reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Ło matko.. 6 tyg.. kto to wytrzyma. Ja już miałam nadzieję , że mi się kończy to dziadostwo . Wczoraj w nocy i dzisiaj do 16 czysto ale znów wróciło..
Ja mam nadal.. tzn nie jest tego duzo ,raczej taki sluz z domieszka krwi.. czasem jest ona czerwona, czasem brazowa.. do tego ma taki dziwny zapach.. i mimo ze nie ma tego duzo musze zmieniac czesto podpaski i sie podmywac..
 
No mam , mogłabym trójkę wykarmić :D jak nie odciagne to muszę mocno pieluchę przyłożyć i biegnę po laktator bo pryska jak z fontanny, nieraz mała dostała mlekiem po buzi bo nie zdążyłam zakryć piersi , a wkładki laktacyjne to tak 60 na tydzień to mało.. nie wyrobie [emoji23] dobrze, że znalazłam w Rossmanie 30szt za 5zl bo w aptece ok 15zl :/
Weź sobie spinacze do bielizny zapnij na sutki ☺ ja tak miałam jak karmiłam córkę że nieraz polało jej po buzi ale to wtedy jak jadła i nagle cycuś wyleciał jej z buzi. Ale tak między karmieniami.. jak się pora karmienia zbliża to leci z cyców. Dzisiaj właśnie tak sobie bluzkę zalałam bo mały spał ponad 3 godz.
 
Nie wiem jak wy ale ja jestem fizycznie wrakiem w tym połogu.
Dziś w ogóle miałam akcje bo wyszło ze .mnie trzy czy cztery razy jakieś ogromne skrzepy wielkości pięści. Łożysko to nie byłp. Chłopak poleciał na pogotowie ze zdjęciem i powiedzieli że to mogą być odchody poporodowe czy coś podobnego, gorączki nie mam. Jutro jednak zadzwonię do położnej.
Miala któraś z was takie coś????
Zdenerwowałamlam bo już bym chciała lepiej się poczuć a tu takie coś. Jestem pocięta, opuchnięta do granic możliwości a korzystanie z WC jak się nie czuje że trzeba jest na zasadzie zapamiętania że trzeba tam właśnie iść oddać co się powinno.
Ja do teraz nie czuje pierwszych siuskow.. :( jakby mi jakis nerw nacieli.. :/ a dwojke tez mam problem bo nie moge przec.. :/
Dzwon dzwon.. duze te "skrzepy " ci wylecialy.. tzn mozesz sie czyscic.. nie wiadomo na ile oni cie wyczyscili.. :/ mi wylatywaly tez duze ale nie wielkosci piesci :/
 
Weź sobie spinacze do bielizny zapnij na sutki ☺ ja tak miałam jak karmiłam córkę że nieraz polało jej po buzi ale to wtedy jak jadła i nagle cycuś wyleciał jej z buzi. Ale tak między karmieniami.. jak się pora karmienia zbliża to leci z cyców. Dzisiaj właśnie tak sobie bluzkę zalałam bo mały spał ponad 3 godz.
@klaudiaa975
Ja jak karmilam ,mialam pieluche tetrowa na cycku nieuzywanym i jedna pod cyckiem uzywanym ;) teraz jak karmie to pieluche mam pod cyckiem i miedzy Michasia, a mna ;)
 
Ja jeszcze raz dziękuję za kciuki i wszelkie życzenia. Niestety, jak przypuszczałam jestem odporna na oksytocyne. Skurcze przyszły owszem takie co 2-3 minuty ale nie wniosły żadnego postępu w rozwarciu. Umeczylam się okrutnie i na darmo. Kolejną próba pojutrze.
Pojechałam się.
Jedyne co dobre w tym nieudaniu to tyle że o 19tej zaczęła dyżur moja eks sąsiadka której nie znoszę i która nie znosi mnie. Jakby akcja porodowa się rozkrecila i miałabym z nią rodzić to bym uciekła.
Aha i miałam przyjemność korzystać z tego koła porodowego. Ciekawa sprawa. Taka huśtawka z różnymi pozycjami ;)
Teraz pójdę chyba spać bo jestem bardzo zmęczona...
Biedna. Może się jeszcze rozkręci. A jak nie da rady to trudno. Najważniejsze żeby maluch był bezpieczny i zdrowy ☺
 
reklama
Do góry