyszly :( z reguly jak sie drze, to bez lez ,a teraz masakra :( od urodzenia przybrala 1680g ;) w nd konczyla 6 tyg.
To super przybrała. A ile razy dziennie dajesz mm? W większości jest na Twoim mleczku?
To Piotruś będzie 2 razy kłuty bo tą skojarzoną plus pneumokoki i doustnie na rota
 
Byliśmy rano z Piotrusiem na pobraniu krwi przed szczepieniami, ja przy okazji też sobie zrobiłam badania już na kontrolę do gina. Już jak czekaliśmy w kolejce to mi łzy napływały do oczu jak słyszałam jak dzieci krzyczą i płaczą. W środy właśnie do tego laboratorium przychodzi pielęgniarka z oddziału dziecięcego pobierać i jest wtedy dużo dzieci. Jak weszliśmy i mi powiedziała , że mały będzie miał pobierane z główki to mi się słabo zrobiło i musiałam wyjść do pokoju obok usiąść ale i tak widziałam wszystko. Mąż z nim został ale go nie trzymał bo dwie pielęgniarki go trzymały. Leżał sobie , jedna mu trzymała rączki i główkę a druga się wkłuwała. Trochę płakał , ale ja płakałam bardziej od niego. Akurat był właściciel lab i siedział ze mną i mnie próbował zagadywać. Na szczęście bardzo szybko i sprawnie poszło.
Czy Wy też tak reagujecie jak jesteście z dziećmi na pobraniu czy zastrzyku? Nie sądziłam że tak się rozkleję. Z Natalką jak była taka malutka to na szczepieniach też mi było ciężko i świeczki w oczach, ale nie płakałam , bo musiałam ją trzymać na rękach i kłuta była w nóżki. A teraz nie wiem czy to hormony czy to że w główkę , czy z wiekiem zrobiłam się wrażliwsza?
Nie wiem jak bedzie na szczepieniu np ale ja sie rozplakalam jak Stasiu mial rtg robione. Taki malutki a ten sprzet taki wielki i on tak strasznie plakal :( az zaczelam sie obwiniac, ze to przeze mnie ten ciezki porod
 
reklama
Dziś z
Właśnie z mężem rozmawialiśmy że masz miał tylko krew pobrana i szybko i sprawnie poszło. A te dzieci które w szpitalach leżą i są co chwilę kłute albo pod jakąś aparaturą.. współczuję mamom..serce pęka

Mojego małego w szpitalu brali codziennie na krew i dobrze to znosił a kolega z sali zawsze wracał z histerią. A jak pielęgniarka robiła szczepienie na gruźlicę to młody nawet nie pisnął. Mam nadzieję że przez wszystkie kłucia tak przejdziemy ;)
 
Do góry