reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Przespalam się wam powiem i trochę mi lepiej. Nie robię dziś obiadu. Kupiłam gotowe pierogi.
Jeszcze goscie mnie chcą dziś wieczorem odwiedzić. Z jednej strony fajnie z drugiej wcale mnie to nie cieszy. Zwłaszcza że mój wraca koło 22 dopiero.
@Bajunia Dobrze że taka decyzja skoro są wskazania. Niech Ci tam "Dobrze" bedzie :)
 
reklama
Duży chłopczyk już :) będziesz pod opieką, ktg trzy razy dziennie pewnie, więc nie martw się. Najważniejsze jest teraz wasze zdrowie i to , żebyś lepiej się poczuła :*
Tak. Ktg 3 razy. Dzisiaj to jeszcze o 17 mają zrobić. Jestem głodna. Mąż mi przywiezie torbę z rzeczami bo nic nie wzięłam. Dobrze , że w domu juz stała spakowana. I pójdziemy na obiad do baru na dół.
 
Pogoda też daje popalić, dobrze, że odpoczęłas. Ja też się trochę przespałam ale głowa mnie boli, nie dobrze mi. Siostra robi dzisiaj urodziny ale odmówiliśmy i nie pójdziemy. Lepiej dmuchać na zimne i zostać w domu na spokojnie myślę.
Może u Ciebie goście jak przyjdą to trochę Ci chumor poprawia :*
Przespalam się wam powiem i trochę mi lepiej. Nie robię dziś obiadu. Kupiłam gotowe pierogi.
Jeszcze goscie mnie chcą dziś wieczorem odwiedzić. Z jednej strony fajnie z drugiej wcale mnie to nie cieszy. Zwłaszcza że mój wraca koło 22 dopiero.
@Bajunia Dobrze że taka decyzja skoro są wskazania. Niech Ci tam "Dobrze" bedzie :)
 
Tak. Ktg 3 razy. Dzisiaj to jeszcze o 17 mają zrobić. Jestem głodna. Mąż mi przywiezie torbę z rzeczami bo nic nie wzięłam. Dobrze , że w domu juz stała spakowana. I pójdziemy na obiad do baru na dół.

Macie bar w szpitalu ? Fajnie. Przynajmniej zjesz jak należy :) ja też do szpitala muszę kupić trochę jedzenia żeby nie głodować do piątku. Gorąco na sali ? Czy da się wytrzymać ?
 
Dziewczyny u mnie to już lekka przesada...w cieniu 35 stopni, to w słońcu chyba z 45 jest :p siedzę przed wiatrakiem i leje się ze mnie :(
 
Oj to ja nie miałam w pachwinach tylko w pośladku :( współczuję. A jakiś masaż tego miejsca ? Rozchodzenie ? Chociaż wiem, że jak boli to trudne :(
Ten ból tak paraliżuje, że nie da się tego rozchodzić. Masować probowalam ale tylko sama i nic to nie dało. Najlepiej jest jak wtedy usiądę. Zresztą prawie cały czas teraz siedzę bo inaczej sie po prostu nie da :)
 
Ten ból tak paraliżuje, że nie da się tego rozchodzić. Masować probowalam ale tylko sama i nic to nie dało. Najlepiej jest jak wtedy usiądę. Zresztą prawie cały czas teraz siedzę bo inaczej sie po prostu nie da :)

To może maleństwo wchodzi w kanał i stąd ten ból. To nie zostaje Ci nic innego jak dalszy odpoczynek, nie ma co się męczyć na siłę. Jak dzidziuś będzie chciał wyjść to złapią cię skurcze czy odejdą wody nawet na leżąco :*
 
Oliwia, bo Ty chyba pakowałas tak jak ja body plus polspioszki do szpitala, ja mam jeszcze dwie pary pajacyków i śpiochy z kaftanikiem. Myślę czy nie wypakować body i polspiochow a wziąć więcej pajacykow. W czym twojej córeczce było najwygodniej ? Bo widzę Majeczke Kasi i taki pajacyk chyba najlepszy się wydaje ?
Ja założyłam w szpitalu body i polspioszki :) po porodzie dopiero nastepnego dnia ubrali dzidzię ale w szpitalne ubranko miała ich body i śpiochy a potem już ubralam w swój ciuszek . Wtedy było chłodniej jak teraz to też inaczej trzeba ubrać :)
Ja pajacyków tylko używam na noc jako piżamkę w ciągu dnia nie , ale jak kto woli :)
 
reklama
Ja was podczytuje na bieżąco, ale ten upał to masakra..
rano wstaliśmy, zjedliśmy śniadanko na słodko, po 12 zebraliśmy się do chińskiego centrum to kupiłam sobie jakieś majtki x 2 rozmiar L, bo tak to wszystko już przyciasne..
Sukienkę tez luźniejsza kupiłam tam za 35 zł, bo nie mam już w czym chodzić, a minimum 6 dni a max 20 dni będziemy w dwupaku także wariacja, a upały nie odspuszcza..

Wracaliśmy z carrefoura to kupiliśmy tam bułki, piwko i basen dmuchany dla mnie na ogródek do rodziców Bartka i wracając odczepił nam się prawie z tylu tłumik, a ostatnio go Bartek z tato 4 h spawali i się męczyli biedni i znowu.. to musieliśmy się zatrzymać w samym słońcu i dzwonić po jego tatę, przyjechał to mu tam pomaga to przymocować tak na prowizorkę żeby chociaż auto dojechało pod mieszkanie i w poniedziałek znowu mechanik.. a niedawno co go odebraliśmy. Masakra ta Mazda 6 to kupa, dosyć mam tego auta.. 8 tys poszło na auto + te „drobne” naprawy a mamy je dopiero od końca kwietnia a tyle nerwów, ze szkoda gadac.

Po mnie przyjechała jego siostra z chłopakiem i podwieźli mnie do domku, wzięłam prysznic a oni wyszli mi kochani z pieskiem, bo ja nie dałabym rady. Czekamy aż mój Bartek dotrze tym naszym super autem bez usterek pod blok i zabieramy się z nimi do domu jego rodziców na grilla i odpocząć w końcu..
 
Do góry